John Kavanagh twierdzi, że Conor McGregor wróci do Oktagonu najwcześniej w kwietniu lub w połowie przyszłego roku

Trener SBG Ireland John Kavanagh powiedział dziennikarce MMA, Farah Hannoun, że Conor McGregor ma opcję powrotu do UFC, ale nie nastąpi to wcześniej jak w kwietniu lub połowie przyszłego roku.

Mistrz wagi lekkiej UFC Conor McGregor był ostatnio nieoficjalnie zestawiany do walki z tymczasowym mistrzem Tonym Fergusonem na gali UFC 219 zaplanowanej na 30 grudnia. Ostatnie wydarzenia związane z incydentem na gali Bellator 187, którego autorem był McGregor miały spowodować, że ta potencjalna walka została skreślona z gali.

Podczas gdy UFC nie wskazało wyraźnie, że Irlandczyk miał walczyć na tej karcie, to prezydent UFC Dana White, potwierdził, że planem było zestawienie „The Notoriousa” z „El Cucuy”. Nie wiadomo dokładnie, czy miało to być na UFC 219, ale wszystko prowadziło do Las Vegas.

McGregor wypowiedział się na temat renegocjacji umowy UFC oraz otrzymania udziałów w firmie i prawdopodobnie dlatego nie dowiemy się o jego kolejnej walce, dopóki jego żądania nie zostaną spełnione, przynajmniej w części.

John Kavanagh, który przebywa aktualnie w Bahrajnie na Mistrzostwach Świata MMA 2017, powiedział Farah Hannoun, że McGregor „prawdopodobnie” stoczy walkę w kwietniu lub w połowie przyszłego roku.

„Właśnie widziałam się z Johnem Kavanagh, który był bardzo zaskoczony plotkami o walce Woodleya z Diazem i mówi, że Conor prawdopodobnie nie wróci wcześniej jak w kwietniu lub w połowie przyszłego roku, ale musi jeszcze przejść negocjacje z UFC, by podpisać kontrakt na następną walkę.”

Just saw John Kavanagh who was very surprised by the Woodley vs. Diaz rumours. Says Conor probably won’t return until April or mid next year. Still have to go through negotiations with the #UFC to place deal for next fight.

— Farah Hannoun (@Farah_Hannoun) 15 listopada 2017

Będąc mistrzem wagi lekkiej UFC od listopada 2016 r., McGregor nie bronił jeszcze w ogóle tytułu, a teraz okazuje się, że jego nieobecność w Oktagonie może się jeszcze znacznie przeciągnąć o kolejne miesiące. Ta sytuacja sprawia, że wiele osób krytykuje McGregora i zaczyna się zastanawiać, czy UFC nie powinno rozważyć pozbawienia go tytułu.