Alistair Overeem rozstał się z JacksonWink MMA i znalazł nową motywację w nowym klubie mimo poczucia zbliżającego się końca kariery

@MMAHistoryToday Twitter

Alistair Overeem to bez wątpienia jedna z największych postaci zarówno w K-1 jak i MMA – formułach walki w których stoczył wiele znakomitych pojedynków. Niestety czas goni nieubłaganie i Overeem zdaje sobie sprawę, że jego kariera powoli dobiega końca.

Alistair Overeem (43-17 MMA, 10-4 Kickboxing), to były mistrz organizacji Strikeforce, DREAM oraz K-1. Od czasu ostatniej przegranej walki przez TKO w trzeciej rundzie z Curtisem Blaydesem na gali UFC 225, o Overeemie było stosunkowo cicho i on sam nie zabierał głosu. „The Reem” nie spoczął jednak na laurach i jest w trakcie przygotować do powrotu do rywalizacji. Mimo to, Holender ma świadomość tego, że jest już blisko końca swojej bogatej kariery.

„Mam 38 lat i to jest ważne. W pełni zdaję sobie sprawę, że zbliża się koniec mojej kariery, to po prostu nadchodzi, nie możesz walczyć wiecznie, miałem piękną karierę, dwadzieścia jeden lat … szaleństwo, dwadzieścia jeden lat walki.

Zbliża się koniec, ale wciąż mogę to zrobić nawet teraz i wciąż mogę pójść na całość.”

W przypadku Overeema, „pójście na całość” oznaczało zmianę klubu. Alistair rozstał się z JacksonWink MMA w Albuquerque w Nowym Meksyku w którym trenował od 2014 roku. Teraz nowym klubem Overeema jest Team Elevation w Denver. Okazuje się, że w ostatnim czasie, UFC złożyło mu kilka ofert walki, ale Overeem chciał najpierw zadomowić się w nowym klubie i przejść obóz treningowy. Zawodnik wagi ciężkiej UFC przewiduje, że kolejną walkę stoczy pod koniec tego roku lub na początku 2019 roku.

Overeem stwierdził, że do zmiany klubu doszłoby już wcześniej, gdyby UFC nie poprosiło go, by walczył z Blaydesem, który jest zawodnikiem Team Elevation.

„Zauważyłem, że brakowało niektórych rzeczy. Zacząłem rozglądać się po różnych klubach i planowałem trenować w Denver. Kiedy zestawiono mi walkę z Curtisem, odłożyłem te plany na bok i trenowałem z tym, co miałem w tym czasie do dyspozycji. Wynik nie był dobry i to był dla mnie alarm, aby coś zmienić.

Widziałem się Curtisem na początku tego roku i rozmawialiśmy o moim przejściu do jego klubu. Po naszej walce wysłałem mu wiadomość, a on powiedział, że powinienem opuścić dotychczasowy klub. Podoba mi się klimat gymu i miasta. Nadal czuję, wyraźnie, że mógłbym zrobić następny skok po pas.”

Overeem stwierdził, że znalazł nową motywację w Denver, mimo że w takich klubach spędził około 25 lat. W swojej zawodowej karierze MMA, Overeem doznał 12 porażek przez nokaut, a także kilka w kickboxingu. Overeem jest świadomy tego, że w tym sporcie pozostało mu już niewiele czasu i nie ma zamiaru pozostać w nim dłużej niż powinien. Według niego, ten dzień nadchodzi, ale jeszcze nie teraz.

„Na siłowni nigdy nie dostaję KO. Jestem pewien, że mój nowy trener to przetestuje. Relacje, które buduję z trenerem, to czysta szczerość. To coś o czym rozmawiamy codziennie – gdy zdolność do rywalizacji spada, czas odłożyć rękawice. Jak dotąd żaden z moich trenerów nie mówił o tym.

Nie doszliśmy jeszcze do tego punktu, ale mogę wyobrazić siebie jak w ciągu jednego roku, dwóch lat, maksimum trzech, odchodzę z wielkim uśmiechem na twarzy. Czuję się bardzo zadowolony. Kocham ten sport, moje życie jest zaprojektowane i dedykowane temu sportowi. To była jedna wielka i piękna przygoda – i wciąż mi się to podoba.”

2 thoughts on “Alistair Overeem rozstał się z JacksonWink MMA i znalazł nową motywację w nowym klubie mimo poczucia zbliżającego się końca kariery

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *