Mackenzie Dern chce skończyć Marinę Rodriguez na UFC Fight Night 194, aby zdobyć walkę o tytuł lub zmierzyć się z Carlą Esparzą

Hans Gutknecht/MediaNews Group/Los Angeles Daily News

Mackenzie Dern miała przeczucie, że jej następna walka będzie walką wieczoru i oto w głównym pojedynku gali UFC Fight Night 194 zmierzy się z Mariną Rodriguez. Dern zamierza wygrać przed czasem i zapracować na walkę o pas.

Mackenzie Dern poddała Ninę Nunes w pierwszej rundzie w kwietniu. Po tym pojedynku, zaproponowano jej dwie walki wieczoru w short notice. Nie doszły one jednak do skutku, ale Dern miała przeczucie, że gdy Rodriguez pokona Michelle Waterson, to stanie na czele karty walk z Brazylijką.

„Mój pierwszy main event, jestem tym bardzo podekscytowana, to duży krok w mojej karierze… Tak myślałam, wspominali o tym,” powiedziała Dern w Just Scrap Radio na BJPENN.com. „Zaproponowali walkę wieczoru przeciwko Marinie 31 lipca. Wspomnieli również o wzięciu walki wieczoru przeciwko Michelle Waterson, jeśli Marina nie mogłaby wylecieć z powodu pandemii. Widziałam kilka wywiadów, w których Dana mówił o mnie fajne rzeczy. Spodziewałam się, że wkrótce zawalczę w walce wieczoru.”

Dern jest świadoma, że w walce przeciwko Rodriguez musi być ostrożna w stójce, ponieważ wie, że Brazylijka ma nokautującą siłę ciosów. Jednak od czasu pracy z Jasonem Parillo, Dern wierzy, że jej uderzenia stały się znacznie lepsze, co daje jej mnóstwo pewności siebie przed tą walką.

„Jako grapplerka, uważam, że to świetna przeciwniczka dla mnie. Jeśli będziemy mogły przyjąć kilka ciosów i przenieść walkę do parteru, to będzie to lepsza walka dla grapplerki. Nina też taka była. Nina miała trochę więcej zaplecza grapplingowego niż Marina… To dobry pojedynek. Nie mogę popełnić błędu i to dobrze, bo to jest mój czas na sprawdzenie się, bo kiedy walczysz o walkę o pas, to naprawdę nie możesz popełniać błędów.”

Choć Mackenzie Dern twierdzi, że jej uderzenia są jeszcze lepsze, to zdaje sobie sprawę z tego, że aby wygrać na UFC Vegas 39 musi obalić Marinę Rodriguez. Jeśli uda jej się przenieść walkę do parteru, Dern jest pewna, że może znaleźć skończenie.

„Zdecydowanie wiem, że sposobem na wygraną jest sprowadzenie jej do parteru. Jeśli uda mi się ją tam sprowadzić, mam nadzieję, że uda mi się zdobyć poddanie lub TKO. Plan jest taki, żeby sprowadzić ją na matę i mam na to 25 minut, więc to jest cel… Myślę, że potrzebuję jeszcze jednego poddania, żeby mieć najwięcej poddań w dywizji kobiet. Ale, nigdy wcześniej nie miałam TKO, więc może spróbuję o to powalczyć.”

Jeśli Dern przeniesie walkę do parteru i skończy Rodriguez tak jak mówi, to wygra przed czasem, a dzięki temu Dern wierzy, że mogłaby walczyć o pas wagi słomkowej w następnej walce.

Dern nie jest jednak przeciwna podjęciu kolejnej walki. Mówi, że byłaby otwarta na walkę z Carlą Esparzą lub kimkolwiek innym.

„Po prostu w UFC jest tak, że jeśli powiesz „nie” lub wstrzymasz się z decyzją, możesz zostać pominięty. Myślę, że jeśli będę miała świetny występ, prawie bezbłędny to mogę iść prosto po pas. Naprawdę chcę zdobyć pas. Ale jeśli zobaczę kilka rzeczy, nad którymi muszę popracować, to nie miałabym nic przeciwko temu, żeby stoczyć jeszcze jedną walkę przed pojedynkiem o pas.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *