„Jaki jest sens bycia zawodnikiem UFC?” – Mark Hunt kolejny raz sączy jad w stronę UFC

Hannah Peters/Getty Images

Nie jest tajemnicą, że legenda MMA wagi ciężkiej Mark Hunt nie jest fanem organizacji UFC w której przewalczył wiele lat swojej kariery zawodowej. Jednak w ostatnich latach stał się jej zagorzałym wrogiem. Przy kolejnej okazji przepuścił ponowny atak na UFC.

Będąc gościem jednego z ostatnich odcinków Submission Radio, Mark Hunt po raz kolejny podzielił się swoją pogardą wobec UFC, tym razem krytykując sposób, w jaki organizacja opłaca swoich zawodników – nawet mistrzów wagi ciężkiej.

„Nie ma żadnego prestiżu w tym tytule, w tytule UFC. Nie ma pieniędzy w tym tytule. I to nie tylko ja ci to mówię, widzisz to z dowodów, które wszyscy robią. Dlaczego chciałbyś być zawodnikiem UFC? Dlaczego miałbyś chcieć być mistrzem wagi ciężkiej UFC? Dlaczego miałbyś chcieć być mistrzem tych rzeczy, skoro płacą im tylko 16 procent? To śmieci. Szczerze mówiąc, to śmieci. Kiedy ludzie mówią mi o produkcie UFC, ja po prostu siedzę zażenowany i śmieję się. Ja po prostu mówię – wow, jesteś mistrzem świata, który prosi o więcej pieniędzy (śmiech).

Bo nie ma pieniędzy. Patrzysz na boks, kiedy tam trafiasz, zarabiasz. Kiedy dojdziesz do statusu Anthony’ego Joshua, Josepha Parkera, Tyrona Fury’ego, dojdziesz do tego. Jedna walka to 100 milionów dolarów, 50 milionów dolarów. To znaczy, Conor zarobił te pieniądze, kiedy przekroczył próg boksu. Więc, jaki jest sens bycia zawodnikiem UFC?”

Mark Hunt ma wrócić do rywalizacji 16 grudnia, kiedy podejmie byłego zawodnika Rugby Paula Gallena w pojedynku bokserskim.

„Jestem zawodnikiem z sercem do rywalizacji. Chciałem zakończyć swoją karierę będąc szczęśliwym, zamiast być tak zgorzkniałym w walce i walczyć w ogóle. Zwłaszcza przez to, jak potoczyły się sprawy. To znaczy, tak, to była dobra oferta (walka z Paulem Gallenem). Sprawy potoczyły się dobrze, zrobiliśmy dobry interes. I to będzie jedno z największych wydarzeń na tej karcie tutaj, w moim rodzinnym mieście, co uważam za niesamowite. Więc, jaki jest lepszy sposób, niż zakończyć to kilkoma walkami bokserskimi, a potem iść dalej?

Szczerze mówiąc chcę stoczyć jeszcze sześć walk, i zakończyć moją karierę będąc szczęśliwym.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *