Dana White potwierdza, że zwycięzca walki Poirier vs McGregor 2 na UFC 257 zostanie pretendentem do walki o pas

@GeezFX

Prezydent UFC Dana White potwierdził, że zwycięzca walki wieczoru gali UFC 257 pomiędzy Dustinem Poirierem a Conorem McGregorem stanie w kolejce do pojedynku o tytuł wagi lekkiej.

Tytuł mistrza wagi lekkiej UFC posiada obecnie Khabib Nurmagomedov, choć mistrz jest obecnie na czymś w rodzaju emerytury i może, ale nie musi kontynuować emerytury. Rosjanin spotka się z White’em na Fight Island, aby spróbować zawrzeć jakiś układ. Może zgodzić się na ponowną obronę pasa, zrzec się go, albo UFC może stworzyć tymczasowy pas. Jest wiele znaków zapytania co do tego tytułu, ale teraz wiemy, kto będzie walczył przynajmniej o miano pretendenta do walki o pas.

Szef UFC uczestniczył ostatnio w sesji Q&A z abonentami ESPN+, a jednym z pytań, które zadano White’owi, było pytanie, w jakiej pozycji znajdzie się zwycięzca walki Poirier vs McGregor 2 w odniesieniu do kolejnego pojedynku o tytuł. White potwierdził, że zwycięzca stanie w kolejce do walki o mistrzowski pas, ale z kim miałby się o niego zmierzyć pozostaje nadal bardzo dużą tajemnicą.

„Tak, ktokolwiek wygra tę walkę, jest prawdopodobnie następny w kolejce.”

Było to do przewidzenia, że zwycięzca rewanżu Poirier vs McGregor stanie w kolejce do tytułu, ale dobrze jest uzyskać potwierdzenie od szefa UFC. Perspektywa walki o pas daje jeszcze większą motywację Poirierowi i McGregorowi, aby dać niesamowity występ. Oczywiście istnieje również taka opcja, że Nurmagomedov zrzeknie się pasa przed UFC 257, co może potencjalnie przekształcić tę walkę w pojedynek o tytuł.

Choć McGregor nie wygrał walki w wadze lekkiej w UFC od 2016 roku po zwycięstwie nad Eddie Alvarezem, jest największą gwiazdą w MMA. W swojej ostatniej walce znokautował Donalda Cerrone w wadze półśredniej. Jeśli chodzi o Poiriera, to jest on jednym z najlepszych zawodników wagi lekkiej na świecie i w ostatniej walce pokonał przez decyzję Dana Hookera, który w walce co-main event UFC 257 zmierzy się z debiutującym w organizacji Michaelem Chandlerem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *