Badr Hari: Hoost chciał ustawić walkę

Bardzo interesująca sytuacja ujrzała światło dzienne w autobiografii złotego dziecka holenderskiego kickboxingu i jednego z największych, zmarnowanych talentów w historii, Badra Hariego. Marokańczyk twierdzi, że Ernesto Hoost swego czasu zaproponował mu ustawienie walki w organizacji K-1.

Chodzi o pojedynek z 2008-ego roku, kiedy podopieczny Mike’a Passaniera zmierzył się z Domagojem Ostojiciem. Oto jak całe to zajście opisał w swojej książce bywalec salonów, na które dostał się uwodząc żonę Ruuda Gullita:

„Hoost podszedł do mnie i złożył mi propozycję. Powiedział tak: zróbmy dwie pierwsze rundy tak, jakby to był sparing, a dopiero w trzeciej rundzie pójdziemy na całość i zobaczymy, kto tak naprawdę jest lepszym zawodnikiem. Hoost jest tchórzem.”

Oczywiście wielki mistrz K-1 zdementował oskarżenia marokańskiego fightera mówiąc, że faktycznie rozmawiał o walce z Harim, ale domniemana próba przekupstwa zaistniała tylko i wyłącznie w świadomości 'Złotego Chłopca”. Sytuacja jest nadzwyczaj dziwna i jedynie Hari, który najlepsze lata ma za sobą i nie spodziewam się już po nim wielu sukcesów, wie, czy ta historia jest tylko próbą skupienia na sobie uwagi, czy rzeczywiście miała miejsce.

One thought on “Badr Hari: Hoost chciał ustawić walkę

  1. Mowilem zawsze hari nadaje sie do tarcia chrzanu co jedyne albo do kryminalu w ktorym juz dawno dawno powinien siedziec gdyby w lewackich panstwach unii jewropejskiej prawo mialo cokolwiek wspolnego ze sprawiedliwoscia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *