Miesha Tate chce walki z Bethe Correia

Miesha Tate dopiero co pokonała jedną zawodniczkę – doznając przy okazji urazu, którego rehabilitacja zajmie trochę czasu – a już myśli o kolejnej rywalce.

Tate (16-5 MMA, 3-2 UFC) w ostatniej swojej walce na UFC 183 pokonała większościową decyzją Sarę McMann (8-2 MMA, 2-2 UFC). Po starciu i wizycie w szpitalu, Tate wzięła udział w konferencji prasowej, potwierdzając że ma złamaną kość oczodołową i powrót do zdrowia zajmie jej 4-6 tygodni. Niemniej, gdy tylko wróci do formy, chce walczyć z Bethe Correia, co ogłosiła na Twitterze:

Correia (9-0 MMA, 3-0 UFC) w UFC walczyła trzykrotnie, pokonując kolejno: Julie Kedzie, Jessamyn Duke i Shaynę Baszler. Głośno mówi o chęci walki z Rousey, czym przyciągnęła już uwagę mistrzyni. Jednak Rousey w kolejnym starciu zmierzy się z niepokonaną Cat Zingano na UFC 184. Po UFC 183 Tate powiedziała, że zdaje sobie sprawę, że jeśli mistrzynią pozostanie Ronda, ciężko będzie „Cupcake” dostać szybko walkę o pas, bo przegrywała z „Rowdy” już dwukrotnie.

„Wydaje mi się, że to zależy, kto wygra. Jeśli to będzie Ronda, to myślę że będę mieć jeszcze trochę pracy przed sobą zanim dostanę walkę o pas. Jeśli Cat, będę mieć lepsze argumenty do bycia pretendentką. Już powiedziałam, że zrobię wszystko co w mojej mocy, by znów walczyć o pas. Nie mówię, że teraz. Zamierzam pokonać wszystkie rywalki, które staną przede mną na drodze do zdobycia pasa – aż będę jedyną pretendentką”

2 thoughts on “Miesha Tate chce walki z Bethe Correia

  1. Walka ciekawa, ale imo UFC bedzie chcialo Bethe zachowac dla Rondy, zeby sobie nabic $$$. Juz widze te zapowiedzi… Niepokonana na ringu MMA Bethe Correira sprobuje odebrac pas niekwestionowanej mistrzyni Rondzie. 🙂 A ja i tak wole Tate 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *