Leon Edwards nie był zaskoczony wycofaniem się „oszusta” Jorge Masvidala z walki. Jamajczyk skupia się na Kamaru Usmanie

Jeff Bottari/Zuffa LLC via Getty Images

Leon Edwards zmierza po mistrzowski pas wagi półśredniej UFC po tym, jak Jorge Masvidal wypadł z zaplanowanej walki z nim na gali UFC 269.

W związku z tym, że Jorge Masvidal wycofał się w środę z zaplanowanej na UFC 269 walki, rozczarowany Leon Edwards (19-3 MMA, 11-2 UFC) wyraził kilka godzin później w tweecie brak zaskoczenia i skierował swoją uwagę na posiadacza tytułu w wadze półśredniej Kamaru Usmana.

Po oficjalnym ogłoszeniu wycofania się Masvidala, szef biznesowy UFC Hunter Campbell nie sprecyzował czy Edwards pozostanie na karcie walk UFC 269 czy nie.

W związku z tą informacją, trójka czołowych pretendentów, w tym Khamzat Chimaev, Gilbert Burns i Belal Muhammad, wyrazili chęć wejścia do walki. Jednak tweet Edwardsa wskazuje na to, że jest on skupiony na walce o tytuł – nie na jednym z tych trzech zawodników.

„Rozczarowany, ale szczerze mówiąc wiedziałem, że ten oszust i tak nie chciał ze mną walczyć” – napisał Edwards. „Był tylko przystankiem na drodze do tytułu. Cel pozostaje niezmienny. Bardzo potrzebuję teraz czasu dla rodziny, Kamaru Usman, do zobaczenia wkrótce.”

Edwards jest obecnie niepokonany od 10 walk. W tym czasie wygrał między innymi z Natem Diazem, Rafaelem dos Anjosem i Gunnarem Nelsonem. Jeśli Edwards trafi na Usmana (20-1 MMA, 15-0 UFC), będzie to pojedynek rewanżowy. Ci dwaj walczyli ze sobą w grudniu 2015 roku w tym drugim występie Usmana w organizacji i czwartym Edwardsa.

Usman walczył w sobotę na UFC 268, kiedy to pokonał Colby’ego Covingtona w rewanżu przez jednogłośną decyzję. Zwycięstwo to było dla Usmana piątą z rzędu obroną tytułu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *