Analiza walki Machida vs. Rua

 Do obejrzenia w środku. Dokładniejsze statystyki dostępne także na portalu fightmetric.com

24 thoughts on “Analiza walki Machida vs. Rua

  1. Eh, tragedia. Żal mi w tej chwili Shoguna, który został w zasadzie okradziony, oszukany. 4 miesiące przygotowywał się żeby stoczyć tą walkę i mało kto dawał mu szanse. Większość z nas obstawiała Machide jako pewniaka, a ku mojemu i pewnie wielu innych ludzi zdziwieniu Shogun zaczyna dominować. Kopnięcia dochodzą jedno za drugim, gameplan przeprowadzony doskonale. Karate Machidy, które dotąd było bezbłędne wreszcie ujrzało zagrożenie. Koniec walki, zajarany, mówię sobie Shogun wygrał. A tu JEB ~~. Nie wiem czy jakaś mafia z Las Vegas przekupiła sędziów na taki wynik żeby wygrać kupę hajsu na zakładach, czy po prostu są ślepi, ale to nie powinno mieć miejsca. Pas powinien być Rua’y. ; (

  2. haha, śmiać mi się chce

    Oj tragedia, cały tydzień popsuty.. 😀

    Opanujcie się. To tylko sport. Czasami nie zawsze wygyrwa lepszy. Ile razy ktoś strzelil ze spalonego, i były pretensje. Tak czasami niestety bywa.

    Po drugie, taki jest przywilej mistrza, że trzeba go pokonać zdecydowanmie, a najlepiej przed czasem, wtedy nikt nie ma watpliwosci.

    Najważniejsze jest to, że Shogun wrócił do formy, i pewnie jeszcze nie raz bedzie walczyl o pas. Widocznie dzisiaj nie było to mu to pisane, i moim zdaniem walka o pas była przedwczesna (raptem 1 wygrana z Chuckiem), ale mimo wszystko dzisiaj nalezala mu sie wygrana.

    PEACE 😀

  3. B-REAL: „widocznie nie było mu to pisane” – z takimi tekstami to dzwoń do Radia Maryja. Shogun został okradziony ze zwycięstwa, to największy przekręt w UFC do tej pory, a myślałem że tylko w boskie takie wyniki z kapelusz są możliwe.

  4. Zadzwonie, zeby Ojec Tadeusz pomodlil sie za Ciebie 😀

    Nie chodziło mi o tekst w stylu „Bog tak chciał”

    Ale na to czy sedziowe beda obiektywni czy nie akurat nikt nie ma wplywu, akurat sie tak trafilo. Czy jakby sedziowali inni ludzie wynik byl by inny ? Nie da sie tego powiedziec, faktem jest, ze Shogun mial przewage, ktora jak widac dla sedziow byla za mala 😉

  5. Ale wy jesteście śmieszni 😀
    Po raz kolejny widzę kierujecie się sympatiami podobnie jak w walce Wand-Franklin gdzie 90% komentujących widziało zwycięstwo Wanderleia 😀
    Walka Machida-Shogun strasznie wyrównana ale jakby nie wliczać rund remisowych to pierwsze 3 rundy dla Machidy a dwie ostatnie dla Ruy.
    Proponuje wszystkim obejrzenie jeszcze raz (niektórym nawet kilka razy) walki i skupienie wzroku na obu fighterach a nie tylko na Shogunie 😉

  6. Werdykt słuszny, Machida minimalnie wygrał w co najmniej dwóch rundach, a reszta na remis, no chyba, że na siłę można by było przyznać jedną rundę dla Shoguna. Za bardzo emocjonalnie niektórzy podeszli do walki i tyle. Osobiście Shoguna spisywalem na straty, a zaprezentował się bardzo dobrze, ale nie na tyle dobrze, żeby miał zdobyć pas. Myślę, że nie ma co wrzucać na sędziów bo oni najlepiej znają się na tym jak oceniać. Wszyscy tu obecni niestety na tyle się nie znają, aby zarzucać cokolwiek sędzią.

    Przypomina mi się sytuacja z zawodów, kiedy to mój kumpel po przegranej walce (bardzo wyrównanej) zaczął marudzić trenerowi, ze sędzia nie przyznawał dobrze punktów, ze przeciwnik oszukiwał itp. na co trener do niego: „Co ty w ogóle tu mi pier….sz, jakbyś był rzeczywiście był na tyle dobry, żeby zasługiwać na zwycięstwo to byś przycisną tamtego do maty i wygrał i nikt by nie miał do niczego wątpliwości, nie jesteś na tyle doby i nie masz co dyskutować.”

    Sytuacja tutaj wygląda podobnie, jak Rua chce wygrać zasłużenie z mistrzem to niech bardziej się postara, nawet nie potrafił obalić Machidy gdy ten się potkną, nawet nie było nokdaunu. Dostaje drugą szansę to niech pokaże, że naprawdę jest dobry, na tyle dobry aby posłać Machide na dechy, bo po tej walce można cały rok spekulować, ze może był remis, ze może minimalnie wygrał.

  7. „Przypomina mi się sytuacja z zawodów, kiedy to mój kumpel po przegranej walce (bardzo wyrównanej) zaczął marudzić trenerowi, ze sędzia nie przyznawał dobrze punktów, ze przeciwnik oszukiwał itp. na co trener do niego: „Co ty w ogóle tu mi pier….sz, jakbyś był rzeczywiście był na tyle dobry, żeby zasługiwać na zwycięstwo to byś przycisną tamtego do maty i wygrał i nikt by nie miał do niczego wątpliwości, nie jesteś na tyle doby i nie masz co dyskutować.” – widac wiare trenera w swojego zawdonika 🙂

    vcamaro – Shogun mial info ze swojego teamu ze wygrywa wiec realizaowal swoj gameplan a ze sedziowie typowali inaczej to nie jego wina.Wedlug mnie wygral i koniec 🙂

  8. Z tą wiarą w zawodnika to trochę inaczej widzę, bo własnie takie słowa bardziej potrafią zmotywować niż jakby trener miał pocieszać go i rozżalać się razem z nim. Ten trener to człowiek starej daty, wiedział kiedy trzeba było kopnąć kogoś w dupę aby zaczął więcej pracować, a kiedy trzeba było inaczej do tego podejść. A do tych jego słów trzeba podejść tak, że dziś byłem słaby w oczach innych, musze się bardziej postarać, jutro będę lepszy.

    Ja tam Shogunowi życzę jak najlepiej, bardzo zaskoczył mnie swoją bardzo dobrą postawą, ale cóż w oczach wytypowanych specjalistów, którzy sędziowali walkę jak i moich było trochę za mało. Będzie rewanż, w którym wydaje mi się, że już walka nie będzie wyglądała tak zachowawczo po obu stronach, prawdopodobnie obaj zawodnicy będą czuć teraz większa presję, bardziej będą chcieli udowodnić sobie i innym kto tak naprawdę jest lepszy. Szykują się większe emocje w Machida vs Rua II niż przed wczorajszym starciem.

  9. Zbyt dużo emocji Panowie. Rua nie przeważał i to jest podstawowa zasada, którą kierowali się sędziowie. Był tylko pretendentem do tytułu i do 3 rundy nie pokazał nic nadzwyczajnego!!! Po prostu niektórzy oglądali chyba inną walkę albo tylko ostatnią 5 rundę, w której faktycznie Machida został dobrze skopany. Bardzo ważne pytanie. Czy Machida został zmiażdżony??? ODP. NIE!!!!

    – gold belt for Machida for a long time !!!

  10. Shogun dostał więcej po mordzie? Polecam porównać twarze zawodników po walce i na tej podstawie ocenić kto mocniej obrywał po ryju. A przede wszystkim radzę objerzeć walkę.

    Rogan i Goldberg nie bez powodu zapowiedzieli zwycięzcę w osobie Shoguna na końcu walki. Dla mnie wszystkie rundy wygrał Shogun, choć liczyłem na Machidę – początkowo. Shogun niesamowicie mi zaimponował. W walce widać większą sztuką jest notorycznie uciekać i bać się wchodzić w wymiany. DEfensywny styl niech będzie na ulicy, w sytuacji realnego zagrożenia. MMA byłoby niczym bez fanów – w sumie dla nas i dzięki nam ten biznes się kręci. Nikt nie chce wymuszonych decyzji i unikania walki. Takie rzeczy niech będą na zawodach ewentualnie, jeżeli gdzieś muszą być.

    Wszystkie ważniejsze portale i analizy jasno przedstawiały Shoguna zwyciezcą.

    Ok, przypuśćmy, że nadal uważacie, że Lyoto lepiej się zaprezentował w tej walce (sic!) – teraz zobaczcie, co do powiedzenia miał Dana. Z jakiegoś powodu przyznał Shogunowi zwycięstwo w swoich oczach.

  11. Vee:

    A co ma porównywanie twarzy zawodników do wyniku? 😀 Jeżeli ma to w takim razie Rampage w walkach z Shogunem i Wandem w Pride nie został wcale tak mocno obity 😀 a walki z Forrestem wcale nie przegrał 😉

    Rogan i Goldberg to tacy sami fachowcy jak Ty którzy podniecali się mocnymi low kickami Shoguna nie zauważając (pewnie przez to gówno jakie pali Rogan) kontrujących prostych Machidy.

    Ja osobiście jestem fanem dobrej, technicznej stójki (obojętne jaki styl i obojętne czy zawodnik jest ofensywny czy woli walczyć z kontry) a Ty skoro wolisz efektowne wymiany i mocne sierpy walone na oślep to zaczekaj na kolejne walki Hendersona czy Wanderleia a póki co wejdź na YT i przeglądnij wszystkie walki brodatego króla ulicy zamiast płakać że Twój idol przegrał walkę której na pewno nie wygrał 🙂

    Co do Dany to było to do przewidzenia że tak powie. Nie ma kogo wystawić Machidzie więc zrobi rewanż i mówi że wygrał poszkodowany Shogun żeby jeszcze bardziej wzrosło zainteresowanie ich ponownym starciem.

  12. vale tudo gada jakby całe życie trenował karate i nie może się pogodzić z tym, że karatecy regulatnie przegrywają z MT, i tu znalazł sobie pocieszenie w ososbie lyota który sukcesywnie walczy w ufc, bardzo mu przeszkadza, że wand sprał tylu mistrzów karate, teakwondo itd. i że bile sierpy, natomiast dopatruje się jakiejś istotnej wagi w „kontujących prostych Machidy”,
    nic dziwnego, że rogan i goldberg nie zauważyli kontrujących prostych machidy bo było ich tak niewiele i były tak słabe, że faktycznie mogli je przeoczyć,
    co ma twarz do wyniku: to że shogun znacznie więcej razy trafił machidę niż machida jego, shoguna twarz po walce wyglądała tak samo jak przed, machida był poobijany, dodając do miażdżącą przewagę w ciosach na ciało, większą aktywność rua wyraźnie wygrał walkę, jedyne osiągnięcie layoto to, że się nie dał znokautować, RUA WYGRAŁ – FACE THE TRUTH

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *