Leon Edwards w oczekiwaniu na zwycięzcę pojedynku między Kamaru Usmanem a Jorge Masvidalem na UFC 251

UFC

Jeden z najlepszych zawodników wagi półśredniej UFC Leon Edwards mówi, że czeka na rozstrzygnięcie pojedynku wieczoru gali UFC 251 i na zwycięzcę walki pomiędzy mistrzem Kamaru Usmanem a Jorge Masvidalem.

Oczekiwana gala UFC 251 na Fight Island na wyspie Yas w Abu Zabi odbędzie się w tę sobotę. W głównej walce wieczoru mistrz wagi półśredniej Kamaru Usman będzie bronił swój tytuł przed posiadaczem tytułu BMF Jorge Masvidalem, który zastąpił Gilberta Burnsa zaledwie sześć dni przed galą.

Leon Edwards zajmuje obecnie #4 miejsce w rankingu wagi półśredniej UFC, zaraz za Usmanem, Burnsem, Masvidalem i Colbym Covingtonem. Wygrał dziewięć ostatnich walk, w tym z takimi rywalami jak Vicente Luque, Donald Cerrone, Gunnar Nelson i Rafael dos Anjos dzięki czemu zasłużył już na walkę o tytuł.

„Rocky” mówi, że będzie z niecierpliwością oczekiwał na rozstrzygnięcie walki Usman vs. Masvidal, aby móc zmierzyć się ze zwycięzcą w kolejnej walce o pas.

„Ja w oczekiwaniu na zwycięzcę tej sobotniej nocy”

Edwards walczył już z Usmanem jak również miał pewien epizod z Masvidalem. Z aktualnym mistrzem zmierzył się w 2015 roku, przegrywając przez jednogłośną decyzję. Od tamtej pory nie przegrał żadnej walki.

Anglik z jamajskimi korzeniami starł się z Masvidalem za kulisami gali w Londynie na początku 2019 roku. Masvidal pokonał Darrena Tilla w walce wieczoru, a Edwards pokonał Gunnara Nelsona w co-main evencie. Po gali, Masvidal podszedł do Edwardsa i zaatakował go za kulisami, przygotowując grunt pod pojedynek o wysoką stawkę.

Podczas gdy Edwards pozornie już od dawna zasłużył na walkę o tytuł, być może w międzyczasie będzie musiał podjąć kolejną walkę. Niedawno miał walczyć z byłym mistrzem Tyronem Woodleyem, który przegrał ostatnio z Gilbertem Burnsem a wcześniej z Usmanem, jednak ich walka nie odbyła się przez pandemię COVID-19. Nie jest wykluczone, że walka ta może zostać ponownie zestawiona. Może być również tak, że Edwards zmierzy się z Gilbertem Burnsem, Colbym Covingtonem lub innym topowym przeciwnikiem.

Jeśli jednak wszystko potoczy się po myśli Leona Edwardsa, w swojej kolejnej walce powinien zawalczyć o tytuł mistrza wagi półśredniej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *