Analiza kursów bukmacherskich przed UFC Fight Night 52: Hunt vs. Nelson

 

Przed nami kolejna gala światowego potentata. W ten weekend UFC zawita do Japonii z kartą wypełnioną 12 pojedynkami. Tym którzy zechcą oglądać to wydarzenie przypominam, że event startuje o godzinie 6:30 czasu polskiego. Teraz zobaczmy co ciekawego oferują nam specjaliści od kradzieży naszych pieniędzy czyli bukmacherzy.

Kursy bukmacherskie prezentują się następująco:

*kursy pochodzą ze strony betsafe.com  pobrane dnia 18.09 ok. godziny 9

Na pierwszy ogień pojedynek w wadze koguciej między Kyung Ho Kangiem a młodym Michinorim Tanaką.

Doświadczenie. W zestawieniu starszym zawodnikiem jest Kang który ma 27 lat, Tanaka jest o 4 lata młodszy. Dłuższą zawodową karierą może pochwalić się Koreańczyk który walczy od 2007r. podczas gdy Tanaka pierwszy występ zanotował w 2010r. Kyung stoczył 2 razy więcej walk niż Michinori. Na 12 wygranych walk Kang 11 zakończył przed czasem. Z kolein Japończyk wygrał wszystkie 10 swoich dotychczasowych walk, połowę przez poddania a drugą połowę walk przez sędziowskie decyzje.

Warunki fizyczne. Koreańczyk jest o 10 cm wyższy i dysponuje 12 cm większym zasięgiem ramion.

Stójka. I Koreańczyk i Japończyk stoją w klasycznej pozycji. Kang jest silny fizycznie i stara się wykorzystywać swoje dobre warunki. Jego arsenał stójkowy nie jest przesadnie bogaty, na uwagę zasługuje jedynie dobre operowanie ciosami prostymi. W płaszczyźnie kickbokserskiej Kyung nie grzeszy jakością defensywy, bez problemu ciosami raczyli go Alex Caceres czy dysponujący sporo gorszymi warunkami fizycznymi Chico Camus. Tanaka w stójce jest dużo bardziej ruchliwy niż jego przyszły oponent. Z racji nie imponujących warunków fizycznych w stójce skupia się na zadawaniu ciosów po skróceniu dystansu. Dobrze kopie i stara się unikać ciosów przeciwników.

Zapasy/BJJ. Koreańczyk dysponuje przyzwoitymi zapasami, jego wejścia w nogi są naprawdę szybkie i są wykonywane w odpowiednim momencie (gif.1.), obala także za pomocą wycięć (gif.2.). Od strony defensywnej również prezentuje dobry poziom. Będąc w parterze z góry dobrze kontroluje  i obija rywali chętnie korzystając przy tym z łokci, nie zapomina przy tym o dążeniu do poddań (gif.3.). Leżąc na plecach nieco brak mu pomysłu i po części przez to pozwala swoim rywalom na wiele. Michinori również może pochwalić się dobrymi umiejętnościami w zakresie sprowadzania rywali do parteru. Jego judo jest dobrze przystosowane pod MMA (gif.4.). W parterze bardzo dobrze kontroluje rywali będąc z góry. Będąc z dołu nadal jest groźny, do tego w walce z Rolandem Delorme pokazał, że potrafi zachować zimną krew i bez większych problemów uciekał z mocno zagrożonych pozycji (gif.5. gif.6.).

gif.1. Kang obala Chico Camusa
gif.2. Kyung wycięciem sprowadza Camusa
gif.3. Koreańczyk poddaje Shunichi Shimizu
gif.4. Tanaka obala Rolanda Delorme
gif.5. Michinori ucieka z dosiadu
gif.6. Michinori ucieka z dosiadu 2

Kondycja. Pod względem kondycji lepszy będzie Japończyk. Kang zbija dużo kilogramów i ma to przełożenie na walkę, w III rundach z reguły mocno zwalnia.

Bukmacherzy faworyta widzą w Tanace płacąc za jego zwycięstwo 1,53. Michinori dysponuje szerszym wachlarzem umiejętności i myślę, że na przestrzeni całego dystansu wypunktuje większego od siebie Koreańczyka.

Przenosimy się do nieco cięższej kategorii wagowej. W limicie 145 funtów zmierzą się Katsunori Kikuno oraz Sam Sicilia.

Kikuno ma 32 lata i jest o 4 wiosny starszy od swojego rywala. Japończyk zawodowo walczy od 2005r. a Sam 2 lata krócej. Katsunori może pochwalić się sporo większą liczbą odbytych walk, ma ich na koncie równo 30 z których wygrał 22 najczęściej przez nokauty. Amerykanin do 2007r. stoczył 17 walk z 13 wychodząc zwycięsko, podobnie jak Japończyk – najczęściej przez nokauty.

Obaj zawodnicy dysponują niemal identycznymi warunkami fizycznymi.

Sam nie jest jakimś szczególnie skomplikowanym zawodnikiem. W stójce nie grzeszy nadmiarem techniki tak, więc często w jego walkach możemy oglądać naprawdę obszerne ciosy. Jednak nie należy tych uderzeń bagatelizować, ponieważ są one rzucane z dużą siłą i stanowią zagrożenie dla kogoś kto stoi naprzeciw Sicili. Kikuno jest lepszy od swojego rywala pod względem technicznym ale jego rzadko spotykana postawa  nie gwarantuje najlepszej ochrony przed uderzeniami oponentów. Nawet dostając solidne razy od Tony’ego Fergusona, Katsunori nie starał się czegoś zmieniać. Warto odnotować, że Japończyk dość dobrze kopie.

Sam dysponuje przyzwoitymi ofensywnymi zapasami ale tym razem przyjdzie mu się zmierzyć z nieco lepszym zapaśnikiem niż ostatnio pokonany przez niego Aaron Philips. Amerykanin zapewne będzie dążył do sprowadzenia rywala do parteru aby tam spokojnie kontrolować go z góry. Wydaje mi się, że zwłaszcza na początku walki może mieć nie małe problemy z obaleniem Kikuno.

Obaj nie powinni mieć problemów z przewalczeniem 15 minut. Lekki znak zapytania można postawić przy Japończyku który po raz pierwszy zejdzie do limitu wagi piórkowej.

Bukmacherzy nieznacznie faworyzują Japończyka płacąc za jego zwycięstwo 1,72 podczas gdy za wygraną Sicili już 2,15. Szanse na wygranie pojedynku rozkładają się dość równomiernie. Z jednej strony Katsunori może w stójce wypunktować Sama a z drugiej strony Amerykanin może obalać Kikuno i kontrolować go w parterze. Skłaniam się ku tej drugiej opcji i zachęcam do postawienia niewielkiej sumy na reprezentanta USA.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *