Scott Coker wyjaśnił dlaczego nie chciał ściągnąć Yoela Romero do Bellatora

Dave Kotinsky/Getty Images

Prezydent Bellatora, Scott Coker wyjaśnił, dlaczego jego organizacja nie jest zainteresowana podpisaniem kontraktu z zawodnikiem wagi średniej Yoelem Romero, który został zwolniony z UFC.

UFC zwolniło Yoela Romero w zeszłym tygodniu w ramach redukcji znacznej liczby 60 zawodników do końca 2020 roku. Decyzja o zwolnieniu Romero była wielką niespodzianką, biorąc pod uwagę, że niedawno walczył o pas z mistrzem Israelem Adesanya w swojej ostatniej walce na UFC 248. Jednak w związku z decyzją UFC, wiek 43 lat Romero i jego trzy porażki z rzędu były powodem zwolnienia. Prezydent UFC, Dana White, powiedział, że cięcia mają na celu znaleźć miejsce dla nowych zawodników i nie mają nic wspólnego z cięciami kosztów w związku z COVID-19.

Kiedy Romero stał się wolnym zawodnikiem, fani i media natychmiast zaczęli spekulować o nowej organizacji, która ściągnie do siebie Kubańczyka. Oczywistym pierwszym wyborem poza UFC dla zawodników w Ameryce Północnej jest Bellator, więc naturalnie wydawało się, że jest to idealne połączenie. Jednak Bellator nie jest zainteresowany podpisaniem kontraktu z Romero. Rozmawiając z MMAjunkie.com, Scott Coker wyjaśnił, dlaczego jego organizacja nie chce mieć w swoich szeregach „Żołnierza Boga”.

„Dostaliśmy telefon od jego menadżera (Malki Kawa), a pierwotnie właśnie odpuściliśmy. Jeśli spojrzeć na nasz spis, ilu mamy zawodników i ile walk zamierzamy rozegrać, to jest tylko tyle miejsca w telewizyjnych transmisjach. W pewnym sensie uciekliśmy od podpisywania kontraktów z gubymi rybami, które kiedyś ściągaliśmy. To dlatego, że nadchodzą tacy faceci jak A.J. (McKee). Ilima-Lei (Macfarlane) staje się zawodniczką walki wieczoru.

Zasadniczo budujemy swoją listę zawodników od dołu do góry. Mamy wielu wspaniałych zawodników, którzy są na liście, którą zbudowaliśmy w ciągu ostatnich czterech do pięciu lat. Zmierzaliśmy w innym kierunku. Byłem zadowolony z tego, żeby nie dodawać teraz nikogo do listy.”

Chociaż Coker powiedział, że Bellator nie zakontraktował Romero, nie zapomniał wspomnieć, że w przyszłości może się to zmienić. W tym momencie Romero może rozważyć inne opcje w tym również poza MMA, z BKFC jako jedną z organizacji, która jest nim zainteresowana. O ile będzie chciał spróbować swoich sił w boksie na gołe pięści. Mimo zapaśniczego zaplecza, Romero jest również bardzo zdolnym bokserem, co czyni go łakomym kąskiem dla BKFC. Póki co, Yoel Romero pozostaje wolnym zawodnikiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *