Co dalej z Lytle i Hardym?

(mmamania.com)

Zapewne każdy jest ciekawy, jak potoczą się dalsze losy uczestników walki wieczoru z UFC on Versus 5. Zatem zapraszamy do środka.

Zwycięzca walki, Chris Lytle odchodzi z mma. W sportach walki rzadko kiedy zawodnik odchodzi w wymarzonych przez siebie warunkach. Ducha walki, który ciągnie do klatki i pozwala się obijać co kilka miesięcy, nie można zabić w jednej chwili. Zazwyczaj wymaga to kilku porażek z rzędu i głosów z otoczenia, że już czas odwiesić rękawice na kołek.

Po 12 latach walk, Chris Lytle podjął decyzję, że 36 lat to dobry wiek do przejścia na sportową emeryturę. Ogłosił to zaraz po zwycięskiej walce, stojąc w klatce z najbliższymi.

Z kolei Dan Hardy ma za sobą już czwartą porażkę z rzędu – teoretycznie powinien więc zostać wyrzucony z UFC. Tak się jednak nie stanie, co wiemy z twittera Lorenzo Fertitty:

„Nie wyrzucimy @danhardymma. Lubię gości, którzy WALCZĄ!!!”

Krótko i na temat. W rzeczy samej, Hardy poszedł na prawdziwą wojnę i wymianę ciosów z Lytle. „The Outlaw” przyrzekł zresztą, że zrobią show z pożegnalnej walki Lytle, i tak się stało. Niestety, niepotrzebnie wdał się w walkę parterową, bo szybko znalazł się w żelaznym uścisku gilotyny i jedyne co mógł zrobić, to odklepać. Ale pomimo tego, nadal jest pracownikiem UFC, bo walczy w sposób, jaki widownia uwielbia. Co sądzicie o decyzji włodarzy Zuffa o pozostawieniu go w gronie zawodników UFC?

14 thoughts on “Co dalej z Lytle i Hardym?

  1. Myślę, że dobrze robią. Generalnie jestem przeciwny wyrzucaniu zawodników po dwóch przegranych walkach ot tak. Jeśli są to dwie świetne walki, które kończą się decyzją, to co w tym złego? Ktoś w końcu musi przegrać, remisy prawie się nie zdarzają, a jeśli już, to w wyniku odjętych punktów.

  2. Vee: To jego czwarta porażka z rzędu, z czego druga przed czasem (wcześniej Condit wyłączył mu światło w pierwszej rundzie). A zatem równe zasady są dla innych, a Outlaw jest „równiejszym”, którego one nie dotyczą?

  3. Zasady powinny być równe dla wszystkich koniec i kropka. Ilu gości dawało dobre walki ale i tak zostali wyrzuceni. Oczywiście mógłby wrócić po kilku dobrych walkach do UFC.
    Łamanie sztywnych zasad jest początkiem upadku. W interesach nie ma sentymentów. Nie wierze w to, że go lubią. Jeżeli chcą go zostawić to pewnie tylko dla tego, ze przyciąga publike i dobrze się sprzedaje.

  4. Zostawiają go zapewne na next rok na jakąś gale w Europie lub UK 😉 bo to w sumie jeden z nielicznych ang dobrych fighterów w UFC 🙂 Więc kasa kasa kasa. Ale HARDY daje dobre walki nie boi sie wymiany , gdyby teraz przegrał przez KO to co innego , ale walke ogólnie dał dobrą.

  5. @Transi – to, co napisałem, tyczy się nie tylko Hardy’ego. Uważam, że zawodnik nawet i po dwóch przegranych walkach z rzędu nie powinien być automatycznie wyrzucany.

    Przykład Tito Ortiza, Phila Baroniego – Baroni daje najlepsze walki, ciągle przegrywa, a po dwóch przesranych dostał jeszcze jedną szansę i znowu prze*ebał. Wypie*dzielili go, a on pokonał zaje*iście znanego zawodnika jakim jest Nick Nolte. Jak nie wierzycie, to sprawdźcie na Sherdogu 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *