Mimo zwycięstwa w Buenos Aires, Ricardo Lamas ma świadomość, że na walkę o pas musi jeszcze zapracować

Alexandre Schneider/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Po dwóch porażkach z rzędu, Ricardo Lamas odniósł zwycięstwo w ostatnim pojedynku na gali UFC Fight Night 140, ale zdaje sobie sprawę z tego, że jest jeszcze za wcześnie, by myśleć o walce o pas wagi piórkowej.

Zwycięstwo przez TKO w trzeciej rundzie z Darrenem Elkinsem – chociaż efektowne, bo zakończone łokciami i ciosami – jest jeszcze niewystarczające aby dostać walkę o pas. Lamas czekał na kolejną wygraną 16 miesięcy po porażkach z Joshem Emmettem i Mirsadem Bektićem.

Były pretendent do tytułu wagi piórkowej UFC, może zajść jeszcze bardzo wysoko i może za jakiś czas zawalczy o pas, ale Ricardo Lamas jest realistą co do swoich szans na wykorzystanie wygranej z Darrenem Elkinsem do otrzymania walki o pas.

Zapytany o to, czy chciałby zmierzyć się ze zwycięzcą zbliżającej się walki o pas między mistrzem Maxem Holloway’em a Brianem Ortegą, Lamas odpowiedział:

„Myślę, że zanim to zrobię, muszę zdobyć serię zwycięstw.”

Ricardo Lamas (19-7 MMA, 10-5 UFC), który zmierzył się z Darrenem Elkinsem (24-7 MMA, 14-6 UFC), zdaje sobie sprawę z tego, że istnieje szansa na wejście do walki o pas w short notice. On sam znalazł się niedawno w takiej sytuacji, kiedy zaakceptował rewanż z byłym mistrzem Jose Aldo na gali UFC on FOX 26. Kiedy Aldo został przesunięty na rewanż z Maxem Holloway’em za kontuzjowanego Franka Edgara, Lamas dostał walkę z Joshem Emmett, który znokautował go w pierwszej rundzie.

Kolejna walka z Mirsadem Bektićem przegrana przez decyzję pogorszyła bilans walk Lamasa, który nie spodziewał się cudów po zwycięstwie z Elkinsem.

„Było to bardzo ważne zwycięstwo, szczególnie po dwóch ostatnich walkach.  Po raz pierwszy w karierze przegrałem dwie walki z rzędu. Taki stan rzeczy stawia Cię w mrocznym miejscu jako sportowca i zawodnika i musisz odeprzeć wszystkie wewnętrzne głosy wątpliwości, które wkradają się w Twoją głowę.

Dla mnie ważne było nie tylko wygranie tej walki, ale także dobry występ i dobre zakończenie pojedynku.”

Darren Elkins nie ułatwił Lamasowi pracy w tym zakresie. Za każdym razem, gdy wydawało mu się, że jest bliski zakończenia walki, Elkins wracał do gry. W końcu Lamas sprowadził walkę do parteru i zaatakował serią ciosów, które wymusiły interwencję sędziego.

Lamas zdecydowanie zdobył prawo do walki z lepszym przeciwnikiem w kolejnej walce, ale powiedział, że jedyną walką, do której się teraz zobowiązał, jest walka z jego grillem.

„Cokolwiek mi teraz zestawią, będzie dobre.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *