Kyoji Horiguchi pokonał Darriona Cadwella w walce rewanżowej o tytuł wagi koguciej na gali Bellator 222

Bellator

Ponieważ organizacje Bellator i RIZIN ściśle ze sobą współpracują wymieniając się swoimi zawodnikami, na gali Bellator 222 doszło do pojedynku rewanżowego miedzy mistrzem wagi koguciej RIZIN Kyoji Horiguchim, a mistrzem wagi koguciej Bellatora Darrionem Caldwellem.

Obydwaj zawodnicy zmierzyli się w grudniu na gali RIZIN 14 i wówczas rywalizowali o tytuł wagi koguciej tej organizacji. Pojedynek wygrał Hoiguchi, który pokonał Caldwella przez poddanie gilotyną w trzeciej rundzie. Pojedynek rewanżowy, tym razem o tytuł Bellatora również wygrał Japończyk przez jednogłośną decyzję.

Caldwell ruszył ostro w pierwszej rundzie spychając Horiguchi’ego plecami pod siatkę. Horiguchi robił wszystko, co mógł, aby wstać, ale miał spore problemy z powodu dobrej kontroli rywala. Kilka łokci trafiło z góry Japończyka.

W drugiej rundzie Caldwell walczył praktycznie tak samo kontrolując sytuację z góry i obijając Horiguchi’ego przez co ten miał niewiele do powiedzenia.

Trzecia runda, to przede wszystkim zajęcie przez Horiguchi’ego dosiadu po nieudanej próbie obalenia przez Caldwella. Japończyk był w stanie utrzymać przeciwnika, a kiedy Caldwell wrócił do stójki, Horiguchi sprowadził go z powrotem do parteru. Na około minutę przed końcem rundy, Caldwell podniósł pozycję i wyprowadził kilka dobrych ciosów przed zajęciem pozycji z góry.

W czwartej rundzie Horiguchi szybko poszedł po sprowadzenie, ale Caldwell obrócił pozycję znajdując się z góry. Sędzia podniósł walkę z powrotem do stójki i Horiguchi zdecydował się na kolejne obalenie na koniec rundy.

Na początku piątej rundy, Caldwell zajął pozycję z góry i udało mu się przycisnąć Horiguchi’ego do siatki i utrzymać pozycję, ale nie zadawał zbyt dużo ciosów. To Horiguchi wyprowadzał krótkie ciosy i łokcie zdawał się kontrolować sytuację.

Ostatecznie Kyoji Horiguchi pokonał Darriona Caldwella przez jednogłośną decyzję (49-46 x2, 48-47) – walka o pas wagi koguciej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *