Francis Ngannou chce walczyć z Jonem Jonesem i zamierza być aktywnym mistrzem

Chris Unger/Zuffa LLC

Francis Ngannou dopiero co zdobył mistrzostwo UFC w wadze ciężkiej, ale już zaczęły się rozmowy o tym, z kim powinna odbyć się jego pierwsza obrona tytułu.

Na gali UFC 260 Francis Ngannou (16-3 MMA, 11-2 UFC) pokonał Stipe Miocica przez nokaut w drugiej rundzie, zdobywając tytuł mistrza. W ciągu kilku chwil były mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones, który przygotowuje się do walki w wadze ciężkiej, wysłał serię tweetów, w których domagał się walki z nowym mistrzem.

Ngannou również wskazał na Jonesa jako na zawodnika z którym chciałby się zmierzyć i którego uważa jako najlepszą opcję na swojej liście potencjalnych pretendentów.

„Oczywiście, walka z Jonem Jonesem ma dla mnie więcej sensu” – powiedział Ngannou na konferencji prasowej po walce. „Tak czy inaczej, zamierzam walczyć. Jeśli Jon Jones nie przyjdzie do wagi ciężkiej, dywizja musi iść dalej. Jako nowy mistrz wagi ciężkiej, postanowiłem ruszyć dalej i wprowadzić więcej aktywności do dywizji niż w ciągu ostatnich dwóch czy trzech lat.”

W czwartek prezydent UFC Dana White wspomniał na konferencji prasowej przed galą, że trudno byłoby odmówić Stipe Miocicowi (20-4 MMA, 14-4 UFC) trzeciej walki z Ngannou, gdyby ten stracił tytuł na UFC 260. Pomimo tego, że jest między nimi remis 1-1, począwszy od zwycięstwa Miocica przez decyzję w styczniu 2018 roku, Ngannou powiedział, że nie ma ochoty na trzecią walkę tak szybko.

„Osobiście, nie, nie czuję potrzeby (w tej chwili). Powiedział, że nie będę mistrzem dopóki on nie przejdzie na emeryturę, więc może przejdzie na emeryturę. Ale jeśli nie, nadal będę chętny, aby z nim walczyć. Przegrałem z nim, a on jest postrzegany jako najlepszy ciężki w historii, więc ma to dla mnie sens, aby po prostu z nim walczyć, jeśli zajdzie taka potrzeba.”

Niezależnie od jego następnego pojedynku, Ngannou przyrzekł, że nie będzie mistrzem, który będzie wstrzymywał dywizję. Kameruńczyk dobrze zna ten problem. W ciągu ostatnich kilku lat, Ngannou napotkał długie opóźnienia w rezerwacji walk z powodu zastoju w dywizji.

„Nigdy nie prosiłem o mniej walk. Zawsze prosiłem (o walki), żeby być aktywnym. Mam nadzieję, że z pasem, będę bardziej aktywny. Będę w stanie stoczyć dwie lub trzy walki w roku. To jest mój plan, aby posuwać się naprzód.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *