Niecodzienna sytuacja w oktagonie UFC: Max Rohskopf poddaje się w przerwie po drugiej rundzie

Chris Unger/Zuffa LLC

Debiutant nie chciał wyjść do trzeciej rundy pojedynku.

Na karcie wstępnej wczorajszej gali UFC Austin Hubbard podejmował Maxa Rohskopfa. Dla 25-latka był to debiut w największej organizacji MMA na świecie i na pewno nie potoczył się po jego myśli.

O ile jeszcze w pierwszej odsłonie Hubbard „jedynie” przeważał tak w drugiej wręcz deklasował rywala. Po sygnale kończącym drugie pięć minut Max powrócił do swojego narożnika, w którym znajdował się Robert Drysdale. Topowy zawodnik BJJ próbował, jak tylko mógł, zmotywować swojego podopiecznego dalszej rywalizacji jednak ten tylko kilkukrotnie powtórzył, że chce zakończyć walkę właśnie w tym momencie. „Przerwij to”, powiedział wiele razy do trenera próbującego zachęcić go do walki.

Gdy czas na przerwę minął nie mogło stać się inaczej – sędzia upewniwszy się o mentalnym stanie Rohskopfa musiał podjąć decyzję o przerwaniu pojedynku.

Po walce Dana White przyznał, że rozumie podstawę zawodnika jednak dał do zrozumienia, że nie ma zamiaru pozwalać rywalizować w oktagonie takim fighterom.

Z kolei Robert Drysdale, trener Maxa, nie ma sobie nic do zarzucenia i w wywiadzie po gali przyznał, że jako trener zrobił to, co powinien.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *