Enfusion Kickboxing Talents Eindhoven i inne transmisje z gal w Fightklubie

Kolejna porcja niezwykłych emocji dla fanów sportów walki. Znakomicie odbierana w środowisku kickboxingu federacja Enfusion startuje z kolejną galą. Tym razem organizuje ją w swoim mateczniku, w Eindhoven. Transmisja tradycyjnie w Fightklubie. Na żywo na antenie w najbliższą sobotę już od 19.30.

Kickboxing Talents to rozpoznawalna, szanowana i niezwykle ceniona marka nie tylko na Starym Kontynencie. W każdej gali udział biorą czołowi kickboxerzy świata, a ich pojedynki stoją na niezwykle wysokim poziomie. Nie inaczej powinno być i w Eindhoven, w Holandii zaplanowanych zostało bowiem kilka bardzo ciekawie zapowiadających się walk, które dostarczyć powinny fanom niezapomnianych wrażeń. Dwugodzinna transmisja prosto z Indoor Sportcentrum Zuid od 19.30 wyłącznie na naszej antenie.

PONADTO W FIGHTKLUBIE – Broner vs Granados, Avanesyan vs Peterson, Yildirim vs Sushchyts oraz Manzanarez vs Diaz

W piątek i sobotę na antenie Fightklubu aż trzy znakomicie zapowiadające się pięściarskie gale – dwie ze Stanów Zjednoczonych i jedna z Mediolanu – na których zaplanowano między innymi walki o tytułu WBA World oraz WBC International Silver!

FightKlub.pl

Najważniejszym wydarzeniem weekendu w Fightklubie będzie bez wątpienia sobotnia gala z Cintas Center w Cincinnati (na żywo od godz. 0.00). W Ohio odbędą się dwa pasjonujące pojedynki w wadze półśredniej. Pierwszy to konfrontacja Adrien Broner (32-2-0) vs Adrian Granados (18-4-2), drugi to walka David Avanesyan (22-1-1) vs Lamont Peterson (34-3-1) o pas WBA World.

27-letni Broner w sobotę walczył będzie przed swoją rodzinną publicznością. Urodził się bowiem i do dziś mieszka w Cincinnati. Wygrana w takim pojedynku będzie więc dla niego niezwykle istotna. „The Problem”, kolekcjoner tytułów (WBA World, WBO World, WBA International), po które sięga od 2010 roku, jest zdecydowanym faworytem starcia z meksykańskim rywalem. W całej swojej przebogatej karierze Broner przegrał zaledwie dwa razy, aż trzydzieści dwa pojedynki rozstrzygał na swoją korzyść, 24 z nich kończąc przed czasem. Po raz ostatni walczył w kwietniu ubiegłego roku, a o sile jego ciosu przekonał się wówczas Ashley Theophane. Granados swój poprzedni pojedynek stoczył w lipcu, kiedy to w Phoenix wygrał z Arielem Vasquezem. Dla Meksykanina była to piąta z rzędu i osiemnasta wygrana w karierze. Bilans ten uzupełniają cztery porażki i dwa remisy. „Tigre” choć ma na rozpisce kilku znakomitych pięściarzy, dotychczas nie walczył jeszcze o żaden z mistrzowskich pasów. Wygrana z Bronerem z pewnością pomogłaby mu zbliżyć się do takiej konfrontacji.

O pas w Cincinnati powalczą za to w sobotę David Avanesyan i Lamont Peterson. I to nie o byle jaki, bo o WBA World w wadze superśredniej. Avanesyan broni tytułu i uważany jest za faworyta, zresztą czy można powiedzieć inaczej o kimś, kto w swoim poprzednim pojedynku pokonał samego Shane’a Mosleya? Rosjanin w zawodowej karierze poniósł tylko jedną porażkę, na samym jej początku, w 2009 roku. Poza nią jest niepokonany, choć przyszło mu dotychczas mierzyć się z wieloma zawodnikami o uznanej renomie. Kolejnym z nich będzie wracający na ring po blisko półtorarocznym z nim rozbracie Lamont Peterson. Amerykanin ostatnio boksował w październiku 2015 roku – wygrał wówczas na punkty z Felixem Diazem. W sumie w poprzednich latach prezentował się jednak na ringu ze zmiennym szczęściem – w pięciu ostatnich walkach poniósł dwie porażki: z Dannym Garcią na punkty i przez nokaut już w trzeciej rundzie z Lucasem Matthysse’em. Konfrontacja z Avanesyanem będzie więc dla niego możliwością powrotu na pięściarski szczyt. Czy „Havoc” zdoła ją wykorzystać? Transmisja z Cintas Center w Cincinnati wyłącznie w Fightklubie! Na żywo z soboty na niedzielę od godz. 0.00.

FightKlub.pl

Także w sobotę, premierowo w Fightklubie od godz. 21.30, gala z Mediolanu z walką wieczoru Avni Yildirim vs Aliaksandr Sushchyts o pas WBC International Silver w wadze superśredniej. Dla pierwszego z nich to debiutancka obrona tytułu, wywalczonego w listopadzie ubiegłego roku. Dla Turka to jednak nie pierwszy pas, jaki ma w kolekcji. Wcześniej był już m.in. czempionem WBC International Silver, ale w wadze półciężkiej oraz WBC Youth Intercontinental i WBC Eurasia Pacific Boxing Council. Mimo młodego wieku (25 lat) i zaledwie czternastu walk w dorobku (wszystkie zwycięskie), Yildirim uchodzi za pięściarza bardzo dobrego technicznie, świetnie broniącego, ale też mającego mocne kończące uderzenie. Eksperci wróżą mu wielką międzynarodową karierę. Jeśli będzie rozwijała się równie imponująco jak dotychczas, już niebawem zawalczyć powinien on o jeden z mistrzowskich pasów najbardziej prestiżowych federacji.

Aby jednak tak się stało, w sobotni wieczór Turek musi pokonać pochodzącego z Białorusi Aliaksandra Sushchytsa. Mieszkający w Mińsku pięściarz jest nieco starszy od swojego rywala, znacznie wcześniej rozpoczął zawodową karierę, nie jest jednak ona naznaczona takimi sukcesami jak w przypadku Yildirima. Sushchyts legitymuje się solidnym bilansem 21-3-1, a ostatnią porażkę doznał w lipcu 2014 roku z rąk Movsura Yusupova. Od tamtej pory walczył pięciokrotnie, m.in. w Polsce, kiedy to na gali w Nowym Dworze Mazowieckim wygrał z Maciejem Miszkinem. Czy w sobotę wystarczy mu argumentów, aby sprawić niespodziankę i odebrać Yildirimu należący do niego pas WBC International Silver? Odpowiedź na to pytanie od 21.30 w Fightklubie.

FightKlub.pl

Z kolei w nocy z piątku na sobotę (na żywo od godz. 4.00) Fightklub będzie z kamerami w Los Angeles na kolejnej gali spod znaku Golden Boy. Tym razem w Belasco Theater dojdzie do starcia dwóch bardzo doświadczonych zawodników w wadze lekkiej – Robert Manzanarez zmierzy się z Gamalielem Diazem. Dla pierwszego z nich to już 35. pojedynek w karierze. W poprzednich Meksykanin poniósł zaledwie jedną porażkę (ponad cztery lata temu z Alejandro Barrerą), a zdecydowaną większość swoich walk kończył przed czasem. Przez nokaut wygrał m.in. swoje trzy poprzednie konfrontacje: z Danielem Valenzuelą, Cristianem Lopezem i Carlosem Joanem Jacobo. Czy o sile jego ciosu przekona się także 36-letni Diaz? „El Plátano”, były czempion WBC World w wadze superpiórkowej, nie ma ostatnio dobrej passy. Wprawdzie poprzedni pojedynek z Manuelem Valdezem rozstrzygnął na swoją korzyść, wygraną tą poprzedziła jednak seria czterech kolejnych porażek, m.in. z Petrem Petrovem o pasy WBA-NABA i WBO NABO w wadze lekkiej. Wszystko wskazuje na to, że doświadczony Meksykanin lata świetności ma już za sobą. A może jednak zaskoczy pięściarskich ekspertów i zdoła pokonać w Los Angeles swojego młodszego o 14 lat rodaka? Gala Golden Boy w nocy z piątku na sobotę od 4.00 na żywo wyłącznie w Fightklubie.

Informacja prasowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *