Henry Cejudo naśmiewa się z Seana O’Malleya nazywając go „mistrzem w skręcaniu blantów i kostek”

mmamania.com

Henry Cejudo nie oszczędził rywalizującego w wadze koguciej UFC Seana O’Malleya, który doznał na gali UFC 252 pierwszej porażki w karierze w walce z Marlonem Verą i uszczypliwie nazwał go „mistrzem w skręcaniu blantów i kostek”.

„Sugar” Sean O’Malley od dawna uważany jest za jednego z najbardziej ekscytujących prospektów w tej dywizji. Od czasu swojego debiutu w 2017 roku w Dana White’s Contender Series, wygrywał kolejne walki pokonując takich rywali jak Jose Alberto Quinonez i Eddie Wineland na początku tego roku.

Jednak wszystko zmieniło się na gali UFC 252, kiedy zmierzył się z Marlonem Verą. Długo oczekiwany pojedynek nie poszedł zgodnie z planem dla O’Malleya, ponieważ w końcówce pierwszej rundy przegrał przez TKO. Zdaniem zawodnika, jedną z głównych przyczyn jego porażki z „Chito” była kontuzja stopy, z którą zmagał się przez cały czas walki.

Bez względu na to, jaki był powód jego pierwszej porażki w karierze, O’Malley wydawał się stosunkowo niewzruszony, gdyż natychmiast zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym widać jak gra na konsoli otoczony prawdopodobnie dymem z marihuany, żartując, że został „upokorzony” przez to doświadczenie.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Humbled.

Post udostępniony przez Sugar Sean O’Malley (@sugaseanmma)

Ten żart nie pozostał niezauważony, zwłaszcza przez byłego mistrza wagi koguciej Henry’ego Cejudo. Cejudo postanowił uderzyć w O’Malleya w mediach społecznościowych i zażądał „zgięcia kolana” przed „Triple C”.

„@SugaSeanMMA nigdy nie zbliżysz się do mojego pasa, ale zawsze będziesz mistrzem skręcania blantów i kostek. @danawhite #bendtheknee.”

Nie wiadomo, dlaczego Cejudo rzuca wyzwanie zawodnikowi wagi koguciej, skoro oficjalnie przeszedł na emeryturę na początku tego roku i postanowił zrzec się tytułu 135 funtów.

Jednak „Triple C” może zechcieć wrócić z emerytury. W innym wpisie w mediach społecznościowych Cejudo stwierdził, że wróci do Oktagonu, by walczyć z mistrzem wagi piórkowej Alexandrem Volkanovskim.

„Gdy tylko wyeliminujemy różową księżniczkę (Israela Adesanyę), ty będziesz następny” – napisał Cejudo pod klipem, w którym wystąpił czołowy zawodnik wagi średniej i pretendent do tytułu Paulo Costa. „Wracam z emerytury, by walczyć z Alexandrem Przeciętnym.”

Nie wiadomo, czy rzeczywiście Henry Cejudo wróci z emerytury, ale takie rzeczy działy się już w UFC. Może Henry Cejudo próbuje wprowadzić więcej emocji i zamieszania do niższych kategorii wagowych, idąc w ślady Conora McGregora, aby wynegocjować przebojową walkę o swój powrót.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *