UPDATE: „Cro Cop” podpisze kontrakt z UFC a nie z Bellatorem?

Sprawa najbliższej przyszłości Mirko „Cro Cop” Filipovica zaczyna przybierać jeszcze ciekawszy obrót. UFC tak, Bellator nie?

Niedawno informowaliśmy, że Mirko Filipovic najprawdopodobniej podpisze kontrakt z Bellatorem o czym mówił sam szef organizacji Scott Coker. Sprawa była już praktycznie dopięta jednak teraz pojawiły się informacje rzekomo z bliskiego źródła mówiące, że „Cro Cop” wróci do Oktagonu UFC i to zostanie wkrótce oficjalnie ogłoszone.

 

 

Wygląda to tak, jakby UFC chciało przeszkodzić Bellatorowi w pozyskiwaniu gwiazd i dużych nazwisk MMA. Dla chorwackiego zawodnika będzie to powrót do UFC po ponad trzech latach. Ostatnią walkę w Oktagonie Filipovic stoczył na UFC 137 przegrywając z Royem Nelsonem. Była to zarazem trzecia porażka z rzędu przez co Mirko został zwolniony z UFC. Dla największej organizacji MMA na świecie, „Cro Cop” stoczył dziesięć walk z czego wygrał tylko cztery pokonując Eddiego Sancheza, Mustapha Al-Turka, Anthony’ego Perosha i Pata Barry’ego. Porażki zanotował w starciach z Gabrielem Gonzagą, Ceickiem Kongo, Frankiem Mirem, Brendanem Schaubem, Juniorem dos Santosem i wspomnianym wyżej Royem Nelsonem.

Od odejścia z UFC Filipovic stoczył cztery walki z czego trzy wygrał w organizacji IGF i jedną przegrał na gali organizacji Legend.

UPDATE: Mirko Filipovic z powrotem w UFC. Informację tę potwierdził sam Dana White.

14 thoughts on “UPDATE: „Cro Cop” podpisze kontrakt z UFC a nie z Bellatorem?

  1. Zastanawiam się co Cro Cop tam zdziała :> sorry ale wygranie trzech walk w IGF z czego dwóch z Ishii to troche za mało jak na UFC oczywiscie przy pełnym szacunku dla CC. Cokerowi pewnie gul skacze z nerwów, że UFC zgarnęła mu CC sprzed nosa.

  2. Miruś powiedz mi po co się pchasz tam po wpierdól… Lepiej by sobie mógł dorabiać na jakichś mniejszych galach albo iść do tego Bellatora lepiej bo tam by miał większe szanse zamiast się kompromitować. Widocznie hajs się musi zgadzać.

  3. Pozostaje jeszcze rewanż z Gonzagą i patrząc na to, że Gonzaga jest na wylocie z UFC, to taka walka miałaby sens. Mirko wygrywa, Gonzaga wylatuje, Mirko przegrywa ale i tak zostaje po jednej walce, a Gonzaga może się jeszcze utrzyma.

  4. To jest niepoważne. Pisałem kiedyś, że po walce z Pat Barrym, Mirko powinien sobie dać spokój z mma, to był idealny moment, a potem 3 K.O pod rząd ( a to było 3 lata temu !). Tak jak Alessandro Del Piero w wieku 40 lat gra sobie w Delhi Dynamos i jest tam jednym z najlepszych graczy, a nie w Juventusie. Tak Mirko albo powinien mieć przeciwników w jego zasięgu (starych weteranów/ freaków) bo z pewnością przyciągnie tłumy (zwłaszcza w Chorwacji czy Japonii) albo zakończyć karierę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *