Rich Franklin: „Wisi mi, z kim będę walczyć”

(mmamania.com)

„Ludzie pytają, z kim chcę teraz walczyć. Wisi mi to, to przecież biznes. Moim celem jest tytuł mistrzowski, więc będę walczyć z tymi, których pokonanie przybliży mnie do niego – na inne walki szkoda mi czasu. Słyszałem już o Forresćie [Griffin], o Tito [Ortiz]. Wiem, że fani są zainteresowani konkretnymi walkami i wiem, że Dana jest szczególnie zainteresowany zestawianiem zawodników pod fanów, więc jeśli ci zawodnicy są gotowi, to ja również jestem gotów.”

Były mistrz wagi średniej Rich Franklin ma nadzieje niebawem zawalczyć o pas mistrzowski kategorii 205 lbs. „Ace” jest chętny do walki z kimkolwiek, kto go przybliży do tego celu. Ostatnio znokautował w pierwszej rundzie byłego mistrza Chucka „The Iceman” Liddella na UFC 115 – no więc, czy ma szanse w tej wadze, czy jednak czołówka go zmiażdży?

5 thoughts on “Rich Franklin: „Wisi mi, z kim będę walczyć”

  1. ogolnie to Franklin zasluzyl aby byc w czolowce ale martwi mnie jego szczeka… nie oszukujmy sie ale Liddell prawie by go mial…
    wiec boje sie ze Shogunowi czy Machidzie nie da rady…

  2. dokładnie jeden trafiony cios uratowal Franklina bo Lidell był bardziej agresywny w tej walce i jakby walczyli po raz 2 Chuck nie popełniłby tak głupich błedów(wynikajacych z jego natury) i znokautowałby franklina. Ze ścisłą czołówką w tej kategoriii(nie tylko w ufc ale i na świecie) tzn. Shogun, Machida, Moussasi, King Mo, Evans czy Jackson go wogóle nie widze – bez szans wg mnie. Z Forrestem czy Titto ma szanse spokojnie – bo to juz nie sa zawodnicy tak konkretni jak wyzej wymienieni.

  3. z tIto ma szanse ale z wiekszoSCIA ZAWODNIKOW NIE, CHUCK BYL OD NIEGO DUZO LEPSZY W TEJ WALCE, PRZEGRAL TYLKO I WYLACZNIE DLATEGO ZE W TYM WIEKU I PO TYLU PRZYJETYCH CIOSACH MA SLABA GLOWE I LATWO GO ZNOKAUTOWAC

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *