Marlon Moraes zaprasza Dominicka Cruza do walki

Ed Mulholland/Getty Images

Marlon Moraes chce zmierzyć się z Dominickiem Cruzem po tym, jak uciekła  mu walka z Petrem Yanem.

Marlon Moraes pierwotnie miał zmierzyć się z Petrem Yanem na gali UFC Kazachstan planowanej na 13 czerwca. Gala została jednak odwołana z powodu pandemii COVID-19, a Rosjanin będzie teraz walczył z Jose Aldo o wolny tytuł wagi koguciej, którego zrzekł się Henry Cejudo odchodząc na emeryturę.

Ponieważ Yan jest zestawiany teraz w walce z Aldo, Moraes nie ma przeciwnika, więc jest zainteresowany pojedynkiem z byłym mistrzem Cruzem.

„Hej Dominicku Cruz, zadzwoń do Seana Shelby’ego i walczmy! Wybierz dzień i jedziemy.”

Walka między Moraesem i Cruzem ma sens, zważywszy na stan w dywizji koguciej. Aljamain Sterling i Cory Sandhagen będą walczyć na UFC 250, gdzie prawdopodobnie zwycięzca tej walki otrzyma pojedynek o tytuł. Cody Garbrandt i Raphael Assuncao również zmierzą się ze sobą w ten weekend, więc Cruz byłby dobrym rywalem dla Brazylijczyka.

Marlon Moraes w ostatniej walce na gali UFC 245 wygrał przez niejednogłośną decyzję z Jose Aldo w debiucie byłego mistrza wagi piórkowej w dywizji 135 funtów. Wcześniej „Magic” przegrał przez TKO z Henrym Cejudo o zwakowany pas.

Moraes jest obecnie numerem jeden w rankingu dywizji koguciej i może być o jedno zwycięstwo od pojedynku o pas. W swojej karierze wygrał między innymi z Jimmie Riverą, Aljamainem Sterlingiem, Raphaelem Assuncao i Johnem Dodsonem.

Dominick Cruz natomiast powrócił do Oktagonu po trzech i pół roku przerwy, stając do pojedynku z Henrym Cejudo na gali UFC 249. Cruz przegrał w drugiej rundzie przez TKO, jednak jego zdaniem walka została przerwana zbyt wcześnie. Wcześniej, Cruz stracił tytuł mistrza w przegranej walce przez decyzję z Codym Garbrandtem na UFC 207.

Po przegranej z Cejudo, Cruz potwierdził, że będzie walczył ponownie. Jeśli więc chce odzyskać pas mistrza, to walka z Moraesem ma sens. Gdyby tak się stało, zwycięzca mógłby zostać pretendentem do walki o tytuł.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *