Co dalej z Cris Cyborg?

(mmamania.com)

Minęło 16 miesięcy okkąd ostatni raz widzieliśmy w klatce Cris Cyborg Santos. Wtedy ostatni raz broniła tytułu, pokonując Jan Finney i sprawiając jej solidne lanie. W zeszły weekend Santos broniła pasa po raz trzeci. wystarczyło jej na to 16 sekund.

Tyle właśnie czasu wytrzymała z nią w klatce Hiroko Yamanaka. Mimo, że Yamanaka była mistrzynią Smackgirl, niepokonaną w Jewels, złożyła się jak scyzoryk pod ciosami Cyborg.

Wygląda więc na to, że kobieca dywizja 145 funtów znów osiągnie zastój. Nie ma w niej wielu zawodniczek, nie ma perspektyw na nowy talent. Yamanaka była uważana za drugą w rankingu tej wagi, ale walka z Cyborg pokazała, że tak naprawdę jest lata świetlne za mistrzynią. Zawodniczki, które ewentualnie mogłyby jeszcze rywalizować z Santos, tj. Ronda Rousey czy Alexis Davis, konsekwetnie walczą w 135, zatem jasne jest, że Cyborg – aby dalej walczyć – musi zejść do wagi koguciej.

Santos wyczyściła wagę piórkową. Może i wiele do sprzątania nie miała, ale rozniosła wszystkie swoje przeciwniczki, począwszy od Carano, a kończąc na Yamanaka. Brazylijka znów nie ma z kim walczyć, zatem żeby nadal liczyć się w sporcie, musi zbić wagę do 135 funtów. Wtedy będzie mogła walczyć z zawodniczkami takimi jak Miesha Tate czy Sarah Kaufman.

Santos już powiedziała, że rozważa zejście do niższej kategorii. To tylko pomoże jej karierze. Zostanie w wadze piórkowej oznacza dla niej marazm, natomiast waga kogucia to nowe, ciekawe pojedynki.

Walka Santos z Yamanaka była ostatnim gwoździem do trumny kobiecej kategorii piórkowej. Nie sztuka wspierać dywizję, gdzie jest jeden mistrz który demoluje innych w ciągu paru sekund. To się szybko nudzi, a dla fightera nuda jego walk jest zabójstwem.

Poniżej wspomniana walka:

9 thoughts on “Co dalej z Cris Cyborg?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *