Dana White: „Anderson Silva to zawodnik mma wszechczasów”

(mmamania.com)

Na konferencji prasowej w Brazylii, mającej na celu promowanie gali UFC 134, która odbędzie się 27 sierpnia w Rio de Janiero, szef UFC Dana White wyraził swoją opinię na temat tego, kogo uważa za najlepszego zawodnika mma wszechczasów. Dlaczego to Anderson Silva?

„Nie przegrał od 5 lat. Nigdy nie przegrał w UFC. Ostatniej porażki doznał w 2006 roku z Yushinem Okami. Ma na koncie najwięcej obron pasa mistrzowskiego – 8. Ma najdłuższy w historii UFC ciąg zwycięstw – 13. Moim zdaniem, jest najlepszym zawodnikiem mma wszechczasów. Kropka.”

Macie takie samo zdanie, jak White? 😉

32 thoughts on “Dana White: „Anderson Silva to zawodnik mma wszechczasów”

  1. a ja z GSP i Fedorem , co do JBJ jeszcze nic takiego nie udowodnił, żeby przejść do historii jako zawodnik wszech czasów, mistrzów było wielu , jak się utrzyma tam przez jakiś czas, to będzie można gadać .

  2. Anderson Silva to bez watpienia wybitny zawodnik i jeden z najlepszych zawodników w historii. Jednak moim zdaniem nie jest tym najlepszym z wielu powodów. Po pierwsze nad 90% swoich przeciwników ma przewagę warunków fizycznych i jak dla mnie nigdy nie miał przeciwnika porównywalnie wybitnego do niego( nie interesuja mnie miejsca w rankingu tylko rzeczywiste umiejętności) być może opórcz Dana Hendersona(choć w nie najlepszej formie i nie w swojej wadze). A.Silva w swojej kategorii walczył z najlepszymi i wygrywał, ale jak dla mnie ta waga jest średnio obsadzona i nie ma porównania do wagi ciężkiej czy też tym bardziej do półciężkiej bo to całkiem inna bajka. Gdyby powiedzmy zawalczył z Bonsem(z którym jak dla mnie nie miałby szans) i wygrał być może zdanie bym zmienił. Lubie go oglądać, bo jest nieszablonowy, choć jego walki nie zawsze są ciekawe bo to przede wszystkim mistrz obrony i kontrataku, ale podobnie jak w przypadku GSP jest kilka rzeczy które wg mnie nie mogą dać Spidera na 1 miejscu w historii.

  3. Fedor nie przegrał przez prawie 10 lat;p ale Dana White o nim nie mówi bo nigdy nie udało mu się wykupić go do UFC i to go boli do dzisiaj ;p No ale rzeczywiście…. Anderson to też fenomen;)

  4. ej:
    Fedor, fedor… nie przegral przzez 10 lat ale z kim on walczyl?

    chocby z Cro Copem, Nogueira {w czasach swojego Prime’a -a byli wtedy w top5 najlepszych ciężkich w historii), z Arlosvkim, Sylvia, Schilltem, Colemanem, Aroną czy Sobralem. To, że niektórzy z nich teraz nie są już tak wybitnymi zawodnikami jak kiedyś nie może umniejszać jego dokonań.

  5. Dodam i jeszcze raz potwierdze fedeor walczył z kelnerami…Cro cop mu prawie nakopał gdyby mial lepszy parter juz wtedy bylo by po cesarzu…Cain.lesner.mir.santos. zjedliby go w pierwszej rundzie..i nie piszcie mi ze fiodor jest stary.. bo wszyscy maja juz swoje lata….JEDNAK STWIERDZAM MOIM SKROMNYM ZDANIEM ZE 10 LAT BEDZIE NALEZALO DO JON JONSa

  6. lucek – jak zawsze ten ma do powiedzenia najwiecej co nie stal nawet na macie ;/ napisz najpierw poprawnie nazwiska to po 1 a po 2 to nie bylbym pewien czy LESNER albo mir by rozwalili fedora haha wez sie ogarnij, JDS nie mogl powalilc slabego kondycyjnie Carwina to myslisz ze by zajechal fedora ? a cain to inna bajka , widziales jakie ma treningi kondycyjne ? i nie wiem czy widziales walki fedora, nie chodzi oto z kim walczyl tylko jak walczyl, jak np cain obala przeciwnika to przeciwnik upada, a jak fedor obala to tak nim pierdolnal ze ring prawie sie trzas, zobacz jakie ma cepy ktore powalaja 1 jebnieciem, myslisz ze lesnar by poszedl na taka wymiane ? haha , Fedor przegral 2 walki, pierwsza no to bez kitu przez przypadek z Werdumem , 2 no to wiadomo ze przegral z Silva dominujaco ale kazdy zawodnik ma swoje podlamanie, widac bylo po fedorze jak wygladal nawet , jakby z imprezy wrocil. Jak fedor rozwali Hendersona to mam taka nadzieje ze pojedzie waszych ulubiencow smiesznych fighterow typu Lesnar ;/

  7. panamka:
    To teraz Caina dojebie Cygana 😀 Bo Mir z Pudzianem by przejebal 😀 bo pudzian nokautuje boxerow takich jak Najman 😀 prawda że mir mógłby z pudzianem przegrać bo ma słabość do walki z koksami

    mir był bokserem i bił sie w boksie z roy nelsonem zjebie

    Po takich komentach Panamki nie brał bym go w ogóle na poważnie.

    A co do Fedora to fakt, osiągnął dużo ale czas dla niego odejść bo nie ma szans z nową generacją fighterów.

  8. Skoro już się zbiegli fanboje Fedora:

    CroCop i Nogeira – tu się zgodzę, obaj byli w szczycie formy (ale żadnego z nich Fedor nie skończył)

    Arlovski? Przegrywał zarówno z Silvią, jak i z Rogersem, a nawet z Datsikiem.

    Silvia? Najlepsze czasy już miał dawno za sobą, Fedor walczył z nim 2 lata po wylocie z UFC…kilka miesięcy później znokautował go dziadek Mercer.

    Coleman? Dajmy spokój, on był juz wtedy po czterdziestce, zresztą nigdy nie był jakimś wybitnym fighterem.

    Schilt nigdy się w MMA nie odnalazł, a Arona i Sobral nie są nawet Heavyweight…

    Reszta to zawodnicy ze średniej półki typu Goodridge, Lindland, Herring, Randleman, jacyś śmieszni Japończycy (jeden z nich mało nie znokautował Fiedzi) albo freaki typu Zuluzinho czy Hong Man Choi.

    Oczywiście nie twierdze że Fedor nie jest świetnym fighterem i legendą, ale na pewno nie jest zawodnikiem wszechczasów. Prędzej Finkelstein powinien być uznany za menago wszechczasów.

  9. Jesli uznac kogos zawodnikiem wszechczasow(z obecnie walczacych) to moze to byc tylko A.Silva po nim ewentualnie GSP.W przyszłosci tylko Jon Jones moze sie zapisac jeszcze wyzej.Fedor to dla mnie 3 badz 4 zawodnik mma wszechczasow.

  10. o8o8o8:
    Skoro już się zbiegli fanboje Fedora:CroCop i Nogeira – tu się zgodzę, obaj byli w szczycie formy (ale żadnego z nich Fedor nie skończył)Arlovski? Przegrywał zarówno z Silvią, jak i z Rogersem, a nawet z Datsikiem.Silvia? Najlepsze czasy już miał dawno za sobą, Fedor walczył z nim 2 lata po wylocie z UFC…kilka miesięcy później znokautował go dziadek Mercer.Coleman? Dajmy spokój, on był juz wtedy po czterdziestce, zresztą nigdy nie był jakimś wybitnym fighterem.Schilt nigdy się w MMA nie odnalazł, aArona i Sobral nie są nawet Heavyweight…Reszta to zawodnicy ze średniej półki typu Goodridge, Lindland, Herring, Randleman, jacyś śmieszni Japończycy (jeden z nich mało nie znokautował Fiedzi) albo freaki typu Zuluzinho czy Hong Man Choi.Oczywiście nie twierdze że Fedor nie jest świetnym fighterem i legendą, ale na pewno nie jest zawodnikiem wszechczasów. Prędzej Finkelstein powinien być uznany za menago wszechczasów.

    Co ma za znaczenie, że nie skończył Cro Copa czy Minotauro? Obu wyraźnie zdominował – Nogueira 3 razy zdemolował. Sylvia, podobnie jak Arlovski odszedł z UFC z własnej woli , a nie wyleciał. Obaj jak dla mnie byli w formie walcząc z Fiodorem – Arlovski na pewno. Coleman w swoim czasie był bardzo niebezpiecznym zawodnikiem, tak samo jak Randleman. Reszta to zawodnicy moze nie wybitni, ale na pewno na dobrym poziomie. Jak już tyle napisałeś to kto wg Ciebie osiągnoł w mma wiecej?

  11. o8o8o8: Skoro już się zbiegli fanboje Fedora: CroCop i Nogeira – tu się zgodzę, obaj byli w szczycie formy (ale żadnego z nich Fedor nie skończył) Arlovski? Przegrywał zarówno z Silvią, jak i z Rogersem, a nawet z Datsikiem. Silvia? Najlepsze czasy już miał dawno za sobą, Fedor walczył z nim 2 lata po wylocie z UFC…kilka miesięcy później znokautował go dziadek Mercer. Coleman? Dajmy spokój, on był juz wtedy po czterdziestce, zresztą nigdy nie był jakimś wybitnym fighterem. Schilt nigdy się w MMA nie odnalazł, a Arona i Sobral nie są nawet Heavyweight… Reszta to zawodnicy ze średniej półki typu Goodridge, Lindland, Herring, Randleman, jacyś śmieszni Japończycy (jeden z nich mało nie znokautował Fiedzi) albo freaki typu Zuluzinho czy Hong Man Choi. Oczywiście nie twierdze że Fedor nie jest świetnym fighterem i legendą, ale na pewno nie jest zawodnikiem wszechczasów. Prędzej Finkelstein powinien być uznany za menago wszechczasów.

    No racja racja, a po za tym overeem zaczął brać przykład z Fiedorka, zaczął się kreować obijając kelnerów, bierze przykład z fedora…..no i ten sposób działa, ciągle wygrywa nie ważne z kim i staje się sławny, identycznie jak fedor, tylko że ten rusek zadziwiająco długo utrzymywał swój „balon” który pękł w walce z werdumem, co do overeema zobaczymy dzis, czy naprawdę jest tym za kogo sie uważa

  12. LOGAN zgodzę się że jeśli chodzi o HV to FIODOR to zawodnik mma wszechczasów” .Tylko żeby być sprawiedliwym to zamierzchłe czasy MMA wtedy raczkowało a FIEDIA przewyższał wtedy wszystkich zawodników HV wszechstronnością ,dziś zawodnicy to od początku szkoleni do walk w klatce. Powtórzyć sukcesy jego to prawie nie możliwe .Jeśli chodzi o wagę średnią tu sytuacja jasna Pająk rządzi i nie ma tu dyskusji czy jest mniej czy lepiej obsadzona . Jeśli bym roztrzygał kto jest lepszy nie podejmę decyzji jednoznacznej . Jedno jest pewne Pająk nie miga się przed walką z kim kolwiek ,a Fedor ostatnio walczy albo z średniakami tu wygrywał a ostatnio tylko wtopy z najlepszymi .Pająk walczy obecnie z najlepszymi w swojej kategorii a obecny poziom MMA a ten z przed 10 lat jest taki jak byś porównywał POLONEZA DO BMW 2011 r .

  13. Biorąc pod uwagę zasługi Fedora trzeba też zwrócić uwagę, że w Japonii walczyło się trochę inaczej. Na początku Fedor faktycznie walczył z czołówką, natomiast potem, jak zresztą każdy hołubiony mistrz Pride, był głównie zestawiany ze średniakami albo dobierano mu zawodników do freak fightów. Japończycy jak nikt na świecie boją się upadków swoich legend co było widać doskonale po ustawianych walkach i nawet w turniejach przeciwnicy nie byli „losowani” a dobierani.

  14. niektórzy z was piszecie istne głupoty,bo przecież goodridge,randleaman,crocop,nogueira,herring,schilt,fujita,coleman;byli wtedy z czołówki,teraz po prostu są wypaleni dlatego przegrywają lub też nie walczą

  15. k

    Zgadzam sie w 100%.Na fedora przez 10 lat nie bylo mocnego.Silva najwiecej dominuje bez porazki 5 lat.a to 2 razy mniej!Trzeba byc sprawiedliwym.Anderson w Pride zawalczyl raptem 5 razy(z czego 2 razy przegral),fedor 15 walk (zadnej nie przegral).A chyba Pride bylo troszke mocniej obstawione niz UFC.Wiec to powinny byc lata na ktore powinno najbardziej sie zwracac uwage.Fktycznie Anderson calkowicie zdominowal swoja wage ale szczyt jego kariery tak naprawde rozpoczel sie duzo pozniej niz Fedora.A swoja pierwsza walke stoczyli w tym samym roku (2000).A Dana to bufon,ktory nigdy nie przyzna racji!A…jeszcze jedno dla tych co nazywaja mnie fanatykiem Fedora: Śmieszy mnie to bo wystarczy spojrzec chociazby na rekordy obydwu panow i przesledzic ich kariery.

  16. ignatioos – dokladnie, wyroznienia wygrane turnieje itp, Pajak przegral 2 walki i tez nie z czolowka tylko z przecietniakami , wiec nie piszcie takich bzdur, po prostu zal wam dupe sciska, za to jak fedor dojerzdzal przeciwnikow szacunek na wieki, tymabardziej sylvia to nie byl byle kto a dojechal go w 30 sek. hahaha

  17. wszystko ok fiodor nie przegrał 10 lat tylko panowie w 2007 roku było po PRIDE i najlepsi poszli do UFC i tu jest czołówka więc można powiedzieć że Fiodor był najlepszy przez 6 lat MAX

  18. anderson silva ma 36 lat madal posiada pas ma czarny pas w trech stylach judo bjj i takewondo świetnie zna mua thai kto nie wieży niech obejrzy jego walke na zasadach MT świetnie boksuje terz obejrzyjcie jego walke w boksie jest najdłurzej mistrzem ufc i jege rywale aby z niem walczyć muszą przejść nie małą selekcję
    pokonał chaela sonena który był na koksie i kozaczył przed walką
    pokonał vitora belfetora legenda i dana hedersona też legenda.
    jak utrzyma pas do 40 to jest największą legendą mma wszech czasów

  19. Jeszcze raz dodam i potwierdze ze ten wasz FIODOR walczyl z Kelnerami….dziwne ze legendy PRIDE poszly do UFC 🙂 i sa w klatce zamiatani…sa wyjatki nie bede ich wymieniał jednak jest ich mało : ) i prosze nie pisac ze sa juz starzy bo kazdy sie starzeje..DZIWI MNIE TO ZE KAZDY PRZEKREŚLIŁ JUZ MIR”a Come bACK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *