Strikebox dość dziwna gala

Wczoraj w Kanadzie  odbyła się gala Strikebox.

Walką wieczoru była walka James “Colosuss” Thompson (14-9-0) vs. Steve Boss (4-1-0) .

Dziwna gala ponieważ zasady miały nieco(??????) odbiegać od standardowej gali MMA.

Zasady były takie stójka oraz tylko i wyłącznie rzuty. Gdy walka toczyła by się w parterze sędzia miał przenosić ją w góre. Jednakże komisja nie zgodziła na takie odbiegnięcie zasad. I nakazali walczyć wg. zasad MMA albo wcale. Organizatorzy więc się zgodzili, ALE zawodnicy umówili się między sobą i walczyli wg zasad, na których miała odbyć się pierwotnie gala.

I wszytko było OK, tylko oczywiście kto wywyołał skandal???. Colosuss, który nadal uważa się za top 10 HW na świecie 🙂 sprowadził walkę do parteru i tam walczył używając G&P. Sędzia nie miał prawa przerwać walki ponieważ walczono wg. zasad MMA, czyli wszystko przebiegało wg. przepisów. W tym momencie tłum fanów zgromadzonych w hali w Montrealu wybuchł. W stronę klatki leciało wszystko co było pod ręką od krzeseł po różne rzeczy z rodziny spożywczych. Sędzia bał się i przerwał walkę orzekł wynik “No Contest”.

7 thoughts on “Strikebox dość dziwna gala

  1. w ogóle co oni wymyślili, o ile się orientuje podobne zasady podane przez organizatorów ma Wu shu, mogli zrobić gale wu shu a nie mma.

    emotów możesz używać w komentarzach gdzie jest luźna rozmowa a nie w newsach gdzie powinno się pisać oficjalnym językiem.

  2. i co przeszkadza Ci ta emotka ?
    Nie wiem po co się czepiasz, Twoje kretyńskie uwagi psują atmosfere komentarzy GSP…
    jak nastepnym razem będziesz miał coś głupiego napisać, to wsadż sobie palec do dupy, będzie to lepsze dla nas wszystkich 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *