Marina Rodriguez obroniła próby poddania i rozbiła w stójce Mackenzie Dern na UFC Fight Night 194

Josh Hedges/Zuffa LLC

Marina Rodriguez wciąż pnie się w górę rankingu wagi słomkowej UFC dzięki zwycięstwu nad Mackenzie Dern w walce wieczoru gali UFC Fight Night 194.

Marina Rodriguez (15-1-2 MMA, 5-1-2 UFC) pokonała wysoko notowaną grapplerkę Mackenzie Dern (11-2 MMA, 6-2 UFC) na kartach sędziowskich po pełnym dystansie pięciu rund.

Rodriguez miała świetny występ, w którym mogła pokazać swoje cenione umiejętności stójkowe i świetną obronę w parterze.

Rodriguez zaprezentowała szeroki wachlarz umiejętności stójkowych w walce z Dern i niemal dowoli wyprowadzała kopnięcia i ciosy. Przez większość walki kontrolowała sytuację, ale w dwóch rundach została poddana próbie.

Rodriguez miała wiele do zrobienia w 2 rundzie, kiedy to Dern zdołała ją obalić po nieudanym rzucie judo. Dern wylądowała na dole, ale szybko odwróciła pozycję i zagroziła kilkoma próbami poddania. Rodriguez w kilku momentach wydawała się być w tarapatach, ale udało jej się dotrwać do końca rundy.

W 4 rundzie, Rodriguez znalazła się na dole po szalonej akcji pod koniec rundy. Jednak Dern nie była w stanie wykonać żadnego poddania mając mało czasu na dopięcie techniki.

Poza tymi dwoma momentami w parterze, Rodriguez błyszczała w stójce i punktowała z dużą częstotliwością i precyzją. Dern nie był w stanie wyprowadzić skutecznej ofensywy w stójce, co było głównym tematem tej walki.

Marina Rodriguez pokonała Mackenzie Dern przez jednogłośną decyzję (49-46, 49-46, 49-46)

Marina Rodriguez wygrała po raz trzeci z rzędu po zwycięstwach nad Amandą Ribas i Michelle Waterson. Brazylijka ma na koncie tylko jedną porażkę – przez niejednogłośną decyzję z byłą mistrzynią UFC Carlą Esparzą.

Mackenzie Dern, która w imponującym stylu wróciła po swojej pierwszej zawodowej porażce, zakończyła swoją passę czterech wygranych walk. W poprzednich czterech walkach specjalistka Brazylijskiego jiu-jitsu zaliczyła trzy zwycięstwa przez poddanie w pierwszej rundzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *