BJ Penn na temat Georgesa St-Pierre: To dlatego nikt nie będzie pamiętał jego nazwiska

Jon Kopaloff/Getty Images
Jon Kopaloff/Getty Images

Za niecały miesiąc zobaczymy długo oczekiwany powrót do UFC BJ Penna, który zmierzy się z Ricardo Lamasem i który chciałby zmierzyć się ponownie z Georgesem St-Pierre.

Oprócz BJ Penna wielu fanów oczekuje z niecierpliwością na powrót do Oktagonu innego byłego mistrza Georgesa St-Pierre. Na razie jednak GSP prowadzi negocjacje w sprawie kontraktu z UFC i nie wiadomo jeszcze kiedy i gdzie go zobaczymy, ale on sam wyraził ogromną chęć powrotu do rywalizacji.

Ponieważ Georges St-Pierre zasugerował, że mógłby z powodzeniem zejsc do wagi lekkiej, temat ten podchwycił natychmiast BJ Penn, który zaproponował pojedynek w tej wadze na gali UFC 205 w Nowym Jorku w listopadzie. W wywiadzie udzielonym serwisowi BJPenn.com, Penn wyjaśnił powody dla których wyszedł z propozycją tej walki.

„Nie czuję się tak jakbym go wyzwał, po prostu powiedziałem, że byłby to świetny test gdyby on kiedykolwiek zszedł do wagi lekkiej. Nie wiem jednak, czy on kiedykolwiek zejdzie do tej wagi.”

Z kolei Georges St-Pierre stwierdził, że nie jest to pojedynek, który chciałby stoczyć jako pierwszy w swoim powrocie do UFC.

„Nie mam nic do zyskania w kolejnej walce z BJ Pennem. BJ jest bardzo groźnym przeciwnikiem. Nigdy nic nie wiadomo jeśli mocno by trenował. Uważam, że BJ Penn ma bardzo duże umiejętności i jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników z jakimi walczyłem.

Byłoby to niepotrzebne ryzyko dla mojego dziedzictwa i kariery żeby walczyć teraz z kimś takim jak on. Ta walka nie da mi nic dobrego w tej chwili. Uważam, że on jest bardzo groźny. Gdyby to było jak spacer po parku, to poszedłbym na to.”

Były mistrz dwóch dywizji BJ Penn skomentował wypowiedź Georgesa St-Pierre na temat obaw Kanadyjczyka dotyczących ich trzeciej walki.

„Pamiętam kiedy walczyłem z nim pierwszy raz, kiedy on był jeszcze nikim i nie myślałem wtedy o ryzyku dla mojego dziedzictwa. Dlatego uważam, że po tym, co zostało zrobione i powiedziane ja będę zapamiętany w przeciwieństwie do niego. Anderson Silva też tam wtedy był. Mógł walczyć z Andersonem Silvą, ale nigdy z nim nie zawalczył dla swojego dziedzictwa. Ja osobiście nie żyję myśląc o swoim dziedzictwie. Będę walczył i chcę walczyć z każdym.”

Ze słów Georgesa St-Pierre można wywnioskować, że na swój powrót szuka mniej wymagającego przeciwnika, ale z drugiej strony może to wynikać z tego, że chce walczyć z kimś na tzw. „przetarcie” po długiej przerwie, nie kończąc z porażką w pierwszej walce. Jak Wy oceniacie podejście tych dwóch byłych mistrzów oraz legend MMA?

One thought on “BJ Penn na temat Georgesa St-Pierre: To dlatego nikt nie będzie pamiętał jego nazwiska

  1. Bj penn ma parcie na kase, bo wie ze GSP wraca i wszyscy wesza wielka kase za ppv on tez. Walke GSP i Andersona za tamtych czasow wygralby spider, zbyt wielka przewaga w zasiegu. Natomiast bj penn nie da GSP tyle kasy z ppv co np. Nick Diaz! Tak sie teraz porobilo ze kazdy kalkuluje i liczy PINIĄDZ 😉 Taka wojenka biznesowa 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *