Jon Jones nie jest przekonany co do kontuzji Daniela Cormiera

blacksportsonline.com
blacksportsonline.com

Były mistrz wagi półciężkiej Jon Jones nie jest do końca przekonany, czy Daniel Cormier faktycznie doznał kontuzji po której wypadł z UFC 197.

Po tym jak ogłoszono, że mistrz wagi półciężkiej UFC Daniel Cormier musiał wycofać się z walki w obronie tytułu z Jonem Jonesem, w jego miejsce wszedł Ovince Saint Preux. OSP zmierzy się teraz z „Bonesem” o tymczasowy tytuł, a jeśli walka pójdzie po myśli Jonesa, to na rewanż z Cormierem jeszcze trochę poczekamy.

 Co do kontuzji Cormiera, to wiadomo, że urazowi uległa błona międzykostna łącząca kość strzałkową i piszczelową. Błona międzykostna jest cienką strukturą rozciągającą się między tymi dwoma kośćmi i biegnie przez prawie całą ich długość.

Do tej kontuzji nie jest przekonany Jon Jones, który skomentował tę sytuację i wyraźnie kwestionuje to, czy Cormier doznał prawdziwej kontuzji, czy tylko lekkiego urazu.

„Wiesz, trudno powiedzieć. Nie było mnie tam podczas jego treningu, kiedy doznał kontuzji. Było wiele plotek mówiących o tym, że doznał tylko lekkiego urazu, a nie kontuzji. Odwołanie walki z powodu urazu nie miałoby sensu. Moje ciało też posiada urazy i blizny, ale to jest cena bycia sportowcem na najwyższym poziomie. Walczysz bez względu na te rzeczy.”

Tak czy inaczej, walką wieczoru na UFC 197 będzie pojedynek Jona Jonesa z Ovincem Saint Preuxem i już nic tego nie zmieni, a na długo oczekiwany rewanż musimy jeszcze poczekać.

12 thoughts on “Jon Jones nie jest przekonany co do kontuzji Daniela Cormiera

  1. ja trenując na amatorskim poziomie miałem 3 razy połamany nos 2 razy strzeliła mi kostka stawy skokowe kolana wszystko strzela i boli przy kazdym postawieniu stopy , bede musiał zainwestowac w witaminki bo nie dociagne do 30 , a co dopiero zawodnicy z ufc nikt mi nie powie ze da sie bez szprycy hehe 😀

  2. wiesz u Cormiera sprawa jest o tyle zagmatwana, że dokuczają mu problemy zołądkowe… obstawiam że w jego walce z mirem pod siatką musiał puścić sobie kilka soczystych pierdów dlatego tak mocno nie napierał…potem niby mówił że czuł sie nie swojo bo debiut w ufc, ale każdy kij ma dwa końce

  3. Cain
    Ja też jestem w tym zacnym gronie. Strzela mia dużo rzeczy ale ból jest sporadyczny . Przy stawianiu stopy czy jakich wymachach rękami nie ma bólu. Jak już to jakiś mały w spoczynku. Natomiast jestem dwa tyg po acl. Rehabilitacja tego to jest dopiero ból,zwłaszcza ćwiczenia na zgiecie kolana. Jest ryzyko rozpierdolenia skutków operacji. Znowu pierdolqc się zbyt delikatnie można nie odbudować dobrego zakresu ruchu. Ciężka sprawa. Po szyciu lekotki dałem radę może teraz też.dam. Jednak teraz jest trudniej i boleśniej

  4. 2 tygodnie po operacji ACL to po ćwiczeniach nie mogłem się obyć bez lodu. Kolano puchnie przy najmniejszym zgięciu, a początkowo nawet przy ruchach palców stopy. Ale efekty rehabilitacji widać po każdych zajęciach, ważne żeby nadzorował je fachowy terapeuta.

  5. Miszmasz
    Co to ta osteopatia ? Gdzie tego szukać ? Jak to wygląda? To medycyna niekonwencjonalana ?
    Bob
    Ile miałeś zięcia po 2 tyg? Ją mam jak naciągnął z bólem koło 90stopni ale boli wtedy. Ile czasu zajęło ci odbudowanie dobrego zakresu ruchu? Były jakieś problemy?

  6. Nie pamiętam dokładnie ile miałem zgięcia w kolanie po dwóch tygodniach od daty zabiegu na ACL, ale na pewno nie było to zgięcie w okolicach 90 stopni. Rehabilitację podjąłem w 4 dobę po zabiegu i przez pierwszy tydzień miałem tylko ruchy palców stopy i lekkie zgięcia w kolanie przy których każdorazowo dochodziłem do progu bólu, ale – zgodnie z zaleceniem terapeuty – progu bólu nie przekraczałem. 90 stopni miałem dopiero jakiś miesiąc po zabiegu, wcześniej ból był po prostu za duży.

    Dobry zakres ruchu miałem dopiero między drugim a trzecim miesiącem od daty rozpoczęcia rehabilitacji kiedy to mogłem chodzić bez bólu i bez kul oraz mogłem umiarkowanie dobrze zginać kolano. Po trzech miesiącach kolano powinno być już wyprowadzone na prostą i w moim przypadku wówczas zmieniono mi ćwiczenia na cięższe i dłuższe serie. Właściwa rehabilitacja to bowiem pierwsze 2-3 miesiące, potem to raczej ćwiczenia siłowe, wytrzymałościowe i szybkościowe, można je robić samemu.

  7. Za tydzień idę na rehabilitację. Jeśli rehabilitant mniej więcej potwierdzi twoja wersję i powie,że u mnie jest normalnie jak na ten etap to doktorek dostanie chyba w ryj kiedy wyzdrowieje. Stwierdził , że mam kolo70-80stopni. Szarpał nogą trochę na chama nie zgialem tyle ile mogłem bo myślałem,że mi na siłę będzie pchal. Szarpał nogą bolała jak Chuj. W domu na spokojnie dopcham mniej więcej do 90ale boli już dość mocno. Powiedział ,że po dwóch tygodniach powinienem mieć przynajmniej 90stopni i ,że niby mam 6tygodni na odbudowę zakresu ruchu po tym czasie już nic ne zrobię bo będą przykurcze . Nie będę nic mówił terapeucie o tym co lekarz pierdoli tylko zapytam co on sądzi. Jak jego wersja będzie mocno inna od doktora to się wkurwie konkretnie. Może tak pierdoli żeby do niego chodzic i każdorazowo 120. Kilka razy dostał może myśli,że wiecznie to będzie trwać. Dostanienkase to nagle zrobi się prawidłowo

  8. Dlatego ja nie biore udzialu w zadnych walkach zeby mi gorzej nosa nie uszkodzili. Trenuje rekreacyjnie ale tak zeby jednak te osiagi sie poprawialy no i patrze na zdrowie. Wzmacnianie stawow to podstawa. Nic nie boli nie strzyka moge bez zadnej rozgrzewki podejsc do najwiekszego wysilku bez ryzyka urazu.

  9. Dlatego najlepiej rozróżniać zakresy kompetencji lekarza i terapeuty. Pierwszy jest fachowcem od rekonstrukcji ACL, drugi od rehabilitacji kolana, nigdy na odwrót.

    U mnie też zdarzało się, że mówili co innego – chodziło o okres przed operacją ACL w trakcie którego rozpocząłem już ćwiczenia rehabilitacyjne kolana (jeszcze przed zabiegiem). Zapytałem wówczas czy mogę uprawiać sport typu piłka nożna lub koszykówka. Lekarz odpowiedział, że jeśli podjąłem ćwiczenia rehabilitacyjne to nie ma problemu, terapeuta powiedział że zniszczę sobie w ten sposób kolano.

    Wynik 90 stopni zgięcia w kolanie po dwóch tygodniach od rekonstrukcji ACL to – wg mnie – cholernie dużo gdyby to o mnie chodziło to byłbym zadowolony z przedziału 70-80 stopni zgięcia w tak krótkim okresie.

  10. Chuj wie jeszcze czy to ma niby być 90z bólem czy 90 luźno bez dyskomfortu. 70robie ne czując nic 80 ból umiarkowany a 90 już mocny. Teraz nawet się bawiłem trochę że stabilizatorem i tak na oko też. Ten doktor w ogóle tak na wyjebce wczoraj że mną gadał. Chyba chce by go bardziej doCenić. Dzięki bob za informacje. W necie czytam,że to ogólne normy od których może być wiele odstepstw (to co doktor mówił) i każdy acl się goi inaczej. Mi tego doktor nie powiedział tylko ,że ma być minimum 90i chuj . Nie chce dziczec żeby nie pozbywać znowu ale i tak zwiększyłem intensywność

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *