Kolejna gala ACA w Polsce już wczesną wiosną. Czy ACA 114 zasłużyła na tytuł gali roku?

ACA

Czwartkowa gala ACA 114 w Łodzi przyniosła ogromne sportowe emocje i fantastyczne widowisko z 13 walkami MMA na najwyższym światowym poziomie. W pojedynku wieczoru Tony „Hulk” Johnson znokautował w 1. rundzie Daniela Omielańczuka i został nowym mistrzem ACA królewskiej kategorii. Wcześniej Nikola Dipchikov rozbił Rafała Haratyka w eliminatorze do walki o mistrzowski pas wagi średniej. Bonus za nokaut wieczoru otrzymał Kamil Oniszczuk za efektowne kopnięcie, które zmiotło z nóg twardego Krystiana Bielskiego.

ACA 114 to 13 kapitalnych pojedynków, z których aż 6 zakończyło się nokautami. Swoją przyszłość w ACA uratowali Polacy Adam Pałasz (6-1), Łukasz Kopera (10-4) i Kamil Oniszczuk (8-1), którzy wracali po porażkach i odnieśli cenne zwycięstwa. Oniszczuk za fenomenalny nokaut Bielskiego wysokim kopnięciem zainkasował dodatkowy bonus w wysokości 10 000 $. Udanie w wadze średniej zadebiutował Bartosz Leśko (10-1), a show skradł wszystkim Gruzin Raul Tutarauli (26-5), który w 14 sekund zdemolował Dragoljuba Stanocevicia, wchodząc do organizacji z wielkim hukiem. Tutatauli zainkasował tym samym dodatkowy bonus 5 000 $ za skończenie walki przed czasem, podobnie jak Silander, Pałasz, James, Dipchikov i Johnson.

Fani nad Wisłą bardzo liczyli na Daniela Omielańczuka (24-10-1), który poległ w walce o pas mistrza wagi ciężkiej. Weteran polskiej sceny MMA musiał uznać wyższość Amerykanina Tony’ego Johnsona (14-5-1), który zaprezentował kapitalny boks i dzięki przewadze szybkości ustrzelił zawodnika WCA Team. Ważne starcie przegrał także Rafał Haratyk (13-4-2). Nadzieje na mistrzowski tytuł kategorii średniej dla biało-czerwonych rozwiał znakomity stójkowicz Nikola Dipchikov (20-7), który z zimną krwią wykończył zranionego Polaka w czwartej minucie pierwszej odsłony. To właśnie Bułgar w przyszłym roku będzie walczył o pas.

To była świetna gala i światowy poziom MMA – podsumowuje Baysangur Edelbiev, przedstawiciel ACA w Polsce. – Niestety dwie ostatnie walki nie poszły po myśli polskich kibiców, ale taki jest ten sport. Cieszą sukcesy nowych lokalnych zawodników, którzy mieli trudne debiuty w ACA. Dziesiąta gala ACA w Polsce przechodzi do historii, ale na pewno szybko wrócimy do Polski. Kolejną galę planujemy już w pierwszej połowie marca 2021.

Wyniki gali ACA 114

Walka wieczoru o mistrzowski pas ACA wagi ciężkiej:
120,2 kg: Tony Johnson (14-5-1) pokonał Daniela Omielańczuka (24-10-1) przez nokaut (ciosy) w 1. rundzie (1:09)

84,0 kg: Nikola Dipchikov (20-7) pokonał Rafała Haratyka (13-4-2) przez techniczny nokaut (ciosy) w 1. rundzie (3:44)
71,5 kg: Aurel Pirtea (22-11-1) pokonał Levana Makashvili (17-4-1) przez niejednogłośną decyzję
65,8 kg: Leonardo Limberger (14-1) pokonał Dmitriya Parubchenko (14-2) przez jednogłośną decyzję
85,5 kg: Bartosz Leśko (10-1-2) pokonał Rene Pessoę (22-7) przez jednogłośną decyzję

Karta wstępna:
120,2 kg: Daniel James (10-5-1) pokonał Michala Martinka (8-2) przez TKO (ciosy w parterze) w 2. rundzie (3:32)
65,8 kg: Atilla Korkmaz (11-5) pokonał Jakuba Kowalewicza (9-5) przez jednogłośną decyzję
70,3 kg: Łukasz Kopera (10-4) pokonał Michaela Rirscha (9-3-1) przez jednogłośną decyzję
70,3 kg: Raul Tutarauli (26-5) pokonał Dragoljuba Stanojevicia (11-8) przez nokaut (ciosy) w 1. rundzie (0:14)
79,5 kg: Kamil Oniszczuk (8-1) pokonał Krystiana Bielskiego (6-3) przez nokaut (wysokie kopnięcie) w 3. rundzie (1:52)
120,2 kg: Adam Pałasz (6-1) pokonał Olegsa Jemeljanovsa (10-3) przez TKO (niskie kopnięcie i ciosy) w 2. rundzie (1:54)
95,4 kg: Cory Hendricks (7-3) pokonał Carlosa Eduardo (19-7) przez jednogłośną decyzję
61,2 kg: Mikael Silander (20-7) pokonał Tomasa Deaka (20-11-1) przez poddanie (gilotyna) w 1. rundzie (2:41)

Informacja prasowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *