Anderson Silva stwierdził, że ma idealną szansę na zakończenie kariery

Przed UFC 168 i walką wieczoru, były mistrz wagi średniej Anderson Silva stwierdza, że odejście na emeryturę jest bardzo prawdopodobne.

Silva stracił swój pas w walce z Chrisem Weidmanem zaliczając wówczas pierwszą porażkę w UFC po 16 zwycięstwach. „The Spider” ponownie spotka się z Weidmanem w Oktagonie już jutro, aby odzyskać koronę króla wagi średniej. Po wczorajszej konferencji prasowej Ariel Helwani zadał kilka pytań Andersonowi dotyczące nadchodzącej walki oraz te o emeryturze. Pierwsze pytanie dotyczyło tego co czuje Silva wchodząc do walki bez pasa na swoich biodrach:

„To normalne, UFC ma nowego mistrza, ale w sobotę to zmienię.”

Kolejne pytanie dotyczyło porażki na UFC 162 i słowach Silvy o odejściu na emeryturę:

„W takich chwilach zawsze jesteśmy blisko zatrzymania kariery i mówimy o odejściu.”

Najciekawsza odpowiedź padła jednak przy ostatnim pytaniu nawiązującym do plotek o tym, że Anderson mógłby odejść na emeryturę po pojedynku rewanżowym z Weidmanem:

„Nie wiem. Mam wspaniałą okazję do zakończenia walk.”

Niezależnie od wyniku walki, decyzja Silvy o odejściu byłaby ogromnym ciosem dla UFC. Co prawda Georges St-Pierre zapowiedział, że odchodzi z MMA tylko na jakiś czas, ale strata dwóch gwiazd UFC sprawiłoby ogromne problemy w modelu biznesowym opartym na PPV.

14 thoughts on “Anderson Silva stwierdził, że ma idealną szansę na zakończenie kariery

  1. 8 walk w kontrakcie, Dana White by mu nie chciał dać odejśc. Zmusić by go nie zmusił ale by srał po nogach żeby Spider nie odszedł. Najlepszy scenariusz to odebranie pasa i odejście jako mistrz 🙂

  2. Belfort jest piekielnie mocny, ale po ostatniej porazce Silvy wiekszosc chyba zapomniala jak dobrym jest zawodnikiem. Jak ktos lepszy przetrzyma z belfortem 2 pierwsze rundy, to praktycznie wygrywa walke

  3. Różnica między Spiderem w ostatnich walkach a Vitorem jest taka, że Vitor nie prowokuje rywali. Jest mega ostrożny i gdy widzi okazje eksploduje. W walce Belfort-Silva sider walczył bez pajacowania. Mam nadzieje, że jutro też tak będzie walczył z Wiedmanem

  4. Pomimo że jedne z pierwszych walk które oglądałem na VHS jeszcze to Vitor vs Tank i od razu stał się moim idolem to jednak każde z zestawień podsumowałbym ” jedna wielka nie wiadomo” Jeden za wszelką cenę chce pozostać królem , drugi chcę znów posiąść koronę która uważa stracił przez nieuwagę i niedocenienie przeciwnika, kolejny ma mega doświadczenia i czuję krew , uważa że ta korona jemu się należy – od zawsze .

    Każdy ma jedną szansę – utrzymać / odzyskać / zdobyć .

  5. TAk jak ktos napisal wyzej. Spider zje Chrisa…Pierwsza walke wygral tylko dlatego ze Spidi pajacowal. Jak bedzie normalnie walczyl to Chris nie ma szans. Bo znow jak ktos wyzej napisal ma za male obycie w ringu by moc rownac do takich jak Spajder czy Belfort…
    No a spajdi raczej odejdzie tak mi sie wydaje bo czuje ze Belfort moze mu dac sroga lekcje… Przypominam ze w pierwszej walce tez tylko Lucky Kick dal wygrana Spajdiemu a nie jakis miazdzaca przewaga…

  6. pajacuje bo to jego sposób na uniknięcie obaleń z sonnenem nawet nie próbował bo gangster jest na to za mądry ogólnie to silva jakoś szczególnie mocnych rywali w ostatnich latach nie miał oprócz sonnena belforta i weidmana i na chrisie szczęście się skończyło i teraz też chris wygra zamęczjąc go obaleniami i gnp bo ma za dużo do stracenia takie jest moje zdanie

  7. dante
    Daj spokoj to sfarcony mistrzunio. Owszem swietne zapasy i dobry parter to mocna baza . Stojka ciagle kuleje. Tylko Andersona pokonal z bardzo znaczacych zawodnikow i to przez glupote tego pierwszego. Jest obrzydliwie jednowymiarowy . Belfort moim zdnaniem zapasniczo jest bardzo solidny. Jako gowniarz mial black belt bjj. Nie korzysta z parteru bo stawia na widowiskowosc co nie znaczy ,ze nic nie potrafi. Obroni obalenie / ucieknie z parteru i brutal KO na Chrisie tak samo Anderson. Tylko Andy o ile parter ma ogarniety to te zapasy naprawde odstaja. Jednak ucieczki z poddan , parteru dobre. Andy wyjdzie zmotywowany to ciagle magik i pokaze swoje. Vitek od niedawna sam siebie nie przypomina jest kilka klas lepszym zawodnikiem. Na temat jego kondycji mowil cos nie raz Walus odsylam do wywiadu. Przetrwac 2 rundy i przegrywa – ulubiona szpila hejterow na rocksach tyczaca sie Belforta . Mysl samodzielnie… Nie zawsze prywatnie mu sie ukladalo stad slabe wystepy. Nie zdziwi mnie ani troche jego wygrana decyzja nad mocnym zawodnikiem. Posluchaj ludzi ,ktorzy z nim trenuja chociażby Walusia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *