Colby Covington zdominował i pokonał Tyrona Woodleya w walce wieczoru gali UFC Vegas 11

Chris Unger/Zuffa LLC via Getty Images

Colby Covington wrócił do Oktagonu w pięknym stylu odnosząc zwycięstwo przed czasem po dominacji w walce z Tyronem Woodleyem w walce wieczoru gali UFC Vegas 11. Covington całkowicie otrząsnął się po swojej porażce z mistrzem wagi półśredniej Kamaru Usmanem.

Colby Covington (16-2 MMA, 11-2 UFC) w swojej pierwszej walce od czasu przegranej walki o tytuł przez TKO w piątej rundzie z Kamaru Usmanem wypadł rewelacyjnie w jednostronnym zwycięskim pojedynku nad byłym mistrzem Tyronem Woodleyem (19-6-1 MMA, 9-6-1 UFC).

Covington zdominował większość walki, zanim kontuzja żebra Woodleya zakończyła pojedynek, dając Covingtonowi zwycięstwo w piątej rundzie.

Zarówno zapasy, kondycja jak i stójka funkcjonowały znakomicie u Covingtona w tej walce, a jego chirurgiczne uderzenia i kopnięcia dały mu przewagę nad Woodleyem, który zdawał się nie mieć zupełnie pomysłu na ten pojedynek.

Były mistrz wagi półśredniej zaatakował na początku walki, gdy w pierwszej minucie obalił Covingtona i pracował z góry. Covigton po powrocie do stójki był bardziej aktywni i zadawał więcej ciosów, co powtarzało się w każdej kolejnej rundzie.

W drugiej rundzie, Woodley nieco przyspieszył i był bardziej aktywny, co dało mu najbardziej wyrównaną rundę. Obydwaj zawodnicy wymieniali się ciosam w stójce, w klinczu oraz pokazali trochę dobrego grapplingu.

Na początku trzeciej rundy, Woodley dostał palcem w oko, co spowodowało przerwanie walki. Po wznowieniu, Covington ponownie odzyskał kontrolę i był bardziej aktywnym zawodnikiem zadającym więcej ciosów.

Czwarta runda to pięć minut dominacji Covingtona. Statystyki zadanych ciosów 113-2 na korzyść Colby’ego dają obraz całej walki. „Chaos” systematycznie obijał „Wybrańca” nie dając mu miejsca do rozwinięcia już i tak podciętych skrzydeł. W pewnym momencie akcji w parterze, Covington rozciął łuk brwiowy Woodleya mocnym łokciem.

W piątej rundzie po zejściu do parteru, Covington zajął pozycję z góry mając głowę pod pachą Woodleya, ale to w żaden sposób mu nie zagroziło. W pewnym momencie, Woodley nagle krzyknął i zasygnalizował, że doznał kontuzji żeber, co doprowadziło do zakończenia pojedynku.

Colby Covington pokonał Tyrona Woodleya przez TKO (kontuzja żeber) – runda 1, 1:19.

Ta wygrana jest ósmym zwycięstwem Covingtona w jego ostatnich dziewięciu walkach. Woodley natomiast przegrał trzy walki z rzędu, wszystkie w sposób jednostronny po dominacji ze strony jego rywali.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *