Murilo 'Ninja’ Rua w Warrior 1

(mmamania.com)

Była gwiazdka wagi półciężkiej PRIDE Murilo „Ninja” Rua nie będzie walczył w UFC, jak niosła wieść gminna. Starszy brat mistrza UFC wagi półciężkiej, Mauricio „Shoguna” Rua, podpisał kontrakt z kanadyjskim Warrior One (W-1) i zadebiutuje pod szyldem tego promotora 23 października.

Prezes W-1, Jack Bateman mówi:

„Jesteśmy bardzo podekscytowani pozyskaniem zawodnika takiego kalibru. Jestem naprawdę dumny z wyglądu karty walk na galę w Nova Scotia. Ninja to zawodnik, którego zawsze lubiłem oglądać jako fan mma i naprawdę jesteśmy bardzo zadowoleni, mając go u siebie.”

Przeciwnikiem Ninja będzie niedoceniany protegowany Team Cesar Gracie, Roy Boughton, który zszokował scenę kanadyjskiego mma w czerwcu, kiedy poddał wysoko cenionego wirtuoza grapplingu, Mishę Cirkunova na W-1: Judgement Day.

Szczegóły kontraktu są nieznane, jednak w kuluarach mówi się, że 30-letni Brazylijczyk jest jedną wygraną od podpisania kontraktu z UFC, więc W-1 może być krótkim epizodem w jego karierze.

27 thoughts on “Murilo 'Ninja’ Rua w Warrior 1

  1. Zawsze lubiłem braci Rua. Mają niesamowity talent. Myślę, że równie dobrze to Maurilo mógłby być sławniejszym. Mauricio lepiej pokierował swoją karierą dlatego zarabia kokosy w UFC. Moim zdaniem trochę się marnuje nasz ninja obijając słabszych zawodników w małych federacjach a szkoda bo jest wszechstronniejszy od Shoguna i mógłby zrobić lepszą karierę. Jak dla mnie walczenie w W1 to akt desperacji.

  2. MMAster: Zawsze lubiłem braci Rua. Mają niesamowity talent. Myślę, że równie dobrze to Maurilo mógłby być sławniejszym. Mauricio lepiej pokierował swoją karierą dlatego zarabia kokosy w UFC. Moim zdaniem trochę się marnuje nasz ninja obijając słabszych zawodników w małych federacjach a szkoda bo jest wszechstronniejszy od Shoguna i mógłby zrobić lepszą karierę. Jak dla mnie walczenie w W1 to akt desperacji.

    bzdury! Obaj mieli takie same możliwości jeśli chodzi o „pokierowanie swojej kariery” Maurico jest po prostu znacznie lepszy na każdej płaszczyźnie i tylko laik tego nie zobaczy.

  3. logan:
    bzdury! Obaj mieli takie same możliwości jeśli chodzi o “pokierowanie swojej kariery” Maurico jest po prostu znacznie lepszy na każdej płaszczyźnie i tylko laik tego nie zobaczy.

    Uspokuj się kolego. Ja Cię nie nazwałem „laikiem” więc panuj nad słownictwem. Uwierz mi, że oglądam MMA od kilku dobrych lat i wiem o czym mówię. Maurilo to równie wielki talent co Mauricio.

  4. Bo logan jest zawsze w pełni przekonany co do swojego zdania, a do tego bardzo oporny na argumenty – z nim nie pogadasz. 😀 Co do Ninja jednak też nie zgodzę się, że jest równie utalentowany jak Shogun. Z jakiegoś powodu to Shogun jest aktualnym mistrzem UFC, a Ninja obija się po mniejszych organizacjach. A wcześniej również to Shogun był mistrzem w Pride, choć obaj walczyli w tej organizacji.

  5. Problemem Ninjy nie jest brak umiejętności (to on doprowadził soccer kicki i stompy do miana sztuki), ale walczenie w wyższych kategoriach wagowych niż powinien i potężne uszkodzenia mózgu jakich doznał w czasie kariery (miał kilka operacji), które wyklucza jego występy w wielu stanach USA….

  6. Mike_K: Bo logan jest zawsze w pełni przekonany co do swojego zdania, a do tego bardzo oporny na argumenty – z nim nie pogadasz. Co do Ninja jednak też nie zgodzę się, że jest równie utalentowany jak Shogun. Z jakiegoś powodu to Shogun jest aktualnym mistrzem UFC, a Ninja obija się po mniejszych organizacjach. A wcześniej również to Shogun był mistrzem w Pride, choć obaj walczyli w tej organizacji.

    oporny na argumenty ? wez przestań – dla Ciebie owa „oporność” znaczy tyle ze nie miałeś nic konkretnego przeciwko moim argumentom. co mnie nie dziwi – wiec nie pisz mi tu ze jestes oporny na argumenty – jeśli sa one rzeczowe to zawsze potrafie dyskutowac:) a przekonany jestem ze o tym sporcie mam znacznie wiecej do powiedzenia niz ty:)

  7. MMAster: Uspokuj się kolego. Ja Cię nie nazwałem “laikiem” więc panuj nad słownictwem. Uwierz mi, że oglądam MMA od kilku dobrych lat i wiem o czym mówię. Maurilo to równie wielki talent co Mauricio.

    Laik to dla mnie w tym sporcie ktoś to nie ma praktycznej styczności z mma i śmiem twierdzić ze taka odobą jesteś ty – zreszta sam piszesz ze ogladasz od kilku lat mma – co kompletnie nie świadczy o tym że masz pojecie o tym sporcie! Wiele osób własnie tylko ogląda i myśli ze ma jakiekolwiek pojęcie (nie tylko mma – w Polsce widzimy to na przykladzie chocby piłki nożnej bardzo dosadnie:)) W każdym razie jeśli ktoś trenuje naprawde dlugo to wie o czym pisze i wówczas dostrzega sie rzeczy niezauważalne dla laików. Tacy jak ty zawsze będa gdybać – Shogun to znacznie lepszy zawodnik i udowodnił to wielkokrotnie czy to w Pride czy w UFC – nie wiem jak można tego nie widzieć. Tak jak pisałem wczesniej w każdym elemencie lepszy jest Maurico.
    PS. Laik to nie obraza:) ja jestem laikiem w wielu innych dziedzinach ale sie o nich nie wypowiadam.

  8. Jak ktoś jest oporny tak jak ty, to jaki argument by nie był i tak go do siebie nie przyjmiesz i uznasz za konkretny 🙂 Ale spoko myśl co chcesz, co do tego, że o tym sporcie masz więcej do powiedzenia też se możesz myśleć. Generalnie gówno mnie to obchodzi co myślisz. 🙂 Ja pisze swoje opinie na temat różnych wątków, które się tutaj pojawiają. I tak samo jak ty nie ze wszystkimi się zgadzam, jednak uznaję coś takiego jak czyjeś zdanie i opinie i nie używam określeń typu laik, że gada bzdury itd. bo i po co? Siedzisz tu tylko i piszesz jak nikt się nie zna tylko ty wiesz co to są sporty walki 😀

  9. No wlasnie widze ze ty tu siedzisz cały czas bo 5 minut po moim wpisie już odpowiedziales. Podaj mi tu jakis przyklad tych niby argumentow ktore nie przyjmuje? Tacy jak ty nie potrafia własnie przyznać sie do tego ze nie maja racji i flustracje wyrażaja wlasnie w taki sposób.Wiedziałes ze mam racje osatnio jak „dyskutowalismy” i dlatego Cie to tak denerwuje.Jesli piszesz bzdury to bede pisał ze tak jest i mnie tez gówno obchodzi co taki gośc jak ty sobie myśli.Opinie można pisać ale jak ktoś mi tu wyjeżdrza z technicznymi aspektami mma lub czysto praktycznymi rzeczami to na pewno nie będe zostawiał tego jesli to totalne brednie. Bo w ten sposob inni ktorzy nie maja z tym sportem praktycznej stycznosci będą błędnie postrzegać ten sport.

  10. i nie napisalem nigdy ze tylko ja sie znam wiec nie wmawiaj mi tu takich rzeczy – jest na tym forum kilka osob ktore wiedza o czym pisza(jednak zdecydowana mniejszosc) ale na pewno ty do nich nie należysz;)

  11. Ale skąd pomysł, że mnie coś denerwuje? 🙂 to, że ktoś pisze, że dla niego ktoś jest dobrym fighterem, a ty masz inne zdanie, nie znaczy, że pisze bzdury. A argumentem może być fakt, iż nie moglo do ciebie dotrzeć to, że ktoś może wygrać tzw. fartem, tak jak to było poruszane przy wątku Mirko Filipovica. Skoro jesteś takim praktykiem jakiego z siebie robisz, powinieneś wiedzieć, że czasem zdarza się, tzw. przypadek (kontuzja, palec w oku, czy inne zjawisko w stylu chociażby „nie ten dzień”.) Zaraz zapewne napiszesz mi, że jesteś praktykiem a ja gówno wiem, otóż wyprzedzę to, ja również jestem praktykiem. Co prawda nie w mma, ale jestem i nie raz zdarzyło mi się walczyć 🙂

  12. stary gadasz mi tu oczywiste rzeczy i myślisz ze mnie o czymś uświadamiasz? To ze ktoś moze wygrać przypadkiem to normalne – wszedzie tak jest.Choc ja nie wierze w szczescie to wiem ze ktoś kto jest lepszy mimo tego na najwyzszym poziomie powiedzmy z 10 walk nie wygra wszystkich(prawdopodobnie) z kimś teoretycznie słabszym. I rozwiń swoja teze ze nie mogłodo mnie to dotrzeć bo widze miales znowu jakies problemy z własciwą interpretacja.
    Jeśli jestes praktykiem w szutukach walki chetnie możemy przetestować swoje możliwości. dlatego zapraszam to chetnie udowodnie ze cos o tym sporcie wiem, 😉

  13. Nie chce mi się szukać komentarzy, w których pisałeś, że oszalałem jeżeli uważam, że można wygrać przez przypadek, przypadkiem czy jaka tam formę wolisz. Było to podczas rozmowy na temat Crocopa i jego ostatnich „sukcesów” w mma. Co do twojego zaproszenia jest żałosne 🙂

  14. haha żałosne? nie mówie to u bójce tylko o sportowym pojedynku no ale jak tak myślisz to trudno:P a juz sobie przypominam o tym Cro Copie i kolejnych bzdurach co powypisywales – i chyba równiez B-Real cie „obalil” z tymi idiotyzmami – nawet nie chce mi sie już tego komentować. żalosny jestes ty ze nie potrafisz sie przyznać do błędu.

  15. Do błędu potrafię się przyznać, ponieważ mylić się jest rzeczą ludzką. 🙂 a te idiotyzmy jak je zgrabnie nazwałeś właśnie powtórzyłeś sam pisząc, że: „to ze ktoś moze wygrać przypadkiem to normalne – wszedzie tak jest”.
    Więc może nie były takimi idiotyzmami? 🙂 Bo dokładnie miałem do przekazania, że Crocop wygrał przez przypadek z Mostaphą Al-turkiem, bo wsadził mu palec do oka, a sędzia tego nie zlukał i pozwolił aby tamten dokończył dzieła. Pisałem również, że jego wygrane są niepewne co widać wyraźnie widać było po jego stylu walki i wyniku na ostatniej gali UFC. Proponuję również, żebyś nie pisał na mój temat, ze jestem żałosny, oraz, że się nie znam, ponieważ w ja w żadnym z komentów nie uraziłem twojej osoby i oczekuję tego samego od ciebie. Co do tego czy się znam czy nie znam, nie jesteś żadnym autorytetem, żeby móc to oceniać 🙂

  16. Już Ci wyjaśniłem wczesniej że piszesz bzdury o tym szcześciu niby Cro Copa – nie wiem jak wygana może być nie pewna? albo ktoś jest lepszy albo nie – nie potrafisz odróżnić wielu rzeczy. Myśliż ze z Al-turkiem by nie wygrał jeśli by nie doszło do tego ?? Zastanów sie gościu. Zreszta pisałes o innych tez walkach Cro Copa w której absolutnie nie ma mowy o przypadku. Zreszta inaczej rozumiemy słowo przypadek jak widze. Mnie tu chodzi o to ze na tak wysokim poziomie niemożliwym jest żeby teoretycznie lepszy zawodnik za każdym razem pokonywał teoretycznie słabszego(myśle ze tak było na przyklad walka Fiodora z Werdumem) i dlatego ten teoretycznie słabszy wygra jakąś walke – i to własnie nazywam przypadkiem. Dlatego przestan mi tu morały pisac jakies i mocno sie zastanów zanim bedziesz pisał takie bzdury.

  17. i widze nie potrafisz poprawnie nazywać wielu rzeczy. To ze Cro Cop już nie jest taki dobrym zawodnikiem jak za czasów Pride nie znaczy ze walki wygrywa przypadkowo bo w dalszym ciągu jest lepszym zawodnikiem niż 90% HW na świecie.I juz Ci to tłumaczyłem ale widać albo nie zrozumiałes albo włąsnie nie potrafisz przyznać sie do błedu(no własnie gdzie ty sie do niego przyznałes….:)?)

  18. Tego czy by wtedy wygrał czy nie, nigdy się nie dowiesz, ponieważ sam wiesz jak przewrotne potrafią być walki, szczególnie w HW gdzie jeden cios może zupełnie zmienić bieg wydarzeń. Przykładem może być ostatnia walka, gdzie po nudnych prawie 3 całych rundach, nagle mamy KO. W przypadku walki z Al-turkiem ewidentnie było zagranie niezgodne z regułami, i wygrana Crocopa nie powinna zostać uznana. Co do tego, że Crocop jest nadal bardzo dobrym zawodnikiem nie musisz mi tłumaczyć bo to wiem i sam to potwierdzam. Hednak pisałem, że na przestrzeni ostatnich walk notuje wygrane albo z przeciętnymi zawodnikami, albo nie do końca słuszne, tak jak w przypadku wyżej opisywanej walki. Pisałem również, że Crocop to już nie ten sam Crocop, że stracił pewność siebie i chęć do walki, co mi przyznałeś, więc nie wiem gdzie tu widzisz jakieś idiotyzmy. Moim przyznaniem się było stwierdzenie, że faktycznie mogłem dobrać złe określenie „przez przypadek”, jednak sądzę, że myśl przewodnia była jak najbardziej poprawna.

  19. Wspominałem także o innych walkach, a mianowicie o walce z Anthony Perosh’em, który nie oszukujmy się jest mizernej klasy zawodnikiem (szczególnie jak na ten poziom, w którym ustawiamy Mirka czyli w tym 10% najlepszych fighterów na świecie), którego dostał w zastępstwo, gdzie ganiał się za nim przez 10 min, a takiego przeciwnika powinien pokonać w co najwyżej 3min. Oraz stwierdziłem, że przy walce z Pattem Barrym miał szczęście, że ten nie poszedł za ciosem w po powaleniu Mirka i nie skończył walki, bo Crocop był wtedy wyraźnie oszołomiony. Oczywiście nie wiadomo, czy jakby poszedł za ciosem to by skończył temat, jednak należy przypuszczać, że miał ku temu jak najlepszą okazję.

  20. logan dobra. Skonczmy pogaduchy bo taki chłopaczek jak Ty nigdy nie przyjmie argumentów, ale nie obwiniam za to Ciebie tylko twoich kolegów przez których masz kompleksy i musisz nazywać innych „laikami”. Dziękuję za uwagę, wiedz że już Ci nie odpisze.

  21. MMAster: logan dobra. Skonczmy pogaduchy bo taki chłopaczek jak Ty nigdy nie przyjmie argumentów, ale nie obwiniam za to Ciebie tylko twoich kolegów przez których masz kompleksy i musisz nazywać innych “laikami”. Dziękuję za uwagę, wiedz że już Ci nie odpisze.

    haha nie no widze ładnie jesteś ograniczony. co za gośc wyjechał mi z jakimś kompleksami – widać ty jesteś życiowym nieudacznikiem i musisz pisać takie bzdury. no i widać masz problemy z prawidłowym zrozumieniem słowa „argument” – dla Ciebie jest nim to ze napiszesz że Ninja obija słabszych zawodników, że sie marnuje, że jest wszechstronniejszy ? weź sie chłopie obudź bo nie wiesz co piszesz. nie podałes ani jednego argumentu. zreszta zobacz na braci kliczko – obaj są na szczycie – z braćmi Rua tak nie jest bo po prostu starszy brat jest dużo słabszy i zdecydowanie mniej twardy niż Shogun.
    I w dupie mam czy mi odpiszesz czy nie.

  22. Mike_K stary ile razy mam Ci pisać to samo a do Ciebie i tak to nie dotrze – jakieś problemy ze zrozumieniem tekstu czy może nie czytasz dokładnie? bo znowu piszesz to samo co wtedy i znowu bede musiał Ci tak samo odpisac…ale trudno. Wg Ciebie w walce z Perosh’em to też był przypadek czy też niepewne zwyciestwo Cro Copa co jest absolutną brednią. To że własnie Perosh uciekał przed Mirko dlatego go chorwat nie znokautował bo jakby podjoł otwartą walke to było by szybkie ko w 1 rundzie. Ale ty nie masz pojecia co to jest taktyka – bo ten gośc innaczej z Cro Copem zbytnio nie mógł walczył – była to walka raczej o przetrwanie niż wygraną. Z al-turkiem to było nie słuszne zwycięstwo bo od początku walki był Mirko lepszy. Jakas tam szansa jest zeby ta walke przegrał ale bardzo minimalna dlatego nie ma tu mowy o szczęściu – a że sędzia niezauwazył to tez sie zdarza(przykład piłka nożna – ile bramek pada po zagraniu ręką?) w każdym razie nie wpłynełoby to moim zdaniem na wynik pojedynku. Idiotyzmy widze u Ciebie własnie w tym ze piszesz ze z Paroshem czy z BArrym Mirko wygrał nie pewnie – to sa absurdy. To że nie jest już tym samym zawodnikiem co kiedyś, nie ma tej pewności itp. itd. nie ma tu nic do rzeczy !!! Te walki wygrał jak najbardziej pewnie!! Jak można pisać ze walke wygraną przez poddanie wygrywa sie nie pewnie? Ocknij sie.I co pierd… że Cro Cop był wyraźnie oszołominoy ? Chyba inne walki oglądalismy – to że upadł na ziemie nie znaczy ze był oszołomiony – takie gdybanie jak ty tu serwujesz zawsze mozna pisac jednak to jest zwykłe pierd…. co by było gdyby itp. itd. Każda walke tam można interpretować. Dlatego nie moge patrzec na to co wypisujesz bo to jest śmieszne..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *