Absolutnie subiektywne zestawienie Top 10 Wagi Ciężkiej

Po drobnych perturbacjach udało nam się wreszcie dojść do ładu i składu z naszymi redakcyjnymi rankingami. Ja natomiast teraz już na spokojnie przedstawiam Wam moją wersję rankingu zawodników wagi ciężkiej MMA. Zaznaczam jednak, że jest to całkowicie osobiste zestawienie. W kolektywie redakcyjnym, podczas ustalania kolejności trzeba jednak uznać argument kolegi i pójść czasem na ustępstwa. Natomiast w ustalaniu kolejności tego rankingu nie sugerowałem się żadnym wzorem matematycznym, żadnymi ogólnie przyjętymi kryteriami czy argumentami a bazowałem tylko i wyłącznie na własnej obserwacji, opinii i ocenie. Zdaję sobie sprawę, że ranking ten wzbudzi trochę kontrowersji, także jak najbardziej zapraszam do polemiki. W rankingu znalazło się 6 zawodników z UFC, 3 aktualnie (lub pobieżnie) ze Strikeforce i jeden banita.

W przygotowaniu jest również mój osobisty ranking „Pound for Pound”, czyli dziesiątka najlepszych bez podziału na kategorie wagowe. Ale to trochę później, bo zestawienie P4P jest znacznie bardziej wymagające i wymaga dużo głębszej analizy. A póki co, „na rozgrzewkę” Top 10 HW. Zapraszam.

1. Brock Lesnar

Pamiętam jak jeszcze dwa lata temu wyśmiewałem się z Brocka Lesnara, śmiałem się z jego nawyków wyniesionych z Wrestlingu, śmiałem się z jego początkowej nieporadności w Oktagonie i nie lubiłem go za to, że tak szybko dostał szansę walki o tytuł. Ale Brock Lesnar swoją charyzmą, samozaparciem i szybkimi postępami raz dwa zamknął mi usta. W NBA, co roku przyznawany jest tytuł „Most Improved Player” dla zawodnika, który poczynił największe postępy, ja swój prywatny „MIP”, wręczyłem z pokłonem uznania Brockowi Lesnarowi już rok temu.

Poza tym nie możesz nie być numerem 1, jeśli wracasz po rocznej przerwie spowodowanej poważną chorobą, masz ledwo trzy miesiące na przygotowanie, walczysz z zawodnikiem, który we wszelkich rankingach depcze Ci po piętach a mimo to wygrywasz. W takiej sytuacji nie ma wyjścia i jeśli ktoś, kto tworzy ranking HW nie umieści Cię na pierwszej pozycji to jest baranem.

2. Fedor Emelianenko

Czekałem…czekałem na tą chwilę kiedy z czystym sumieniem, będzie można usunąć Fedora z pierwszego miejsca. Nie, tu nie chodzi o jakiś ślepy „hejting”, chociaż nie ukrywam nigdy za Fedorem jako zawodnikiem nie przepadałem. Jednak zawsze jest tak, że każda sportowa legenda, która dalej podejmuje wyzwania, kiedyś przegrywa. I nie ważne czy nazywasz się Michael Jordan, Mike Tyson, Michael Schumacher czy masz na imię Izydor i jesteś wieloletnim mistrzem ping ponga we wsi Kozia Wólka i tak w końcu przegrasz. A co do Fedora czy była to rutyna czy zwykłe zlekceważenie zawodnika a może jedno i drugie, fakt jest faktem „Car” przegrał wyraźnie i obiektywnie rzecz biorąc musiał zejść z tego najwyższego podium rankingu.

3. Alistair Overeem

Zastanawiałem się czy nie dać Alistaira na pozycje numer dwa a Fedora przesunąć na trojkę, ale ostatecznie tego nie zrobiłem. Dlaczego? Dlatego że, mimo iż uważam, że „The Reem” jest absolutną czołówką HW to jednak jeszcze trochę chyba musi udowodnić. Jak dla mnie nie ma zawodnika wagi ciężkiej którego Overeem nie był by w stanie pokonać więc niech jeszcze kogoś znaczącego pokona a wtedy może udostępnię mu miejsce numer dwa w moim rankingu. Kiedyś czekaliśmy na walkę Fedora z Randym, założę się, że za rok lub trochę więcej wszyscy oczekiwać będą pojedynku Overeem vs Lesnar. Póki co jednak najnowsze newsy mówią o tym że „Holenderski Cyklon” skupia się bardziej na K-1 a jego celem jest mistrzostwo tejże Federacji, cóż…Powodzenia!

P.S. Aha i wpadnij za 3 lata do Strikeforce na obronę tamtego tytułu od nich, na pewno będzie im miło.

4. Fabricio Werdum

Dzieckiem w kolebce, kto łeb urwał hydrze, ten młody zdusi centaury” albo centaura (sztuk jeden). Wiele lat na matach, począwszy od dzieciństwa, miliony lub miliardy założonych duszeń i innych technik kończących dało w końcu efekt, który wstrząsnął Światem. Fabricio Werdum jest tym, który jako jedyny ma prawo tytułować się prawdziwym pogromcą Fedora Emelianenki. Tym samym jego akcje jak i pozycje we wszelkich rankingach poszły niesamowicie w górę. Ja również uważam, że przynajmniej to czwarte miejsce należy mu się bez dwóch zdań.

5. Cain Velasquez

Ten 28 letni zawodnik już puka do wyższych drzwi wszelakich rankingów. Jak dotąd stoczył 8 walk (z czego 6 ostatnich w UFC), nie przegrał ani jednej. Po pobiciu Cheicka Kongo, Bena Rothwella i Rodrigo Nogueiry nie pozostawił Danie White żadnych możliwości i ten musiał dać mu szansę walki o tytuł. Tytuł, który dzierży Brock Lesnar zostanie rzucony na szale już 23 października. Jaki będzie wynik tej potyczki powiedzieć trudno, wiadomo natomiast że widowisko będzie pasjonujące.

6. Junior dos Santos

Drugi z tych “młodych wilków” UFC. W zasadzie uważam, że powinien znajdować się przed Velasguezem, stoczył więcej walk z (chyba) bardziej wymagającymi przeciwnikami, mimo młodszego wieku jest znacznie bardziej doświadczony i moim zdaniem najzwyczajniej lepszy. Dlaczego więc jest za Cainem? Dlatego że to Cain jako pierwszy dostał szansę walki o tytuł a po 23 października i tak wszystko się wyjaśni. Dos Santos natomiast ma zagwarantowaną walkę ze zwycięzcą starcia Lesnar vs Velasquez więc sprawa kolejności zostanie zweryfikowana przez samych zawodników.

7. Shane Carwin

Carwin nigdy, do czasu walki z Brockiem nie walczył dłużej niż 4 minuty, mało tego, bo do czasu walki z Mirem nigdy nie walczył dłużej niż 2 minuty i 11 sekund! Na drugą rundę z „Cudownym dzieckiem UFC” zabrakło mu sił i nie udała się unifikacja tytułu. „Tymczasowy Mistrz” w pierwszej rundzie rzucił wszystko, co tylko miał przeciwko Brockowi Lesnarowi, ten jednak owy zmasowany atak przetrwał a Carwinowi zabrakło już sił na prowadzenie dalszej batalii w drugiej rundzie. Bo przecież jeszcze nigdy wcześniej tam nie był, ta druga runda była dla niego ewidentnie zupełnie innym światem. Tak czy inaczej Shane Carwin ląduje na miejscu numer siedem w moim rankingu i przyznam szczerze będzie mu bardzo trudno iść do góry w perspektywie tego, co dziać się będzie w nadchodzących miesiącach.

8. Josh Barnett

Skazany na „banicję” Josh Barnett „grabi i łupi” po drugiej stronie Pacyfiku. Nadal jest niebezpieczny i nadal moim zdaniem zasługuje na miejsce w rankingach, dałbym go nawet przed Shanem Carwinem, gdyby miał chociaż jeszcze jedną walkę stoczoną w ostatnim czasie a póki co zadowolić się musi pozycją numer 8 – jednak wszystko przed nim.

9. Antonio Rodrigo Nogueira

„Ostatni Bastion” rodem z PRIDE w UFC. Jako jedyny zawodnik w historii MMA zdobył tytuł mistrza wagi ciężkiej zarówno w federacji Pride jak i UFC (tymczasowy). Jednak czasy jego świetności już przemijają, mógł optymistycznie wyglądać na tle jeszcze bardziej przebrzmiałego Couture’a ale w starciu z „młodymi wilkami”, Minotauro przegrywa z kretesem. Aktualna kontuzja nie wróży dobrze jego pozycji we wszelkich rankingach, wydaje mi się ze nie ma już chyba żadnych szans na to żeby jego akcje wyraźnie poszły w górę według mnie jego położenie określić można jako równie pochyłą. Ale tak po prostu musi być. Co niektórzy zadają sobie zapewne pytanie: „Co się stanie, kiedy runie już ostatni bastion”? Franz Maurer odpowiedział by zapewne „Nic, będzie tak samo… albo lepiej…”.

10. Frank Mir

Numer 10 mojego rankingu to jak widać Frank Mir, w przeciwieństwie do kolegi wyżej Mir ma znacznie większe perspektywy na odbicie się od dna a szansę na to otrzyma już za niecały miesiąc. Jeśli jednak Cro Cop wygra to starcie w moim osobistym rankingu wyprze Mira i tym samym zajmie jego lokatę. Niemniej jednak póki, co według mnie tak właśnie jawi się ranking Wagi Ciężkiej Światowego MMA.

Jędrzej Kowalik

www.fight24.pl

38 thoughts on “Absolutnie subiektywne zestawienie Top 10 Wagi Ciężkiej

  1. dla mnie osobiscie ranking moze byc , ale co do wielu kwesti mam inne zdanie . Kazda walka to inny scenariusz ,pamietajmy o tym!! no i ja nie skreslal bym 'Big country’ jak dla mnie mimo ostatniej porazki z bardzo wymagajacym przeciwnikiem jest w stanie 'tak mysle’ dac rownozedna walke z wiekszoscia tejze czolowki

  2. Blade Werdum pokonał Alistaira jeszcze za czasów Pride kiedy „Człowiek Demolka” nie był jeszcze tak dobry jak teraz.Ale możliwe że dostał 3 miejsce za sam styl lub po prostu koleś go lubi i tyle.

  3. Mimo, że jestem fanem FEDORA. To uważam, ze Brock Lesnar nie zasługuje na 1 miejsce w rankingu. Jaki on ma rekord?? To jest śmieszne. Pozatym jak dostawał od Carwina. Jeśli Fedor spadł z pierwszego miejsca. To tyko Alistair Overeem jesli nie Fedor zasługuje na pierwsze miejsce. Nie wiem dlaczego każdy myśli, że UFC to najlepsza organizacja. Strikeforce to co, według mnie ma lepszych zawodników wagi cieżkiej do 120kg:D

  4. Największe nieporozumienie to Lesnar na 1 miejscu..

    Blade
    Overeem na podstawie walk w ostatnich 3 latach udowodnił że jest w stanie pokonać kazdego, jest wg mnie najlepszym cięzkim świata, mam nadzieje ze dostanie szanse zeby to pokazac..

    P.S. A kogo pokonał Lesnar? …i nie zaczynaj z Mirem czy Carwinem bo to nie jest czołówka HW

  5. a czymże jest ta jedna porażka Fedora wśród tylu wygranych walk. Wg mnie ta przegrana tylko go wzmocni 🙂 Nie ważne że upadasz, ważne że się podnosisz i idziesz dalej. Czy ktoś chce czy nie to Fedor zapisał się w historii MMA jako ten najlepszy

  6. M1global: HW

    co ty dajesz czlowieku lesnar na pierwszym miejscu za to ze uczynil tak duze postepy a Overeem to bedzie mogl byc w rankingu na pierwszym miejscu za kilka lat ale nie teraz wedlug mnie bardzo dobry ranking to jest oprocz Overeema ktorego bym na 6 lub 7 miejsce wstawil

  7. mimo ostatnije porażki Fedora uwazam za najlepszego zawodnika HW Lesnara z pierwszego miejsca dyskwalifikuje fakt że przegrał z 10. w rankingu Mirem którego osobiście bym dał wyżej bo wraca w wielkim stylu i wkrótce będzie się trzeba z nim liczyć Werdum zyskał zdecudowanie za wile po wygranej z Fedorem podobnie jestw tym rankingu co do The Reem zajął nalezne mu miejsce i pnie się w góre Panowie velasquez i santos mogliby sie wymienic miejscami ale nie uwazam tego za tak razace jak reszte w/w rzeczy:)

  8. 1.Fedor Emelianenko
    2.Brock Lesnar
    3.Alistair Overeem
    4.Cain Velasques
    5.Shane Carwin
    6.Junior Dos Santos
    7.Antonio Rodrigo Nougeira
    8.Fabricio Werdum
    9.Frank Mir
    10.Mirko Crocop

    Tak powinno byc…
    Uwzgledniam: talent,doswiadczenie,obycie w klatce a przede wszystkim historie,bo nie uwazam zeby ktos kto w przeciagu dziesieciu poprzednich lat wygral 20(Fedor,Nog,Ali) walk ma ustepowac komus kto w 2 lata wygrewa 2 walki(Brock,Carwin).

  9. Moje subiektywne oceny?
    1. Dalej Fedor
    2. Lesnar
    3. JDS
    4. Cain
    5. Werdum
    6. Carwin
    7. Mir

    dalej juz malo wazne.. taki ranking wcale nie oznacza, ze miejsce 3, nie wygra z 2… wrecz przeciwnie, uwazam, ze Mir by pokonal spokojnie Werduma, to samo Carwin. Jednak wygrana nad Fedorem winduje mocno do gory.

  10. Mati: Moje subiektywne oceny?
    1. Dalej Fedor
    2. Lesnar
    3. JDS
    4. Cain
    5. Werdum
    6. Carwin
    7. Mirdalej juz malo wazne.. taki ranking wcale nie oznacza, ze miejsce 3, nie wygra z 2… wrecz przeciwnie, uwazam, ze Mir by pokonal spokojnie Werduma, to samo Carwin. Jednak wygrana nad Fedorem winduje mocno do gory.

    A gdzie alistair overeem doswiadczeniem miazdzy JDS caina carwina jest to zawodnik ktory gdy zmienil wage wskoczyl na wyzsza lige zaczynajac od walki z cro copem stal sie jednym z czolowki HW moglby on spokojnie wyskoczyc z fedorem czy lesnarem moze nie bylo by lekko ale mysle ze dalby rade

  11. Nie ma co robić takich rankingów dopóki nie odbędzie się walka
    JDS vs wygrany cain vs lesnar.
    Lesnar na 1st co z tego, że zrobił duże postępy jesli np. taki fedor od swoich początków był zajebisty… Poczekajmy na rewanż z werdumem…

  12. Dobry ranking a na pierwszym miejscu za dawne zaslugi nie mozna byc wiecznie, pozatym ranking jak napisane wyzej jest subiektywny i jest rankingiem autora wiec sie nepodpalajcie bo mogl napisac co mu pasowal. Generalnie dobra robota.

  13. Mati: M1global …smieszny jestes, jesli Mir i Carwin nie sa czolowka HW…znam tylko paru panow, ktorzy mogliby z nimi wygrac.. Lesnar, Cain, JDS, Fedor i moze Overeem i tyle ode mnie ^^

    śmieszny to jesteś ty bo ani Mir ani Carwin nigdy nie powinni być w top10

  14. Qkie: zgadzam sie z Minominius w 100% acz jest to subiektywny ranking z wyraznym zastrzezeniem wiec nie czepiam sie ))

    nie dziwie sie ze zgadzasz sie ztym gosciem bo obaj nie macie pojecia o tym sporcie. Lesnar 1 miejsce za postepy?? ja pierd… co za ludzie podaja takie argumenty – postawienie na 1 miejscu tego zapaśnika to najwieksza kompromitacja dla wszystkich stron zwiazanych z mma. Zobaczycie po walce z Velasquezem ile naprawde wart jest Lesnar bo to bedzie jego pierwszy naprawde powazny przeciwnik.
    Co do ranku to oprócz Lesnara na 1 miejscu i zbyt wysokiego miejsce dla Carwina(Mir na upartego niech bedzie 10) to całkiem dobry ranking. Jednak top3 jest najwazniejsza a w tej chwili sa w niej Fiodor Alistair i Cain

  15. Minominius: ty to logan masz sieczke w glowie ale nei ebde juz tego komentowal przestalem sie przejmowac twoimi komentarzami masz prawo miec zdanie a ja mam prawo miec swoje.i uwierz mam pojecie o mma ;] tak jak qkie

    no własnie takie masz pojęcia jak Qkie – gośc który sam napisał ze nie zna sie na tym sporcie:)

  16. Panowie, panowie ! Ja Was tylko troche pobudzę do myślenia, jeszcze się nie zdarzyło aby ktoś ułożył tak ranking i wedle takich kryteriów, aby ten po stosunkowo krótkim czasie nie uległ zmianie (przede wszystkim dlatego, ze jak zawodnik A wygra z B, a przegra z C … to i tak B moze wygrac z C) 🙂

  17. Tworząc ten ranking, wiedziałem że wzbudzi on kontrowersje i opublikowałem go z pełną świadomością tego faktu.
    Inna sprawa jest taka że jeszcze nie spotkałem się z rankingiem z którym zgodził by się każdy. Tworzenie jakichkolwiek rankingów zawsze niesie ze sobą ryzyko krytyki ale jeśli prowadzi do jej konstruktywnej formy i ciekawej polemiki to jak najbardziej jestem za 🙂

    Dodam jeszcze że gdybym miał być całkowicie obiektywny to ranking faktycznie wyglądał by nieco inaczej, aczkolwiek nie była by to bardzo duża różnica.

  18. moje 'TOP kilka’ wagi ciężkiej (poza umiejętnościami):
    1.Overeem (za poczucie humoru, skromność i kolana^^)
    2. Fedor (za spryt, skromność i record)
    3. Couture (za legendarną facjate fightera, kalafiory i za Toneya ^^)
    4. Cro cop (za czasy pride, kopnięcia i za skromność)

    'Top kilka’ lightheavy weight :
    1. Shogun Rua (za pride i UFC, za to ze byl ulubionym zawodnikiem na demku ufc 2009 undisputed na ps3 ^^ i za to ze zlał machide)
    2. Rampage Jackson (za brak skromności, poczucie humoru, za wygłupy na YT)
    3. Tito Ortiz (za trash talking 🙂 Jenne Jameson i za walki z Icemanem)

    to dopiero pro lista 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *