Henry Cejudo komentuje decyzję zrzeczenia się tytułu wagi muszej

Henry Cejudo Instagram

Henry Cejudo postanowił wydać oświadczenie w związku ze zrzeknięciem się tytułu mistrza wagi muszej UFC podkreślając bardzo mocno, że sam zrezygnował z mistrzowskiego pasa.

Henry Cejudo, który nie walczył w wadze muszej od stycznia, kiedy to z powodzeniem obronił pas przeciwko TJ’owi Dillashaw, nie jest już mistrzem, po tym jak poinformowano, że Joseph Benavidez i Deiveson Figueiredo zmierzą się w walce, która ma wyłonić nowego mistrza. Do tego pojedynku ma dojść 29 lutego na gali UFC Fight Night 169 w Norfolk.

Cejudo, który w tym roku nadał sobie przydomek „Triple C”, dał jasno do zrozumienia, że to on postanowił zrzec się pasa, chociaż wcześniejsze doniesienia mówiło o tym, że tytuł został mu odebrany przez UFC.

„Nie zostałem pozbawiony pasa. Zrzekam się mojego tytułu. … „Triple C” zrzeka się tytułu na rzecz tych, tak zwanych grubych ryb w dywizji muszej. Oto co się dzieje. Zrzekam się swojego pasa. Bycie pozbawionym tytułu nie jest tym, co pasuje do tego, co robię. Zrzekam się, a ty możesz powiedzieć im wszystkim, żeby ugięli kolano.”

Podczas gdy Deiveson Figueiredo bez wątpienia zasługuje na walkę o tytułu, wielu fanów cieszy się, że Joseph Benavidez wreszcie dostanie kolejną szansę na wywalczenie tytułu mistrza w dywizji muszej. Od dłuższego czasu domagał się on rewanżu z Cejudo, ale nie było tak naprawdę wiadomo, którego z dwóch pasów będzie bronił mistrz Cejudo po tym, jak zdobył również tytuł mistrza wagi koguciej.

Już dawno pojawiły się spekulacje co do tego, ze dywizja musza może zostać rozwiązana. Wielu fanów wierzyło, że Dana White opóźni nieuniknione, nie zamykając całkowicie dywizji. Teraz jednak wygląda na to, że w końcu coś się ruszy w kategorii 125 funtów i kolejne pojedynki ożywią ją. To, czy tak się stanie jest wielką niewiadomą, ale wydaje się, że sprawy idą w dobrą stronę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *