Krajobraz po bitwie – UFC TUF Latin America 2 Finale: Magny vs. Gastelum #57

bleacherreport.com
bleacherreport.com

Kto tak naprawdę odniósł zwycięstwo a kto powinien wstydzić się swojego występu?

Neil Magny zaskoczył wielu tocząc wyrównany – i ostatecznie wyrównany bój – z Kelvinem Gastelumem. Amerykanin – trochę nie w swoim stylu – świetnie rozpoczął pojedynek mocno dominując rywala w I i II odsłonie. Dla Mini Caina jest to druga przegrana w zawodowej karierze, ale z drugiej strony 24-latek stoczył mocny, 5-rundowy bój i zaprezentował się naprawdę dobrze tak, więc ciężko uznawać go za wielkiego przegranego sobotniego eventu. Miejmy nadzieję, że zdobyte doświadczenie zaprocentuje w przyszłości tego młodego zawodnika. W kolejnej walce Magny może zmierzyć się z Stephenem Thompsonem, z którym był zestawiony do walki na UFC 196. Z kolei Kelvina można by skonfrontować z którymś przegranym z walk: Jorge Masvidal vs. Benson Henderson lub Demian Maia vs. Gunnar Nelson.

Henry Cejudo w sobotę dopisał do swojego rekordu dziesiątą wygraną, tym razem przez niejednogłośną decyzję sędziów, ale można mieć wątpliwości co do punktacji 29-28 dla Jussiera Formigi. Były Olimpijczyk na przestrzeni 15 minut w stójce wypunktował swojego rywala a przed walką nie miał problemów ze ścinaniem wagi. Teraz można go zestawić do walki z mistrzem dywizji, Demetriousem Johnsonem.

Erick Montano i Enrique Barzola pokonali swoich rywali i zwyciężyli drugą edycję latyno-amerykańskiego TUF-a, ale powiedzmy sobie szczerze – nie są materiałem na zawodników, którzy mogliby dużo zawojować w największej organizacji MMA na świecie.

Bartosz Fabiński dopisał do swojego konta drugą wygraną w UFC w dominującym stylu. Polak niemal bez problemów wykonał swój walkę na plan, nieustannie dążył do klinczu, obalał a w parterze obijał swojego rywala. Ze względu na dużą liczbę zawodników w kategorii półśredniej typowanie kolejnego oponenta dla Bartosza jest trudne, w kolejnym boju Fabiński mógłby zawalczyć z Seanem Spencerem lub Nordinem Talebem, ale może trafić też na zawodnika pokroju Kyle Noke’a.

Andre Fili powrócił do klatki po 8 miesiącach przerwy i rozprawił się z Gabrielem Benitezem. Zawodnik Alpha Male kontrolował wydarzenia w oktagonie a w czwartej minucie walki znokautował Meksykanina trafiając go wysokim kopnięciem i kontynuując natarcie ciosami. Dla 25-latka jest to trzecia wygrana w największej organizacji MMA na świecie, w kolejnym pojedynku mógłby zawalczyć z Yairem Rodriguezem lub Thiago Tavaresem.

Uczestnicy TUF-a Latin America 2: Alvaro Herrera i Polo Reyes zrobili co do nich należało jeśli chcieli zaistnieć w UFC, znokautowali swoich rywali w pierwszych rundach.

Swojego debiutu w kategorii piórkowej do udanych nie zaliczy Diego Sanchez. The Nightmare nie tylko przegrał walkę z Ricardo Lamasem, ale też nie był w stanie w jakikolwiek sposób przeciwstawić się agresji rywala dodatkowo od połowy II rundy walcząc z urazem nogi.

Jussier Formiga stracił szansę na walkę o mistrzowski pas przegrywając bój z Henrym Cejudo. Pojedynek muszych toczył się w stójce gdzie skuteczniejszy był rywal Brazylijczyka, pomimo to Jussier pozostaje topowym zawodnikiem dywizji -57kg.

Gdyby Efrain Escudero pokonał Leandro Silvę byłaby to jego pierwsza passa trzech zwycięstw w UFC a wtedy Hecho en Mexico nie musiałby w najbliższej przyszłości obawiać się zwolnienia. Jednak Meksykanin swoją szansę zaprzepaścił i może teraz żałować, bo Brazylijczyk jak najbardziej był w jego zasięgu.

Nieudany występ zaliczył także Scott Jorgensen, 33-latek w I rundzie doznał kontuzji łydki i przegrał z Alejandro Perezem. Dla Young Gunsa to ósma porażka w dziesięciu ostatnich walkach, która prawdopodobnie spowoduje jego zwolnienie z organizacji.

A co Wam najbardziej zapadło w pamięć? Kto zasługuje na wyróżnienie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *