Czy Joanna Jędrzejczyk będzie grać na emocjach Jessiki Penne?

Joanna Jędrzejczyk przed walką z Carlą Esparza na UFC 185 uważała, że ma przewagę mentalną nad rywalką.

„Myślę, że złamałam ją psychicznie. Nie wiedziała, czego spodziewać się po mnie w walce.”

Podczas tygodnia przed walką, Joanna sporo mówiła do Esparzy, głównie to, że to Polka jest numerem 1 kobiecej wagi słomkowej. Swoje słowa udowodniła w octagonie, demolując Amerykankę i wygrywając przez TKO w drugiej rundzie. Jędrzejczyk mówi, że wszystko co robiła i mówiła do Esparzy nie było reżyserowane, działo się pod wpływem chwili.

„Nie mam czasu na trash talk. To po prostu emocje danej chwili. Zobaczymy, co się stanie w Berlinie. Zobaczymy, jak ona będzie reagować.”

Jędrzejczyk jest pewna siebie i nie boi się tego okazywać. Nie do końca jednak wie, jak podejść do Jessiki Penne podczas tygodnia przed walką. Zawodniczki spotkają się 20 czerwca 2015 w walce wieczoru na UFC Fight Night Berlin.

Początkowo, po zwycięstwie nad Esparzą, Jędrzejczyk miała zrobić sobie przerwę i zawalczyć później jeszcze raz w tym roku. Jednak gdy okazało się, że Alexander Gustafsson doznał kontuzji i nie wystąpi w walce wieczoru w Berlinie, Polka nie miała problemu, aby ocalić kartę walk. Mimo, że lubi walczyć w USA, zdaje sobie sprawę, że jest ambasadorką UFC w Europie.

Joanna była już trakcie treningów, gdy dostała telefon z UFC z propozycją walki z Penne, dlatego nie zastanawiała się długo nad odpowiedzią. Jędrzejczyk twierdzi, że Penne to niebezpieczna rywalka, ze względu na jej grappling. Jednak pamiętajmy, że Esparza – lepsza zapaśniczka od Asi – nie była w stanie sprowadzać Polki, więc Joanna zakłada, że scenariusz walki z Penne będzie podobny.

„Nie jest dobrą zapaśniczką, ale kiedy już jest na ziemi, radzi sobie świetnie. Wszystko może się zdarzyć, to jest walka. Postaram się nie popełnić błędu, trzymać się z daleka od parteru i walczyć w stójce.”

Joanna nie wie, jak medialnie potoczy się tydzień przed walką:

„Zobaczymy, co się stanie, kiedy ją zobaczę.”