Szykujcie popcorn! Jan Błachowicz i Jon Jones rozkręcają trash talk między sobą

Jan Błachowicz Instagram / BT Sport

Mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones oznajmił, że w swojej kolejnej obronie tytułu chce zmierzyć się z Janem Błachowiczem i nie zamierza dawać natychmiastowego rewanżu swojemu ostatniemu rywalowi Dominickowi Reyesowi.

Podczas gdy wydawało się, że UFC zestawi natychmiastowy rewanż między Jonesem a Reyesem ze względu na kontrowersyjną jednogłośną decyzję, Jon Jones zapowiedział, że jego następny ruch to „zerwanie wiśni w Polsce”, co dosłownie znaczy, że Jones chce rozdziewiczyć Błachowicza.

Jan Błachowicz był zadowolony słysząc, że Jon Jones widzi go jako na swojego kolejnego przeciwnika i postanowił odpowiedzieć mu następującym dwuznacznym komentarzem, który wywołał spore poruszenie w środowisku.

„A więc, to jest randka. Nie mogę się doczekać, żeby potraktować cię pięścią.”

Jon Jones odpowiedział na ciekawy dobór słów Błachowicza następującym wpisem.

„Przede wszystkim byłaby to walka, a nie randka, a ty nie będziesz nikogo traktował pięścią. Jaki z ciebie dziwny facet, Jan.”

To nie wszystko, ponieważ Jones napisał kolejny komentarz w którym wyśmiewa Błachowicza za jego poprzedni wpis o „pięści” wpisując go w historii, która przydarzyła się niedawno Anthony’emu Smithowi. Ten wpis również został szybko usunięty przez Jonesa.

„Wyobraź sobie, że zostawiasz otwarte drzwi do garażu, budząc się w środku nocy. I ten facet stoi nad tobą z założoną tylko jedną rękawicą UFC.”

W swoim ostatnim wpisie skierowanym do Jona Jonesa, Jan Błachowicz wyjaśnił charakter swoich komentarzy.

„Wiesz, że to był żart, bo ty go zacząłeś, Jon. Szybkie przypomnienie tego, jak używam pięści. #LegendaryPolishPower”

Chociaż ta konwersacja między Jonem Jonesem a Janem Błachowiczem przybrała nieco dziwny i dwuznaczny charakter, widać jak obydwaj zawodnicy starają się budować grunt pod potencjalną walkę. Dla „Cieszyńskiego Księcia” byłaby to najważniejsza i największa walka w jego karierze MMA, ponieważ po raz pierwszy stanąłby do pojedynku o mistrzowski tytuł UFC. Ponadto stanąłby przed szansą pokonania Jonesa, którego jeszcze nikt nie pokonał w walce poza jedną porażką przez dyskwalifikację. Dlatego też zrozumiałe jest, że Błachowicz stara się kuć żelazo póki gorące.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *