Chris Weidman podzielił los Andersona Silvy doznając makabrycznej kontuzji w walce z Uriah Hallem na UFC 261

Jasen Vinlove-USA TODAY Sports

To wręcz niewiarygodne, że w pojedynku wagi średniej z Uriah Hallem na gali UFC 261, były mistrz Chris Weidman doznał identycznie przerażającej kontuzji, której doznał w walce z nim Anderson Silva w 2013 roku.

Chris Weidman złamał nogę wyprowadzając niskie kopnięcie na nogę Uriaha Halla – w ten sam sposób, w jaki prawie osiem lat temu zrobił to Anderson Silva w rewanżu z Weidmanem na gali UFC 168.

Pierwsze kopnięcie Weidmana (15-6 MMA, 11-6 UFC), które wyprowadził prawą nogą było ostatnią akcją walki. Hall (17-9 MMA, 10-7 UFC) podniósł lewą nogę, by skontrować kopnięci. Gdy to zrobił, prawa noga Weidmana złożyła się jakby była z gumy. Weidman chcąc stanąć na tej nodze upadł. Walka została natychmiastowo przerwana w zaledwie 17 sekundzie walki.

Uriah Hall pokonał Chrisa Weidmana przez TKO (kontuzja nogi) – runda 1, 0:17

W grudniu 2013 roku, w swojej pierwszej obronie tytułu wagi średniej UFC przeciwko Silvie, którego pokonał w walce o pas wcześniej w tym samym roku, Weidman skontrował kopnięcie Silvy, który doznał złamania. Jedyna różnica między kopnięciem Silvy, które Weidman skontrował, a kopnięciem Weidmana, które Hall skontrował, to lewa noga vs prawa noga.

Kontuzja ta wykluczyła Silvę na ponad rok i jest znana jako jedna z najbardziej makabrycznych kontuzji w historii tego sportu.

Lewa noga Weidmana została umieszczona w bucie kompresyjnym, a on sam został wyniesiony z klatki na noszach. Podczas powtórek, 15 tysięcy kibiców zgromadzonych na arenie wydało z siebie jednogłośne jęki zaskoczenia. Gala ta była pierwszą od początku pandemii COVID-19 z udziałem fanów.

„Ogromny szacunek dla Chrisa Weidmana” – powiedział Hall po walce w rozmowie z Joe Roganem. „On jest naprawdę jednym z najlepszych. To szalona historia, że był pierwszym człowiekiem, z którym walczyłem, który mnie pokonał, który wywołał u mnie w strach. (…) Chciałem dać świetny występ. Bardzo mi przykro z jego powodu. Mam nadzieję, że nic mu nie jest. Życzę rodzinie wszystkiego dobrego. To jest przykra część tego sportu. (…) Mam nadzieję, że wyzdrowieje.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *