Francis Ngannou uważa, że Andrei Arlovski odejdzie z UFC po kolejnej przegranej walce

Patrick Smith/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Już w ten weekend na gali UFC on FOX 23 dojdzie do bardzo ciekawej walki w wadze ciężkiej między weteranem i byłym mistrzem Andreiem Arlovskim i obiecującym Francisem Ngannou.

30-letni Francis Ngannou (9-1), Francuz pochodzenia kameruńskiego okazał się w dwóch poprzednich latach bardzo ciekawym zawodnikiem wprowadzającym świeżość do dywizji ciężkiej w UFC. W organizacji stoczył cztery walki wygrywając wszystkie przed czasem przez KO/TKO i poddanie z Luisem Henrique, Curtisem Blaydesem, Bojanem Mihajlovićem i Anthonym Hamiltonem. Mimo tego, że w grudniu stoczył ostatnią walkę, to już szybko bo w ten weekend stanie do kolejnego pojedynku.

„Po wygraniu swojej ostatniej walki w grudniu zapytałem UFC, czy mógłbym stoczyć następną walkę z topowym zawodnikiem. Mam za sobą cztery zwycięstwa, więc myślę, że zasługuję na duże nazwisko z pierwszej dziesiątki. Kiedy pokonałem Anthony’ego Hamiltona zapytałem, czy mógłbym zmierzyć się teraz z kimś takim jak Andrei Arlovski czy Travis Browne.

UFC powiedziało mojemu menadżerowi, że mogą zestawić walkę z Arlovskim w styczniu w Denver, więc zadzwonił do mnie, że ta walka jest możliwa. Po walce wziąłem sobie tydzień przerwy i potem wróciłem prosto do klubu. Kontynuuję teraz swój obóz treningowy, więc będę gotowy na walkę 28 stycznia.”

W przeciwieństwie do Ngannou, Andrei Arlovski (25-13, 1 NC) ma za sobą trzy przegrane walki z rzędu z takimi zawodnikami jak mistrzem wagi ciężkiej Stipe Miocicem, Alistairem Overeemem i Joshem Barnettem.

Pomimo tych przegranych Arlovskiego, Ngannou uważa, że w walce z nim Andrei może być bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem biorąc pod uwagę, że będzie on walczył o utrzymanie swojej kariery w UFC.

„Myślę, że on naprawdę chce walczyć za każdym razem. Przegrał ostatnie trzy walki, ale teraz będzie chciał wrócić i wie, że kolejna porażka może być dla niego zagrożeniem. Jeśli przegra, to może opuścić UFC i jak mówisz, on będzie legendą MMA przez lata.

Uważam, że on nie będzie chciał przegrać z nowym gościem jak ja, więc zrobi wszystko co będzie mógł, by wygrać tę walkę.”

Sklasyfikowany na #10 miejscu w rankingu UFC Ngannou jest o krok od udowodnienia, że należy do czołówki zawodników w dywizji. „Predator” uważa, że nie jest jeszcze gotowy na walkę o pas z mistrzem Stipe Miocicem, ale twierdzi, że wkrótce zobaczymy jego duży postęp i skok do top 5 kategorii ciężkiej.

„Nie sądzę, by wystarczyłoby to na walkę o pas. Myślę, że nie zasługuję na walkę o tytuł, ponieważ to jest moja pierwsza walka z top 10. Jeżeli pokonał Arlovskiego, to powinienem pójść wyżej, ale nie wiem gdzie.

Nie sądzę abym dostał walkę o pas dopóki nie udowodnię, że mogę pokonać kogoś z pierwszej piątki, a poza tym będę musiał chyba pokonać jeszcze kogoś zanim trafię do top 5. To na pewno. Będę musiał wygrać i to wygrać w bardzo dobrym stylu, by zostać wybranym do walki o pas.”

Na pytanie, jak zamierza wykonać swoją robotę w ten weekend z Andreiem Arlovskim, Ngannou powtórzył, że będzie musiał być ostrożny w konfrontacji z legendą UFC.

„Uważam, że w tej walce muszę  być ostrożny i bardzo sprytny, ponieważ Arlovski ma dużo siły podobnie jak ja. On ma bardzo niebezpieczne ciosy i muszę na to uważać. Jest też dobry w grapplingu, więc muszę zwracać uwagę kiedy będzie chciał sprowadzić walkę do parteru.

Muszę być mądry, rozsądny i muszę realizować plan. Jestem pewny siebie.”

Jak typujecie walkę Francisa Ngannou z Andreiem Arlovskim? Ngannou jak dotąd pokazał się w każdej walce z bardzo dobrej strony i jeśli nadal będzie mu tak dobrze szło, to być może wkrótce będzie się liczył w roli pretendenta do walki o tytuł wagi ciężkiej.

7 thoughts on “Francis Ngannou uważa, że Andrei Arlovski odejdzie z UFC po kolejnej przegranej walce

  1. Jest lepszy pod każdym względem jego stójka ,parter są o niebo lepsze oraz bił się z najlepszymi co jego przeciwnik nie może powiedzieć. Jeśli pójdzie na wymianę ciosów z Arlovskim to polegnie już w pierwszej rundzie wypunktować też raczej nie ma szans zostaje cios szczęścia który może wystąpić i tylko tu widzę szansę Francisa ))))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *