Alistair Overeem: „Wrócę po pas”

Ostatnie miesiące były pełne wrażeń dla Alistaira Overeema. Holender musiał zadomowić się w USA, znaleźć camp, gdzie przygotuje się do walki o pas mistrzowski wagi ciężkiej UFC z Juniorem dos Santos, potem wyszła afera antydopingowa.

Komisja Sportowa Stanu Nevada (NSAC) nie oskarżyła go bezpośrednio o nadużywanie niedozwolonych środków wspomagających (PED), ale fani, inni zawodnicy oraz media zaczęli się interesować, dlaczego w organizmie Aliego znajduje się tak wysoki poziom testosteronu. Pod koniec kwietnia NSAC przesłuchała Overeema i odmówiła wydania mu licencji zawodniczej na okres 9 miesięcy.

Oto, co na ten temat powiedział sam zainteresowany:

„Szanuję komisję i szanuję ich decyzję. Podeszli do tematu bardzo profesjonalnie i ze zrozumieniem. Nie będę mógł walczyć przez 9 miesięcy, ale wykorzystam ten czas mądrze. Wyjdę z tego silniejszy, nadal będę trenował, a za 9 miesięcy wrócę i zdobęde ten pas.”

Zatem Overeem ma teraz kilka miesięcy na urządzenie się w nowym domu na Florydzie, gdzie trenuje w „The Blackzillians” razem z takimi zawodnikami jak Rashad Evans, Melvin Guillard, Jorge Santiago, Antonio Silva, Tyrone Spong czy Braulio Estima. Po powrocie nadal zamierza walczyć o pas UFC, zakładając oczywiście, że nadal będzie tam zatrudniony.

(mmamania.com)

32 thoughts on “Alistair Overeem: „Wrócę po pas”

  1. A może specjalnie to zrobił? stwierdził, że może przegrać, walnie sobie troche testo, bo z kontuzja już próbował,(a przecież walkower odpada, przegrać też trochu lipa) za 9 msc się przygotuje na 100% i wygra.

  2. Niech sobie pierdolnie trochę teści trochę vinka i nieco metki do kanapek co za debil nawet cyklu nie potrafi przygotować żeby się nie dać się złapać . Na marginesie zobaczcie o ile przekroczył poziomy substancji we krwi i wszystko jasne o kilku lat bał się startować gdziekolwiek poza japonią bo wiedział że wpadnie na każdym teście antydopingowym zresztą po dość kontrowersyjnej wygranej walce z Werdumem ( albo lepiej powiedzieć nie walce tylko czekance) i wygranej z Lesnarem który już przed walką nie wyglądał zbyt ciekawie niewielkie szanse miałby z JDS. Trzeba oddać jemu jedno że jego walki wzbudzają duże zainteresowania zwłaszcza w Europie

  3. normalne że Cigano by go znokautował,a Reem zmierzy się prawdopodobnie ze zwycięzcą pojedynku Rothwell vs Browne,z Rothwellem da rade,ale z Brownem?może mieć ciężko,wiemy że pokonał wraka Lesnara bo był na koksie,a z Cavalo nie i dlatego przyjmował tyle ciosów od niego.

  4. Najpierw miał przegrać z Lesnarem, teraz się mówi, że wygrał z wrakiem. I idzie tu porozmawiać ? Póki nie dojdzie do walki można sobie gdybać jedynie. Moje zdanie jest takie, że jest jednym z niewielu który ma szansę na pas.

  5. Mogę powiedzieć bez zastanowinia, że JDS obecnie z dostępnych zawodników w UFC jest numerem jeden, a za nim daleko, daleko nie ma nikogo, tylko Ali jest w stanie stanąć mu na drodze, ale nie jest dostępny.

    Myślę, że Cormier miał by jeszcze szanse z Cigano, ale nie jest w UFC.

    Nie wiem czemu wszyscy tak hejtują Alistaira i Bonesa, za co wy ich tak nie lubicie???

  6. Overeem mistrzem UFC w tym roku i to mimo 9-miesięcznego zawieszenia ? Kogoś poniosła mocno wyobraźnia.. Większe szanse na tytuł ma choćby Frank Mir bo ma na to bezpośrednią szansę w sobotę. Ale także każdy fighter z czołówki UFC bo Overeema niestety nie zobaczymy już w tym roku w UFC.

  7. normalne,że JDS by unikał jego kolan,jest szybki,a Reem ma słabą szczękę.Co do Lesnara,każdy gupi wie,że gdyby to był ten Lesnar co z Mirem po raz 2,czy Velasquezem,sprowadziłby od razu go do gnp,napewno by przyjął parę bomb w stójce,ale wejście w klinczu w nogi i dosiad oraz egzekucja z góry.JDS trafiłby go prostym a ten by leżał,przecie Werdum nieznacznie go trafiał a ten przysypiał!a JDS ma kilka kroć mocniejszy,techniczny cios niż Cavalo.Możliwe że Reem celowo przekoksił by nie walczyć,bo wiedział że może z nim przegrać…

  8. Ali możliwe że się obawiał przegranej że nie jest wystarczająco przygotowany i podwyższył sobie testosteron(ja tylko gdybam). Pożyjemy zobaczymy póki co zobaczymy JDS w sobotę na pewno będę oglądał z ciekawością.

  9. od santosa buhah nigdy w zyciu by nie dostal jak mistrza swiata w k1 moz epokonac srednie klasy bokser santos to nie kliczko nawet jakby mistrz k1 z mistrzem bosu walczyl to bokser nie ma szans w k1 wchodza kolana i nogi wiec o czym tu mowicie ludzie bez pojecia o sztukach walki bylo kiedys fransua bota w k1 bokser nawet dobry ale dostal od jednego z zawodnika z k1 zawodnika sredniej klasy wiec k1 gora

  10. eh gdyby nie zażył w sobote miał by już pas ufc, a takto 9 miesiecy trzeba czekac, to wiecznośc… po 9 miesiacach sie zmieni waga ciezka o juniorze wszyscy zapomna i velasquezie inny mistrz bedzie moze to byc parterowiec jakis niestety, co juz nie da takiej walki jak ta co miala byc

  11. K1 i MMA to zupelnie inne dyscypliny, zwazywszy na fakt, ze „mistrzowie” K1 przegrywali z kretesem ze sredniej klasy zawodnikami MMA.

    Steryd mogl pokazac swoja „wielkosc” na K1 w Jokohamie w 2010, gdzie byla absolutnie czolowka swiatowa K1, co sie wtedy stalo chyba kazdy widzial, Badr Hari pokazal mu gdzie jego miejsce.
    Ten tytul K1 to aSTEROID Roterdaam moze sobie wsadzic… 🙂

  12. Po przerwie powinien zawalczyć z Danielem Cormierem Idealny przeciwnik dla niego jak z nim wygra pozostanie w rankingu HW i będzie mógł po nim walczyć o pas.Idealny przeciwnik do wpakowania kolana obejrzyjcie
    sobie walkę Daniel Barnett zobaczycie że łatwo mu można wbić kolano a
    ktoś kto wie jak trafić w czułe miejsce jak Ali czy Spong który z pewnością będzie doskonalił razem z nim techniki Mua Thai ma szanse go znokautować.Mam nadzieję że Cormier do czasu tej walki wespnie się w rankingu doco najmniej 5 miejsca i nie zejdzie do LHW.

  13. panowie o czym tu gadka to jest mma i wszystko jest mozliwe nawet i to ze mirowi uda sie znokautować dos santosa.wszystko zalezy jak przygotowany byl by dos santos a jak ali.jakie nastawienie mieli by psychczne do walki.to wszystko jest ważne.pamiętacie jak nastawiony był cain broniąc pasa z dos santosem ,nie miał takiej woli walki jak walczył o niego z lesnarem,nawet nie próbował obalac.wyglądał jak by sprzedał te walke.a co do cormiera to rozwija sie ,ale nie sądze by poradził sobie z jds lub alim.barnett nie jest wymagającym rywalem jak top 5HW w ufc

  14. Kokosz to sproboj zdobyć ten pas K1 jak taki kozak jesteś . Tam występowali najlepsi zawodnicy K1 w tym czasie i nie ma co umniejszać ich umiejetnością i wyczyną.
    Chyba nie jego wina że pokonał wszystkich ? Czy się myle ?
    A że przekoksił no to trudno , zdarza się. Wróci silniejszy !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *