Jorge Masvidal twierdzi, że nie musi już więcej walczyć

scrapdigest.com

Jorge Masvidal jasno mówi, że nie musi już walczyć, jeśli nie otrzyma godnej zapłaty, ponieważ rywalizacja sportowa i tak nie jest jego głównym źródłem dochodu. „Gamebred” odpowiedział również na słowa Dana White’a o tym, że rywalizacja w UFC, to nie jest kariera lecz szansa.

Od miesięcy spodziewano się, że tego lata Jorge Masvidal będzie walczył z Kamaru Usmanem o tytuł wagi półśredniej. Jednak negocjacje pomiędzy „Gamebredem” a UFC utknęły w martwym punkcie przeradzając się następnie w konflikt między nim a szefem UFC Daną White’em. W miejsce Masvidala wszedł Gilbert Burns, który zawalczy o tytuł.

Od czasu ogłoszenia walki Usman vs Burns, wielu fanów zastanawiało się, co będzie dalej z Masvidalem. Według „Gamebreda” mówi on, że będzie czekał, dopóki nie dostanie za walkę tyle ile według niego jest wart.

„Powiedziałem to wcześniej i nie mam zamiaru wyjść na kogoś, kto mówi puste słowa, jeśli dostaniemy tyle ile jesteśmy warci, to nie ma znaczenia z kim się zmierzę. Uwielbiam walczyć i zawsze mi się mówi, żebym tego nie mówił. Wiesz dlaczego? Spodziewają się, że zrobię to tanio lub prawie za darmo. Uwielbiam rywalizować w sporcie, który uprawiam. Robię to od dawna i w cieniu, studiując, ucząc się, co sprawia, że taki ktoś może dostać tyle pieniędzy. To całe planowanie, robimy to od jakiegoś czasu. Mamy formułę. Tak jak ja walczę, mamy formułę na stronę biznesową.

Jeśli nie chcą mi zapłacić tyle, ile jestem wart, to spoko, jestem ustawiony na całe życie. Nie muszę walczyć, walczę, bo to kocham. Jestem w tym od 17 lat, nie muszę ku**a walczyć, nie muszę. Uwielbiam robić to gówno, ale uważam, że za każdym razem, kiedy to zrobię, powinienem dostać pieniądze. To nie ma znaczenia, czy to dupsko Nate’a (Diaza), czy ktokolwiek to jest. Po prostu zapłać mi tyle, ile jestem wart. Oczywiście, chciałbym walczyć z Nate’em tylko dlatego, że nie uśpiłem go tak, jak chciałem.”

To, czy Jorge Masvidal znów będzie walczył, zależy od tego, czy dostanie to, na co zasługuje i czego oczekuje. „Gamebred” miał niesamowity 2019 rok, w którym był Zawodnikiem Roku ze zwycięstwami przez KO/TKO z Darrenem Tillem, Benem Askrenem i Nate’em Diazem w walce z którym zdobył tytuł BMF. Ma również na koncie najszybszy nokaut w UFC, kiedy w ciągu zaledwie pięciu sekund rozbił kolanem Bena Askrena.

Jorge Masvidal zareagował również na wypowiedź Dany White’a po tym, jak prezydent UFC stwierdził, że rywalizacja w UFC nie jest karierą.

W związku z tym, że zawodnicy tacy jak Masvidal i Jon Jones mówią, że nie będą walczyć ze względu na niskie płace zawodników, White stwierdził niedawno, że bycie w UFC nie jest karierą. Zamiast tego, jest to szansa, a zawodnicy muszą wykorzystać każdą okazję, jaką mogą dostać.

„Moim celem numer jeden zawsze jest to, że nie chcę zwalniać żadnego z moich pracowników i nie chcę, by zawodnicy byli nieaktywni i niezdolni do rywalizacji. Wiesz, że kiedy jesteś profesjonalnym zawodnikiem, masz bardzo małą szansę. Bardzo ograniczoną ilość czasu. Mamy do czynienia z tymi wszystkimi sprawami związanymi z kwestia pieniędzy i tym wszystkim, co się teraz dzieje. Wszyscy zachowują się, jakby to była pieprzona kariera. To nie jest kariera. To nie jest kariera. To jest szansa. Wszystko może się zdarzyć w każdej chwili. Twoje kolano może wybuchnąć, plecy, to, tamto. COVID-19, wiesz? Kto, do cholery, wie, co się będzie dalej działo. Musisz więc wykorzystać każdą okazję, jaką możesz dostać.”

Jorge’owi Masvidalowi nie spodobało się to wyjaśnienie od White’a i zdecydował podzielić się swoimi przemyśleniami.

„Chcę się zająć czymś, co jest właściwie spowodowane sprawą Dany White’a. Dana White powiedział pewnego dnia i być może możesz to wyjaśnić, powiedział, że to nie jest kariera, to jest szansa. Robię to od 16 lat, to miałem wiele okazji, co? To szaleństwo. Więc, to nie jest kariera według Dana White’a, to interesujące. Naprawdę sądzę, że czasami nie widzimy na oczy tego, co mówisz, bracie. Jak to nie jest kariera? To jest szalone.”

Na pytanie, czy lubi Danę White’a, Masvidal odpowiedział, że to ciężki interes dla nich obu i muszą tylko wykonywać swoją pracę.

„On jest moim współpracownikiem. To nie jest tak, że mam zamiar się z nim spotykać gdziekolwiek w najbliższym czasie, czy cokolwiek takiego. Nie czuję wobec niego żadnej wrogości, ale też nie lubię go zbytnio. Musi wykonywać swoją pracę, która ma wygenerować najwięcej pieniędzy dla jego firmy. Muszę wykonywać swoją pracę, która polega na generowaniu jak najwięcej pieniędzy dla siebie. Widzisz więc gdzie jest to zderzenie? Nie zawsze będziemy widzieć to na własne oczy , ale nie sądzę, żeby był diabłem albo złą osobą. Po prostu uważam, że wykonuje swoją pracę i ja muszę wykonywać swoją.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *