Miesha Tate: „UFC rujnuje mi życie nie dając mi walki o pas”

mmajunkie.com
mmajunkie.com

Można zrozumieć rozczarowanie Mieshy Tate, kiedy UFC zdecydowało, że w walce o pas zawalczy nie ona lecz Holly Holm.

Tate poszła nawet o krok dalej mówiąc, że jeśli UFC stawia ją w roli gatekeepera bez możliwości walki o pas, to będzie musiała rozważyć swoją przyszłość w tym sporcie. Oto co Miesha powiedziała w rozmowie z ESPN:

– Rozumiem dlaczego chcą walki Rousey vs Holm, ale to nie zmienia postrzegania sposobu w jaki to robią. Myślę, że zrobiono tak ponieważ nie chcieli ryzykować wyjawieniem informacji w taki sposób, ale mimo wszystko to i tak mnie obraża. Walczę już od dawna, udowodniłam swój charakter. Jestem profesjonalistką i potrafię rozdzielić rozczarowanie od działania.

– Nie sądzę, aby UFC zrobiło to złośliwie, ale nie sądzę też, by poświęcili mi wystarczająco dużo uwagi. Dla nich był to kolejny dzień w biurze, ale dla mnie to było coś w rodzaju „rujnujecie mi życie” i czuję, że powinni mnie trochę zrozumieć.

Co do słów o odejściu ze sportu w odniesieniu do tego, że zdaniem zawodniczki organizacja robi z niej strażnika bramy, Tate powiedziała:

– To bardzo cienka linia. Wszystko, co mogę na ten temat powiedzieć to to, że nie chcę iść w tym kierunku, ale wszystko jest możliwe. Jeśli jasnym jest, że nie ma mowy, żebym dostała walkę o pas tak długo jak Ronda jest mistrzynią, to nie wiem. Przypuszczam, że muszę spojrzeć na swoje opcje. Nie jest powiedziane, że zakończę karierę, ale będę musiała nad tym wszystkim pomyśleć.

6 thoughts on “Miesha Tate: „UFC rujnuje mi życie nie dając mi walki o pas”

  1. Dwa lata temu przegrała z Rondą w 1 minutę. Od tej pory stoczyła 4 zwycięskie pojedynki przez decyzję sędziów, w tym jedną niejednogłośną.
    Wolałbym już zobaczyć Julianna Pena z Rondą. Ta przynajmniej z 3 ostatnich walk 2 wygrała przez TKO w pierwszej rundzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *