Carla Esparza uważa, że zwycięstwo nad Yan Xiaonan powinno zagwarantować jej walkę z mistrzynią Rose Namajunas

Hector Vivas/Zuffa LLC/Zuffa LLC

Pierwsza mistrzyni wagi słomkowej UFC Carla Esparza celuje w status pretendentki numer jeden przed walką z Yan Xiaonan na gali UFC Fight Night 188.

Zajmująca #4 pozycję w dywizji słomkowej Carla Esparza zamierza w wielkim stylu powrócić do walki o tytuł na gali UFC Vegas 27. W sobotę zmierzy się z rozstawioną z numerem #3 Yan Xiaonan, czym zakończy 10-miesięczną przerwę w walkach.

Pojedynek z Xiaonan jest jednym z jej najtrudniejszych wyzwań i chociaż Esparza wierzy, że ma przewagę, nie zamierza lekceważyć swojej przeciwniczki.

„Naprawdę lubię to zestawieni, i myślę, że zdecydowanie mam przewagę, jeśli chodzi o grappling ” – powiedziała Esparza podczas dnia medialnego. „Jeśli byłabym w stanie sprowadzić ją do mojego świata, to widzę siebie jako zwyciężczynię.

Nie lekceważę jej, jest bardzo trudną przeciwniczką, ma świetne uderzenia i nigdy nie wiadomo, jak potoczą się walki.

Wchodzisz do walki jak wtedy, gdy walczyłam z Waterson i oczekujesz jednego, a potem kończy się to walką prawie w całości toczoną w stójce – którą wygrałem, więc nigdy nie będziesz wiedział jak to się zakończy.”

Pomimo uznania trudności i nieprzewidywalności pojedynku, zwycięstwo tej nocy okaże się kluczowe w dalszej perspektywie, a Esparza oczekuje, że zwyciężczyni stanie się pretendentką numer jeden w dywizji 115 funtów.

„Zdecydowanie uważam, że to walka o miano pretendentki numer jeden, myślę, że większość ludzi tak uważa, szczególnie biorąc pod uwagę to jak ostatnio wyglądała walka o tytuł.

Uznałam, że jest to walka, która ma sens w następnej kolejności, jeśli nie dostanę walki o pas.”

To mogłoby ustawić potencjalny rewanż z nową/starą mistrzynią Rose Namajunas, którą Esparza pokonała w finale The Ultimate Fighter 20 w 2014 roku.

Rozumiejąc fakt, że obie rozwinęły się w ciągu siedmiu lat od ich ostatniego spotkania, Esparza jest podekscytowana możliwością pokazania swoich nowych umiejętności przeciwko mistrzyni, jeśli po tym weekendzie będzie następna w kolejce do walki o pas.

„Rose jest świetną zawodniczką, ale skończenie innej świetnej zawodniczki, która była dominatorką, w taki sposób w jaki to zrobiła, myślę, że zaskoczyło wielu ludzi – w tym mnie.

Wiele może się zdarzyć w ciągu siedmiu lat, myślę, że obie zdecydowanie rozwinęłyśmy dużo więcej umiejętności i bardzo dojrzałyśmy.

Wielki szacunek za to, jak daleko zaszła od czasu naszej walki i myślę, że gdybyśmy walczyły ponownie, to na pewno byłaby to bardzo ekscytująca walka.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *