Dan Hooker zdominował Al’a Iaquintę w walce co-main event gali UFC 243 i rzucił wyzwanie Dustinowi Poirierowi

Jeff Bottari/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Dan Hooker nadal rozwijał się jako zawodnik dywizji lekkiej i idzie mu to bardzo dobrze, co pokazał w walce z Al’em Iaquintą w co-main evencie gali UFC 243 w Melbourne.

Dan Hooker (19-8 MMA, 9-4 UFC) poprawił swój bilans z ostatnich siedmiu walk do 6-1, kiedy pokonał Al’a Iaquintę (14-6-1 MMA, 9-5 UFC). To zwycięstwo pozwolił mu na awans w mocno obsadzonej dywizji lekkiej.

Obydwaj zawodnicy zaczęli walkę ostrożnie, wymieniając się niskimi kopnięciami i starając się atakować mocnymi ciosami. Niskie kopnięcia Hookera okazały się bardzo skuteczne, ale Iaquinta odpowiadał solidnymi ciosami, a także podejmował próby sprowadzenia walki do parteru. W końcu udało mu się to, ale Hooker zatrzymał go łokciami łokciami, zanim przejął kontrolę w parterze mocno pracując. Iaquinta zdołał podnieść pozycję, ale Hooker nadal był bardziej pracowity przez końcem rundy.

Z niskim kopnięciami na łydki, które odniosły efekt w pierwszej rundzie, Hooker tak samo rozpoczął drugą rundę. Otrzymane obrażenia wyraźnie dawały się we znaki Iaquincie, który był zmuszony do wielokrotnej zmiany pozycji. Zrobił wszystko, co w jego mocy, aby zyskać przewagę i ponownie poszedł po obalenie na około 90 sekund przed końcem rundy, ale Hooker wykazał się niesamowitą obroną powstrzymując przeciwnika. Następnie trafił potężnym ciosem, którym powalił Iaquintę, jednak Hooker nie zdążył skończyć walki przed końcem rundy.

Narożnik Iaquinty uczciwie powiedział mu, że przegrał dwie rundy, ale to Hooker wyszedł do trzeciej rundy silniejszy. Wrócił do swoich ataków niskimi kopnięciami i trzymał Iaquintę na dystans dzięki ciosom prostym. Z zakrwawionym nosem, Iaquinta próbował przeprowadzić ostateczny atak w ostatnich minutach walki, ale po prostu nie mógł przebić się przez gardę Hookera i doznał jeszcze większych obrażeń. Finalnie, Al Iaquinta nie został skończony przed czasem w ciągu 15 minut walki,, co pokazuje, że za każdym razem jest niezwykle twardym przeciwnikiem, ale było jasne, że to Dan Hooker wygrał pojedynek.

Sędziowie byli jednomyślni co do werdyktu, przyznając Hookerowi zwycięstwo przez jednogłośną decyzję 30-27, 30-27, 30-26.

To było szóste zwycięstwo Hookera w jego ostatnich siedmiu walkach, podczas gdy Iaquinta doznał trzeciej porażki z jego ostatnich czterech walk.

Po wygranej, Dan Hooker rzucił wyzwanie byłemu tymczasowemu mistrzowi wagi lekkiej Dustinowi Poirierowi.

„Dustinie Poirier, rozwalę ci twarz. Spotkaj się ze mną w Nowej Zelandii w 2020 roku, a ja cię skończę”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *