B.J. Penn mógłby wrócić do oktagonu na walkę podczas gali UFC na Hawajach

Sean Pokorny-USA TODAY Sports

The Prodigy nie odmówiłby walki w rodzinnych stronach.

Głównie z powodu świetnych występów Maxa Hollowaya (19-3, 15-3 w UFC), organizacja UFC robi wiele by w najbliższym czasie móc zorganizować pierwszy event na Hawajach. Błogosławiony to nie jedyny bardzo znany zawodnik MMA z Hawajów, spory wkład w ten sport ma także B.J. Penn (16-12-2, 12-11-2 w UFC), w przeszłości mistrz wagi lekkiej a teraz 39-latek będący u końca swojej kariery. Pomimo zaawansowanego wieku Penn zapowiedział, że byłby gotów na powrót do oktagonu „na wypadek” gali UFC na Hawajach,

Nie będę chodził gadać z UFC i prosił o walkę gdzieś tam chyba, że stanie się coś i UFC przybędzie na Hawaje. Nadal jestem wystarczająco młody by to zrobić. Nie wiem jak mógłbym odrzucić taką propozycję walki.

To byłoby niewiarygodne. Słyszysz te wszystkie plotki i gadanie a jak ostatnio byłem w Las Vegas to widziałem Komisję MMA z Hawajów i kogoś reprezentującego stadion Aloha tak, więc jest to interesujące. Chcę zobaczyć co się stanie, to może znaczyć wszystko. Tak jak mówiłem, nawet gdy nie będę walczył to usiądę i pooglądam.

W ostatnich Penn walczył rzadko i bez powodzeń, w sześciu ostatnich pojedynkach B.J. zaliczył remis i pięć porażek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *