Ciryl Gane przedłużył serię zwycięstw pokonując Alexandra Volkova w stójkowym starciu na gali UFC Fight Night 190

Chris Unger/Zuffa LLC

Przez 25 minut Ciryl Gane zaprezentował prawdopodobnie najbardziej kompletny występ w swojej karierze w stójkowym pojedynku z Alexandrem Volkovem na UFC Fight Night 190.

Ciryl Gane (9-0 MMA, 6-0 UFC) utrzymywał tempo walki na takim poziomie, na jakim chciał, wygrywając przez jednogłośną decyzję z byłym mistrzem Bellatora w wadze ciężkiej Alexandrem Volkovem (33-9 MMA, 7-3 UFC). Gane uzyskał dwie noty 50-45 i 49-46. Zaliczył trzecią największą liczbę uderzeń w wadze ciężkiej w historii UFC.

Walka w wadze ciężkiej była głównym pojedynkiem wieczoru gali UFC Fight Night 190, która odbyła się w UFC Apex w Las Vegas.

Najlepszą ofensywą Volkova przez całą walkę były jego kopnięcia na nogi. Niejednokrotnie były to jednak kontry, które nie były w stanie odebrać Gane umiejętności kontrolowania tempa i dystansu z wyższym przeciwnikiem.

Gane wyglądał na szybszego w swoich początkowych uderzeniach i lekko poruszał się na nogach w centrum klatki. Po minucie Volkov ruszył do przodu i zadawał solidne ciosy, ale Gane poradził sobie z tym i wrócił do niskich kopnięć. Volkov odpowiedział własnymi kopnięciami, ale w połowie rundy Gane wyprowadził kopnięcie frontalne, które było celne i wydawało się, że przeszło przez gardę Volkova. Po upływie trzech minut Gane spróbował obalenia, ale zrezygnował z niego i wrócił na środek Oktagonu. Na 30 sekund przed końcem rundy, po wymianie kopnięć, Gane trafił lewym, który odrzucił głowę Volkova do tyłu. Chwilę później dołożył do tego solidną kombinację.

W drugiej rundzie Gane prawie przez cały czas trzymał Volkova w defensywie. Gane dobrze unikał najcięższych ciosów Volkova, po czym parł do przodu. Gdy do końca rundy pozostało ok. 75 sekund, Volkov wyprowadził być może swoją najlepszą kombinację w tej walce, ale Gane wrócił do gry. Na 45 sekund przed końcem, Gane stał się nieco bardziej agresywny, ale nie był w stanie postawić Volkova w trudnej sytuacji.

W trzeciej rundzie Gane nadal wyprowadzał ciosy rękoma, a Volkov atakował kopnięciami na nogi. I choć te kopnięcia na nogi były zadawane z dużą częstotliwością, to nie przeszkadzały Gane. W połowie rundy Francuz zaczął podkręcać tempo i dodał do swojej ofensywy kolano z wyskoku. Pod koniec rundy na czole Rosjanina pojawiło się rozcięcie z powodu powtarzających się ciosów Gane.

W czwartej odsłonie Volkov zadał kilka ciosów, które wydawały się być jednymi z nielicznych najlepszych w jego wykonaniu w tej walce. Chwilę później Gane zdecydował się na kolejną próbę obalenia, której nie udało mu się doprowadzić do końca. Volkov starał się znaleźć w zasięgu stanowiącym zagrożenie dla rywala, ale nie udało mu się wpędzić Gane w jakiekolwiek kłopoty.

W piątej rundzie Gane przypadkowo trafił Volkova w oko przez co walka została przerwana. Volkov potrzebował kilku chwil, by dojść do siebie, a Gane otrzymał ostrzeżenie na 40 sekund przed końcem walki.

Ciryl Gane pokonał Alexandra Volkova przez jednogłośną decyzję (50-45, 50-45, 49-46)

Gane dzięki wygranej pozostał niepokonany z sześcioma walkami w UFC. Z kolei Volkov po tym jak znokautował Walta Harrisa i Alistaira Overeema, znów zasmakował goryczy porażki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *