Max Holloway uważa, że opcjami na kolejną walkę są rewanże z Charlesem Oliveirą, Alexandrem Volkanovskim i Conorem McGregorem

Chris Unger/Zuffa LLC

Były mistrz UFC w wadze piórkowej Max Holloway być może właśnie zbliżył się do trzeciej walki o tytuł z obecnym mistrzem Alexandrem Volkanovskim, ale jest również chętny na rewanże z Charlesem Oliveirą i Conorem McGregorem.

Po walce wieczoru z Yairem Rodriguezem (13-3 MMA, 8-2 UFC) na sobotniej gali UFC Fight Night 197, Max Holloway (23-6 MMA, 19-6 UFC) nie wykluczył możliwości kolejnej walki o tytuł, ale dał też do zrozumienia, że jest kilka kierunków, w których może podążyć w następnym starciu, z wieloma możliwościami rewanżu.

„Zobaczymy, co się stanie” – powiedział Holloway Michaelowi Bispingowi podczas wywiadu po walce. „Tam jest Hunter (Campbell), tam jest Shawn (Shelby). To jest ich cholerna praca. Mam zwycięstwo nad mistrzem 155 funtów (Charlesem Oliveirą), mamy Alexa i innych, jestem chętny na walkę z Conorem McGregorem – powiedz mu, żeby do mnie uderzył. Jesteśmy gotowi, kiedykolwiek.”

Poproszony o sprecyzowanie, której z tych opcji pragnie najbardziej, Holloway odpowiedział stwierdzając:

„Aby być najlepszym musisz pokonać najlepszych, a najlepszym jest „Błogosławiony”. Oni muszą przyjść po mnie.”

Holloway miał również swoją porcję pochwał dla Rodrigueza, który dał mu ciężką walkę w UFC Apex, mocno naciskając go przez pięć rund. Holloway przyjął kilka mocnych uderzeń od swojego przeciwnika, ale wciąż parł do przodu w typowy dla siebie sposób.

„Jego boks jest całkiem dobry” – powiedział Holloway. „Poruszał się jak bokser, a potem odwracał, atakując łokciami. Pomyślałem: „To jest nielegalne w boksie, człowieku!” Ale trzeba mu oddać, że stoczył świetną walkę, ten facet jest szaloną bestią, dlatego chciałem z nim walczyć.”

Czas pokaże, co dalej z Hollowayem, ale na razie odchodzi z kolejnym zwycięstwem w walce wieczoru i bonusem za najlepszą walkę wieczoru.

Tymczasem Conor McGregor wyglądał na mocno pobudzonego, kiedy Max Holloway wychodził do walki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *