Aljamain Sterling uważa, że sędziowie okradli go z co najmniej jednej rundy na 10-8 w walce z Petrem Yanem na UFC 273

Mistrz UFC w wadze koguciej Aljamain Sterling nie może zrozumieć, jak to się stało, że sędziowie nie przyznali mu rundy za dominującą kontrolę nad Petrem Yanem w ich rewanżu.

Sterling (21-3 MMA, 13-3 UFC) pokonał Yana (16-3 MMA, 8-2 UFC) przez niejednogłośną decyzję w minioną sobotę na UFC 273. Udało mu się przejąć plecy Yana przez większość 2. i 3. rundy.

Sędziowie punktowali te rundy 10-9 na korzyść Sterlinga, a mistrz uważa, że nie tylko powinien dostać przynajmniej jeden wynik 10-8, ale nie ma możliwości, aby Yan wygrał rundę pierwszą – wbrew temu, co mówi John McCarthy i inni.

„Wygrałem wyraźną decyzją i w jakiś sposób, w jakiś sposób ludzie chwytają się wszelkich sposobów, żeby spróbować powiedzieć, że ten człowiek mnie pokonał” – powiedział Sterling w rozmowie z MMA Junkie. „To jest fascynujące. Zostałem okradziony z dwóch punktacji na 10-8 – w najgorszym razie z jednej rundy 10-8. Nawet jeśli ktoś byłby na tyle szalony, żeby spróbować wypunktować tę rundę dla Yana w pierwszej, to w najlepszym wypadku walka jest dla niego remisowa. To jego najlepsze, co mógłby dostać. Ten facet nie wygrał tej walki.”

Sterling czuje się tym razem usatysfakcjonowany po tym, jak ich pierwsza walka zakończyła się przyznaniem mu pasa, ponieważ Yan został zdyskwalifikowany za nielegalne kolano. Sterling wyjaśnił dalej, że tym razem rundy, które wygrał, były o wiele bardziej dominujące niż te w wykonaniu Yana, a mimo to wszystkie były punktowane tak samo.

„Czułem, że wygrałem tę walkę” – powiedział Sterling. „Masz 3:54 czasu na kontrolę – rundy trwają pięć minut. Nowe kryteria punktowania rund 10-8 powinny uwzględniać bliskie skończenie walki i kontrolowanie czasu. A 3:54 czasu kontroli, ground-and-pound i próby poddań – jak on mógł dostać 10-9 w pierwszej rundzie? Jak może dostać 10-9 w czwartej rundzie? Jak może dostać 10-9 w piątej rundzie? To nie ma żadnego sensu. W tej rundzie była ogromna rozbieżność w stosunku do wszystkich pozostałych rund. Nawet trzecia runda była tak samo wyrównana, jeśli chodzi o czas kontroli.

Miałem około sześciu minut kontroli, może nawet więcej. Powinienem więc mieć dwie rundy po 10-8. W mojej opinii, przeglądając karty wyników, myślałem sobie, że nie ma mowy. Ci wszyscy sędziowie są szaleni, że nie dali mi rundy 10-8. Nawet jeśli chcieliby dać mu pierwszą rundę, a nie było mowy, żeby wszyscy ci sędziowie dali mu pierwszą rundę. Musiałem wygrać pierwszą rundę na kartach punktowych któregoś z nich. Przez całą pierwszą rundę przewyższałem go ciosami, tańczyłem na nim moimi nogami, a on nie mógł mnie znaleźć”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *