Jon Jones odpowiada na zarzuty Rashada Evansa oraz zabiera głos w sprawie Chucka Liddella

foxsports.com

Były mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones nie lubi wypowiadać się na temat swoich obecnych lub byłych kolegów klubowych, ale tym razem zdecydował się zabrać głos będąc do tego sprowokowanym.

Tym razem chodzi o byłego klubowego kolegę, a potem rywala Rashada Evansa, a także członka Hall of Fame UFC Chucka Liddella.

Rashad Evans mówił ostatnio, że Jones używał środków wspomagających podczas ich walki na gali UFC 145 w kwietniu 2012 roku oraz, że walka Jonesa z Ovincem Saint Preux w 2016 roku na gali UFC 197 była jedyną walkę, kiedy Bones walczył bez wspomagania w Oktagonie UFC.

Kiedy jeden z fanów Jonesa połączył go z tymi komentarzami Evansa na Twitterze, były mistrz postanowił odpowiedzieć na te zarzuty.

„Łatwo mu mówić takie brednie, ponieważ wie, że nigdy więcej nie znajdzie się w pierwszej dziesiątce. Jego teoria nie ma sensu, byłem szalenie masywny w tej walce z OSP. Dosłownie większy i bardziej wyrzeźbiony niż w jakiejkolwiek wcześniejszej walce. Hej Rashad (emotka sugerująca zachowanie ciszy)”

Jon Jones odpowiedział również na pytanie fana, który zapytał go, czy kiedykolwiek rozważałby walkę z 48-letnim Chuckiem Liddellem, który został znokautowany przez Tito Ortiza w walce wieczoru gali Golden Boy Promotion MMA. Chuck Liddell kilkukrotnie mówił o potencjalnej walce z Jonem Jonesem, ale najwyraźniej Jones zamierza nadal ignorować Icemana i jeśli kiedykolwiek Liddell ponownie rzuci wyzwanie Jonesowi, nie otrzyma jakiejkolwiek odpowiedzi.

„Tak, oficjalnie, nigdy nie odpowiem na kolejne wyzwania rzucone w moją stronę przez Chucka.”

Jon Jones oczekuje aktualnie na swój powrót do Oktagonu, który nastąpi 29 grudnia na gali UFC 232 w pojedynku rewanżowym z Alexandrem Gustafssonem.

6 thoughts on “Jon Jones odpowiada na zarzuty Rashada Evansa oraz zabiera głos w sprawie Chucka Liddella

  1. walka Icemana to bylo moje 2gie doswiadczenie keidy ogladajac zawodnika czulem sie jakbym ogladal emeryta – pierwsze doswiadczenie to byly ostatnie walki Minotauro, drugie to wlasnie Liddell – MASAKRA, nie powinni myu dac zgody na walke

  2. Mustela fizycznie wygladal jak za dobrych czasow ale widac brak treningoa.Nic nie robil tylko sie cofal Lidel, szkoda zawodnika ale on i tak dla kaski to zrobil. Co do Evansa to nigdy nie umial przyznac sie do porazki a szukanie wymowek teraz to troche zalosne.Nie jestem wielkim fanem JJ ale koles nieustannie progresuje nawet jak cos bral to jego wyniki to w duzej mierze warunki fizyczne + system walki pod siebie + zelazna psycha

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *