Dominick Reyes zabrał głos po porażce z Janem Błachowiczem na gali UFC 253

Josh Hedges/Zuffa LLC via Getty Images

Dominick Reyes otrzymał drugą szansę na zdobycie tytułu mistrza wagi półciężkiej, gdy wraz z Janem Błachowiczem stanął do walki o zwakowany pas na gali UFC 253. Tym razem Reyesa powstrzymał przed czasem Błachowicz.

W lutym tego roku Dominick Reyes walczył z Jonem Jonesem o mistrzostwo UFC w wadze półciężkiej, ale ostatecznie przegrał po dosyć kontrowersyjnej jednogłośnej decyzji z ówczesnym królem dywizji.

Podczas gdy „The Devastator” początkowo nalegał na natychmiastowy rewanż, Jones postanowił zrzec się tytułu, aby przejść do wagi ciężkiej.

Choć rozczarowany decyzją Jonesa, Reyes po raz kolejny otrzymał szansę zdobycia tytułu w pojedynku z Janem Błachowiczem. Niestety dla Reyesa, walka nie potoczyła się po jego myśli. Błachowicz ulokował kilka mocnych kopnięć na żebra rywala w pierwszej rundzie, a następnie ostatecznie pokonał Reyesa przez TKO ciosami w drugiej rundzie.

Porażka ta oznaczała dla Reyesa drugą przegraną z rzędu i drugą w całej karierze Amerykanina. Wkrótce po przegranej walce, Dominick Reyes skomentował w mediach społecznościowych swoją porażkę.

„Ku*a, o cóż! Musisz pociągnąć za spust!!! Nie pozostaje nic innego, jak podnieść się i wrócić. Gratulacje dla Jana, cholernie dobry występ.”

„Nie wszystkie boskie lekcje dają się łatwo przyswoić. Dziękuję @danawhite @ufc za szansę. Dziękuję mojemu zespołowi i wszystkim moim kibicom, wrócę silniejszy i lepszy. Uwielbiam tę grę i nadal będę się rozwijać. Dużo miłości i ogromne gratulacje dla Jana, cholernie dobry występ! #ufc253 #rebuild”

Zanim Dominick Reyes zakończył dwie ostatnie walki o tytuł porażkami, odniósł sensacyjne zwycięstwo w pierwszej rundzie przez nokaut nad byłym mistrzem wagi średniej, Chrisem Weidmanem. Były rywal Reyesa, Jon Jones skomentował jego porażkę.

„Kiedy nadchodzi czas uderzenia się w pierś, najlepiej jest po prostu usiąść i to zrobić. Zaufaj mi, byłem pokorny kilka razy w całej mojej karierze. Nic mu nie będzie.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *